Starszy Pan Kot Albert, odszedł kochany [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 06, 2011 12:32 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

Wielkie kciuki za Pana Kota Alberta :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 06, 2011 12:46 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

Za zdrówko Alberta - żeby wszystko było dobrze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Biedny jest, ale buzię ma śliczną :1luvu:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 06, 2011 15:21 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

Alberciku, dużo zdrowia Ci życzę. Nie martw się stratą swoich woreczków, niedługo Ci urośnie piękny woreczek z tłuszczyku na brzusiu...
Obrazek Obrazek

Moha

 
Posty: 1675
Od: Czw sty 06, 2011 0:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 06, 2011 16:50 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

Tak, ale ja miałem jeszcze worek z przodu, ten nowotwór... Też mi zabrali...
Nieszczęsny A.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto wrz 06, 2011 19:43 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

Zdrówka panie Albercie :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto wrz 06, 2011 19:50 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

Widac, ze Pan Kot wymeczony po zabiegach jest...
Mam nadzieje, ze guz nie byl zlosliwy i Albercik dobrze rokuje :ok:

Czekamy na wiesci, oby jak najlepsze oczywiscie, a dla smutasa duuuzo mizioli wieczorowa pora przesylam :1luvu:
Obrazek

Ania i jej Nitro

 
Posty: 1616
Od: Pon lip 25, 2011 13:44
Lokalizacja: Lodz/ Lozanna

Post » Śro wrz 07, 2011 9:46 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

anita5 pisze:Tak, ale ja miałem jeszcze worek z przodu, ten nowotwór... Też mi zabrali...
Nieszczęsny A.

Oj tam, oj tam. To był na pewno worek na fochy, teraz będziesz Alberciku słodkim kocim dziadulkiem :1luvu:
Obrazek Obrazek

Moha

 
Posty: 1675
Od: Czw sty 06, 2011 0:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 07, 2011 11:28 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

cos lepiej? :ok:
cieple mysli sle
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro wrz 07, 2011 14:14 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

ja tez polecilam kotka funduszowi Onkolog :kotek:
Obrazek

Ania i jej Nitro

 
Posty: 1616
Od: Pon lip 25, 2011 13:44
Lokalizacja: Lodz/ Lozanna

Post » Śro wrz 07, 2011 15:22 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

Starszy Pan Kot Albercik został zgłoszony do pomocy z funduszu onkologicznego :ok:
Fundusz może dofinansować badania diagnostyczne, operację czy leczenie - zapraszamy na wątek funduszu (link w banerku w moim podpisie) :)
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro wrz 07, 2011 16:53 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

Mocne kciuki za Alberta i ciepłe myśli!!!
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 07, 2011 17:34 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

Dzięki. :1luvu:

Rano Albercik był kiepski, bardzo. Dopiero teraz po nawodnieniu troszkę lepiej się poczuł.
Warczy, żeby pokazać, jaki jest groźny i jak bardzo sobie 'nie życzy'.
No i kaftanik - on się wstydzi tej sukienki chyba. :wink:
A tak serio, nie jest przyzwyczajony do takich sytuacji, i dlatego źle reaguje.
Biedny staruszek.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro wrz 07, 2011 18:28 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

Nie przyzwyczajony, ale po pewnym czasie na pewno przywyknie, a moze i nawet polubi :ok: W koncu kto nie lubi byc otoczony tak dobra opieka. No, zabiegi bola i denerwuja, ale wyjscia nie ma :|

Mysle o Alberciku, oby coraz lepiej bylo :1luvu:
Obrazek

Ania i jej Nitro

 
Posty: 1616
Od: Pon lip 25, 2011 13:44
Lokalizacja: Lodz/ Lozanna

Post » Śro wrz 07, 2011 18:49 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

ja tez ciagle mysle, i chocaz czasu brak wpadam na chwile by zobaczyc jakie sa wiesci

mocne :ok:
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro wrz 07, 2011 18:52 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

No a przed chwilą kot aniołeczek. Zjadł bez ceregieli antybiotyk.
No i chcieliśmy, żeby wreszcie coś zjadł. Takie suche nie, inne suche nie, mokre nie, kurczak nie, ale za to kiełbasa! Mniam mniam!
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 656 gości