Chciał mnie uśpić-jest DS u mamy Mamrocikowej

Ciotka ze Szczecina również obecna :mrgreen:

Może jakaś fota księżniczki? Już tak dawno jej nie oglądaliśmy... Stęskniliśmy się!

cze ciocia! Biamila może wpadnie do mojej mamy to wrzuci, ale pewnie po wikendzie...

Tak obiecuję będą fotki w przyszłym tygodniu! Czasem jak wracam z pracy udaje mi się Juleczkę wypatrzeć w oknie, patrzy sobie na świat....pięknie wygląda. Panienka z okienka :1luvu:

Też bym sobie Julkowe foteczki obejrzała

sorry fotek ni ma. z braku czasu, szaleństwa ogólnego itp. w sobotę 3 ciego będzie badanie krwi Julci, po 2 miesiącach przerwy...
zobaczymy jak jest, najbardziej martwi nas kwestia żelaza, jest podawane codziennie, ogólnie ilość podań leków dziennie to jakas masakra jest... no cały dzień mojej Mamy ustawiony pod to podawanie... ech. wcisnełam Matce jedynej paskudę... Mamo kochana... i tak od poczatku kwietnia... czyli juz 5 miesięcy Julcia u mojej mamy na wypasie... trzymajcie kciuki zeby wyniki były dobre, oczywiscie sprawdzimy morfol. mocznik i kreatyninę, żelazo osobno zawiozę do labu... Moja Mama wyjeżdza na 10 dni i od 11 września będę julcie obsługiwała, z wiadomych przyczyn obsługa bedzie zawężona, dobrze by było żeby wyniki było ok, bo ja nie dam rady julce podawac leków z taka częstotliwością... niestety trzeba bedzie ograniczyć, wykluczyc na te 10 dni niektóre specyfiki...

wyniki badania z soboty...
MCV(ŚOK): 37,40
MCH(ŚMH): 12,20
MCHC(ŚSH): 326,00
Erytrocyty: 8,11 mln/mm3
Hematokryt: 30,30 %
Hemoglobina: 9,90 g/dl
Leukocyty: 21,60 tys./mm3
Trombocyty: 197,00 tys./mm3
Limfocyty: 7,10 %
Monocyty: 1,10 %
Wykonano biochemię krwi.
Fosfor: 5,28 mg/dl
Kreatynina : 4,20mg/dl
Mocznik: 123,82 mg/dl
żelazo 99 mikrogramów /dl

od poniedziałku nie ma mojej mamy, jdzie na zasłuzony "wypoczynek" czyli 10 dni w Tatrach. Ja bede jeździła do Julci i Biankota 3 x dzienie, z czego wynika konieczność ograniczenia podawania leków.Julcia dostanie alusał 3 x dziennie i 1 x dziennie probiotyk. Z żelaza mozemy mam nadzije na dłuzej zrezygnować bo z poprzedniego 40 skoczyło na 99 a to juz jest dobrze, muszę zrezygnować z podawania famidyny. Tak więc bęc przede mną 10 dni bardzo trudnych dni... Do tego dopiero jutro jade z Julcią na pobranie materiału ze zmian skornych, będziemy badali mykologie i bakteriolog. koniecznośc ewenutlanego leczenia po wynikach spadnie znów na Mamę... no. tyle meldunku...

A co na skórze wyszło Juleńce, może to jakieś zmiany spowodowane przyjmowanymi lekami :roll:

Nieustannie za zdrowie koteczki i za Twoje zdrowie Mamrociku, żebyś miała siłę zastąpić mamę :ok:

melduję, że materiał do badań pobrany! bakteriologia wymazu ze skóry bedzie i mykologia.... no i chcę dodać, że Julcia waży obecnie 5 kg!!!!! czyli przez ostatnie 2 miesiące przybrala 0,5 kg!!!;)

No to wszystko idzie ku dobremu, jak przybiera na wadze :ok:

dziś pierwszy dzięń nieobecności mateńki mojej... Mam wraca 20 lub 21 szego... wczoraj o 22.30 pierwszepodawanie alusalu, dziś rano zjadła z ociąganiem ale zjadla alusal i probiotyk... po pracy jade podać alusal podwójny... potem wycieczka koło 22giej...no. W domu czeka cukrzycowa Kropcia, która od soboty dostaje insulinę... musi być to co 12 h, więc mam malo czasu bo rano dostalao 6 tej... się kręci...

czujemy sie opuszczeni ... nieco.... ciotki kochane gdzie?!!!!
czekam na wyniki badania zmian skornych Julki.... dalam na bakteriologiczne i na mykologie.... obawiam się jednak że to grzybica... Julcia przeszła tyle terapii antybiotykowych, nie byłoby wcale dziwne gdyby miała grzybola... no bedziemy walczyli... mam nadzieje, że wystarczą zewnętrze środki plus kapiel w nizoralu albo innym płynie na grzybole.... tymczasem czekam na wyniki...