Coraz nas mniej - Gucio ma nadczynność tarczycy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 15, 2011 21:54 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

No to bieżnia, tylko bieżnia :wink:

A na poważnie, to chyba karma odchudzająca i mniejsze porcje.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto sie 16, 2011 10:58 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

Erin, Dymka się nie da odchudzać :( Sensem jego życia jest mięsko, karmy odchudzającej nie tknie, je więc poza mięsem "normalną" suchą karmę naprawdę w niewielkich ilościach. Przy próbie odchudzania prawie nie jadł i cały czas spał. Tak naprawdę to tusza jest efektem braku ruchu (bo moje grubasy naprawdę jedzą mało) - moje koty w wieku 6-14 lat wiodą nudne życie kanapowych leniwców :oops:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Wto sie 16, 2011 14:06 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

Oj, miłość do mięska to my znamy ...a raczej Pumek zna.
Więc tylko żelazna konsekwencja i kłóda na michę - innego wyjście niet :mrgreen:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie sie 21, 2011 17:31 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

Gucio wieczorny :wink:

Obrazek Obrazek

i Gucio poranny :wink:

Obrazek
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Nie sie 21, 2011 19:33 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

Cudny Guciosław :love:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon sie 22, 2011 21:11 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

Masza wróciła.Nawet nie mam siły dziś pisać co i jak :(
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Wto sie 23, 2011 7:56 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

Przykro mi :(
Promyś też musi szukac domu :(
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro sie 31, 2011 20:42 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

Zupełnie niespodziewanie (poszliśmy tylko żeby zrobić rtg krzywej łapki) Gucio przeszedł dziś na SGGW operację zdeformowanej kości lewego podudzia. Odebrałam go po południu, Gucio tak płakał, że nie było możliwe aby z nim wracać komunikacją miejską - przywiózł nas Bonifacy, za co należą mu się wielkie dzięki :padam:
Łapka wygląda strasznie, ale Gucio czuje się dobrze - biega, bawi się myszką, ma apetyt. Zalecenie jest takie, żeby chronić szew przed lizaniem (Gucio ma kołnierz) a poza tym im więcej ruchu tym lepiej. Z kołnierzem jest problem - Gucio go już dwa razy zdjął :zalamany: Teraz zamocowałam go do szeleczek - może się jakoś utrzyma. Za 10 dni zdjęcie szwów, za 3tygodnie kontrola u ortopedy.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Czw wrz 01, 2011 6:36 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

Gucinku, co z Tobą? :(
Zdrowiej szybciutko! :ok: :ok: :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie wrz 04, 2011 18:28 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

Erin, cioteczko kochana, juz tylko Ty do nas zaglądasz :wink: Dziękujemy.
W piątek byłam z wizytą u maluchów: Felixa - obecnie Piotrusia i Gapcia - nadal czeka na imię docelowe. Kociaki maja się świetnie, gdy je zawołałam natychmiast przybiegły i zaczęły mnie witać. biały objął mnie łapkami za nogę, potem gdy przytulałam czarnego stanął słupka i zaczął machać przednimi łapkami, tak jak to robił gdy wchodziłam do kuchni. Kociaki urosły (to już 3 tygodnie jak są na swoim) i wypiękniały. Uroda czarnego zapiera w piersiach dech. Fotki takie sobie, było kiepskie światło (mieszkanie jest na parterze, w ogrodzie rozrosły się drzewa) więc robione z lampą.

Obrazek Obrazek Obrazek

Erin pisze:Gucinku, co z Tobą?


U Gucia wszystko w porządku. Dziś jest pierwszy dzień bez środków przeciwbólowych i wygląda na to, ze jest OK. Gucio szaleje, biega, skacze, wskakuje na łóżko - trudno uwierzyć, że kilka dni temu wycięto mu kawałek kości. Największym dyskomfortem jest kołnierz ale jakoś dajemy radę. Dwa-trzy razy dziennie zdejmuję mu go, żeby mógł spokojnie zjeść główne posiłki i umyć się dokładnie. W ciągu dnia poję go strzykawką, nauczyłam się też tak podawać spodeczek z jedzeniem, że mniejsze posiłki Gucio je w kołnierzu. A to dzisiejsza fotka :)

Obrazek

A to dzisiejsze fotki Maszy (na pierwszej widoczny Dymek).

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon wrz 05, 2011 20:22 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

Ale cudowności :love:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw wrz 08, 2011 21:19 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

Poznajecie?

Obrazek

To pierworodna córeczka Maszy - Zuzia, w nowym domku zwana Myszką :wink:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Czw wrz 08, 2011 21:29 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

Amica pisze:Masza wróciła.Nawet nie mam siły dziś pisać co i jak :(

dlaczego Maszka powróciła z adopcji, taka śliczna kotusia.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt wrz 09, 2011 19:56 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

meggi2, Maszka wrocila po miesiacu - zaczęła podobno terroryzować rezydentkę, poza tym była mało miła dla pańciów (spala co prawda w łóżku i przymilała się jak coś chciała, ale poza tym zdarzało się jej złapać ludzia zębami albo drapnąć.U mnie tez tak ma, ale wg to świetna zabawa, bo ona bawi sie dość brutalnie i zatraca jakby granice pomiedzy zabawa a prawdziwym polowaniem (ale krew się nie leje :mrgreen: ). W sumie jest biedna, bo siedzi u mnie w kuchni, kontakt ma tylko z Guciem, więc się nudzi. Stopniowo staram się ja zapoznawać z moimi spokojniejszymi kotami, ale kiepsko nam idzie :( Jest podłamana, ona absolutnie nie może u mnie zostać (chociażby ze względu na Sonię), a tu domku nie widać,a innego pomysłu na rozwiązanie problemu brak.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Sob wrz 10, 2011 18:26 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

Amico, a może załóż Maszce osobny wątek na Miau?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 20 gości