Jak sypia gruby kot- The Demolition team :)

[MalgWroclaw]

kokocha ma rację na tysiąc procent, poza pogodą. Łatwo powiedzieć: "nie denerwuj się", ale mówię to: nie denerwuj się. Nie pomożesz ani sobie, ani kotom, wręcz przeciwnie. One wyczują zdenerwowanie (skąd ja to znam ), a Ty będziesz słabsza i fizycznie, i psychicznie.

[urwiniu]

poprawiam sobie humor
http://www.youtube.com/watch?v=gZ-uEsLUhJQ

[MalgWroclaw]

Duża też lubi Starszych Panów.
Idziemy chyba spać, TygRyniu. Dobrej nocy Wam życzymy.
Osobiście czekam na wyprowadzkę małych.
Fasolka

[MalgWroclaw]

Miau, TygRysiu,
jak się masz, czy wszystko dobrze u Ciebie?
Duża przestała panikować?
Pozdrów Dużą i pogłaszcz od naszej dużej Gusta (nie wiem, co te duże widzą w psach, naprawdę) .
Fasolka

[MaryLux]

Duża, nie denerwuj się. Naprawdę nie musi się zarazić. Siostra Psota, Pigułka, długo-długo była nosicielką białaczki i nikt o tym nie wiedział (bo pierwszemu "wetowi" nie chciało się sprawdzić, a obecnemu też to do głowy nie wpadło). Sprawa się rypła, jak się wirus uruchomił. Ani Psot, ani Kulka się nie zarazili.

[urwiniu]

Niech nas ktoś ratujeeeee`!!!! Duża to wariatka!!!!!!!! Chce nam kociaka przytachać, no!!!!!!!!Mało mi żyć z blondynem i Bolkiem? To jeszcze jakieś małe gówienko? nieeeeeeeee. Fasoooolko ratuj
TygRych w rozpaczy

Kilka postów temu cieszyłam się, że uzbieraliśmy kasę na ciachniecie kici osiedlowej, niespełna rocznej, która dwa kociaki już powiła. Wczoraj miała być zabrana na sterylke (przychodzi o konkretnych porach na jedzenie) niestety kici nikt nie widział od dwóch dni Jeden kociak (kocurek) został już zabrany do domu, kociczka jednak czeka i woła za mamusia. Ludzie chodzą dają jej jeść ale jest sama w tej altance (ludziska-właściciele altanki nie wyganiają jej). Jeśli się kotka-mama dziś do wieczora nie pojawi pokuśtykam tam i zabiorę kicię, bo ok 3 miesięczne maleństwo może i samo je, ale narażone jest na ataki jurnych osiedlowych kocurów, psów i głupich dzieci. Boję się, że się w nocy wyziębi i ze chora będzie Martwię się o maleństwo, o to jak sobie poradzę i o wszystko w ogóle.
TygRych wykazuje normalne zachowania, czyli je załatwia się i japę drze pod drzwiami żądny emocji podwórkowych.

[MaryLux]

Biedny TygRych...

[urwiniu]

Biedny jestem oj tak. No jak ona sobie to wyobraża? Choćby dziś :

Chciała pościelić łóżko, ale... się nie da, bo...

na legowisko tez nie pójdzie, bo...



i w ogóle każde możliwe miejsce sypialne jest zajęte, o...


TygRych

[urwiniu]

TygRych zatracił się we śnie

Ciekawe czy kotom drętwieją łapki ?

[MaryLux]

Biedactwo, nie dali mu poduszeczki ani nawet kołderki! Marznie!

[kokocha]

TygRych zatracił się we śnie

Ciekawe czy kotom drętwieją łapki ?

Też się kiedyś nad tym zastanawiałam

Matko z córką!!!! TygRysiu... co tam się u Was wyprawia!!! współczuję Ci z całego futra... chociaż z drugiej strony to koleżanka a nie kolejny kumpel...
Władzio

[MalgWroclaw]

Niech nas ktoś ratujeeeee`!!!! Duża to wariatka!!!!!!!! Chce nam kociaka przytachać, no!!!!!!!!Mało mi żyć z blondynem i Bolkiem? To jeszcze jakieś małe gówienko? nieeeeeeeee. Fasoooolko ratuj
TygRych w rozpaczy

Kilka postów temu cieszyłam się, że uzbieraliśmy kasę na ciachniecie kici osiedlowej, niespełna rocznej, która dwa kociaki już powiła. Wczoraj miała być zabrana na sterylke (przychodzi o konkretnych porach na jedzenie) niestety kici nikt nie widział od dwóch dni Jeden kociak (kocurek) został już zabrany do domu, kociczka jednak czeka i woła za mamusia. Ludzie chodzą dają jej jeść ale jest sama w tej altance (ludziska-właściciele altanki nie wyganiają jej). Jeśli się kotka-mama dziś do wieczora nie pojawi pokuśtykam tam i zabiorę kicię, bo ok 3 miesięczne maleństwo może i samo je, ale narażone jest na ataki jurnych osiedlowych kocurów, psów i głupich dzieci. Boję się, że się w nocy wyziębi i ze chora będzie Martwię się o maleństwo, o to jak sobie poradzę i o wszystko w ogóle.
TygRych wykazuje normalne zachowania, czyli je załatwia się i japę drze pod drzwiami żądny emocji podwórkowych.

TygRyniu
głupie duże są nieodpowiedzialne.
Fasolka
Urwiniu, wysyłam pw

[urwiniu]

Chyba codziennie Was podręczę ludziska Pocieszam się bo ani kotki nie ma ani koteczki nie widać Mam nadzieje, że się schowała po prostu a nic złego się jej nie stało

I znów sie pocieszam Dwojgiem Starszych Panów

http://www.youtube.com/watch?v=UGOZ6roKL5A

[MalgWroclaw]

Też mam taką nadzieję. Możesz mnie dręczyć, choćby dlatego, że codziennie dręczę Ciebie.

[urwiniu]

Wpadłam wczoraj na pomysł pozaglądania na nigdy przeze mnie nie odwiedzane watki ot takie przypadkowe i stwierdzam, że albo mam pecha albo forum to nie dla mnie Ludzie skaczą sobie do gardeł, wyzywają się, wszyscy wiedza lepiej, tragedia. Tak się cieszę, że mamy taki cichy wątek