Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 07, 2011 22:07 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

EVA2406 pisze:I ja po odejściu moich najdroższych zwierzaczków przez długi czas widziałam i słyszałam ich kroki, głosy, oddechy................długo nie mogło do mnie dotrzeć, że to tylko moja wyobraźnia.............

EVA2406,ja miałam to samo... :( miałam wrażenie że moja kotka chodzi koło mnie po łóżku.Nawet jakbym czuła jej obecność.Miałam ją 12 lat to długo.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 07, 2011 22:14 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

vailet pisze:
EVA2406 pisze:I ja po odejściu moich najdroższych zwierzaczków przez długi czas widziałam i słyszałam ich kroki, głosy, oddechy................długo nie mogło do mnie dotrzeć, że to tylko moja wyobraźnia.............

EVA2406,ja miałam to samo... :( miałam wrażenie że moja kotka chodzi koło mnie po łóżku.Nawet jakbym czuła jej obecność.Miałam ją 12 lat to długo.


Mam to każdego dnia............
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1348
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Śro wrz 07, 2011 22:29 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Hakitka sama widzisz jak wiele osób tak miało i rozumiemy to wszystko co się dzieje w Twoim sercu.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw wrz 08, 2011 10:20 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Hakita pisze:Wszyscy dookoła namawiają mnie na wzięcie kociaka...
Każdy dzwoni i mówi, że gdzieś jest jakieś maleństwo, które potrzebuje pomocy i żebym je wzięła i pomogła...
Wybaczcie, ale nie mogę wziąć...
Czuję, że jeszcze nie mogę...
Mogę pomóc, tego nigdy nie odmówię...
Każde zwierze otrzyma ode mnie pomoc, ale nie mam jeszcze sił na więcej, nie czuję tego...
Pewnie taki moment nadejdzie, ale nie teraz jeszcze...

Hakito, nic na siłę ... Zulusek będzie wiedział i czuł, kiedy ten moment nadejdzie ... i podeśle Ci jakąś kocią biedę do uratowania ...
Zaglądam tutaj codziennie, mimo że czasami nic nie piszę ..
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw wrz 08, 2011 19:36 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

masz całkowitą słuszność Katarzyno :ok:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 08, 2011 20:49 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Przepraszam wszystkich za zakłócanie spokoju, ale dzisiejszej nocy jedna z naszych Koleżanek z Dogomanii straciła dobytek życia w pożarze. To osoba, która prowadzi prywatne przytulisko. Ma kilkadziesiąt psów i kilkanaście kotów. W większości za własne pieniądze leczy, sterylizuje, karmi wszystkie biedy, które do niej trafiają. A ma wyjątkowe szczęście, bo na Jej drodze bardzo często staję jakaś bieda, której Jola nie potrafi odmówić pomocy.
Jeśli ktoś może pomóc w jakiejś formie to bardzo proszę.
Wklejam link do wątku :

Zajrzyjcie, proszę - tragedia ludzka

Dzisiaj mam straszny dzień.
Nieszczęście goni nieszczęście:

http://www.dogomania.pl/threads/1736...0#post17586640


Dzisiejszej nocy spalił się garaż wypełniony całym dobytkiem Joli - (Bajk21) ,
Jej Córki i wnuczka. Było tam wszystko co miało trafić do budującego się domku - meble, wyposażenie kuchni i pokoju Kacpra, regały, tapczany, stoły i krzesła, komplet nowiutkich szafek kuchennych, sztućce, talerze i wiele, wiele innych rzeczy...............

Cała rodzina jest załamana.................nie wiedzą co robić dalej............... Brak pieniędzy uniemożliwia zakup nowych sprzętów.

Bardzo proszę o pełną mobilizację i zadeklarowanie konkretnej pomocy. Może niech każdy popyta znajomych, popatrzy w domu, co ewentualnie mógłby oddać. Może ktoś wesprze finansowo..............
W tej sytuacji każda pomoc jest bardzo, bardzo potrzebna.
Nie zostawiajmy Joli w takiej chwili samej. Ona robi tyle dobrego, a los tak okrutnie Ją doświadcza.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 08, 2011 21:02 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

link się nie otwiera
straszna tragedia :cry:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 08, 2011 21:10 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

http://www.dogomania.pl/threads/173686- ... st17595422

Mnie się otwiera, ale próbuję jeszcze raz.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 08, 2011 21:16 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

teraz się otworzył, dzięki...może ktoś zrobi wydarzenie na Fb, odzew na pewno będzie większy
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 08, 2011 21:19 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Życie tak często jest niesprawiedliwe...
A ostatnio mam wrażenie, że częstotliwość niesprawiedliwości znacznie się zwiększyła...
Bardzo mi przykro... :cry:

Dzisiaj też usłyszałam od moich znajomych, że ich sąsiadów 2 letni synek zmarł na raka mózgu...
W przeciągu miesiąca choroba go wyniszczyła i zabrała z tego świata...
Tragediom każdej chwili i dnia nie ma końca...

A ja właśnie wróciłam do domu...
Tak jak zawsze uwielbiałam powroty, tak teraz ich nie cierpię...
Pustka i cisza, kiedy otwieram drzwi jest tak przejmująca, jakbym wchodziła do obcego i nieznanego mi domu...
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1348
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Czw wrz 08, 2011 21:26 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

...pustka i cisza...
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 08, 2011 21:29 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

I ta nadchodząca jesień..................koszmar ..............
Ale żyć dalej trzeba i pomagać dalej trzeba..............
W sobotę prowadzę loterię na Przytulisko Znajdki.pl prowadzone przez Panią Jolę -bajk21, którą spotkało to nieszczęście. Psy i koty muszą jeść, więc nadal trzeba robić swoje......

Zajrzyjcie jeszcze tu:

http://www.facebook.com/event.php?eid=277507935593219

Jak możecie to prześlijcie do znajomych.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 09, 2011 22:08 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

jestem...
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 09, 2011 22:23 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

I ja też jestem, choć na chwilkę, bo już padam. 3 godziny na zebraniu rodziców w szkole 8O , a potem szykowanie fantów i losow na jutrzejszą loterię.
Oby tylko jutro udało się zebrać trochę kasy na tą gromadkę u Joli, bo nakarmić ok 40 psów i kilkunastu kotów to nie jest pikuś. Nie mówiąc już o sterylkach i leczeniu ...........

Hakitko, jak piesio po zabiegu i jak Micuś daje sobie radę podczas pierwszych chłodnych nocy?

Wszystkim życzę spokojnej nocy.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 09, 2011 22:24 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

puszatek pisze:jestem...


Myślałam, że dzisiaj mam lepszy dzień...
Myliłam się...
Nawet mam problem z pisaniem...
Wieczór zalany łzami...

Nie oglądałam zdjęć z ostatniego dnia, ale zdjęcia z ostatnich dni pokazały mi, że żyliśmy w dwóch różnych światach...
Nie mogę i nie wiem, jak się pozbierać...
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1348
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, zuza i 68 gości