» Czw wrz 08, 2011 10:47
Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN
Dla laika z boku ta sprawa wyglada inaczej.To topienie setek złotych miesiecznie.Duzych setek.Zarobionych cieżko przez Was, przez mojego Meża.Nie rozmwaiam juz z ludzmi o tym....bo zwykle albo łapali karpia albo wytrzeszczali oczy z wrazenia.
Byc moze gdybym kilka lat temu wiedziała ,ze to wszystko tak się potoczy, gdybym była w stanie przewidzieć konsekwencje i sprawy które będa temu towarzyszyć....byc moze nie podjełabym takiej decyzji.Nie wiem.
Tak czy inaczej nie życzę Nikomu budzenia sie rankiem w obawie i strachu co bedzie? Jak dzisiaj wykarmić stado.Stado prawie 150 kotów, bo przecież moje w domu też muszą jeść.
To ogromny balastr.Cieżar emocjonalny.Trzeba się naprawdę mocno napracować aby sobie z tym poradzić.Poradzić codziennie.
Być moze nie jestem typową karmicielką,która kupi puchę psiej puszki rzuci i niech jedzą.Zjedza to zjedza.Nie zjedza to też dobrze.
Chcę żeby koty jadły dobrze.Zeby były zdrowe, szczęśliwe.Zeby dla tych które wybrałam lub które wybrały mnie ... słońce świeciło troszke inaczej.Myślę ze przez wiele lat nam się to udało.Było cieżko.Czasem bardzo cieżko.Ale była Nadzieja.Teraz Wy jesteście naszą Nadzieją.Nadzieją na dobrą starość mojego stada.Na dobrą końcówkę ich życia.Na to że swoje życie mogły przeżyć dobrze i szcześliwie.