(ŚWIDNIK) Zaginął MIETEK! POMOCY!

[default]

Nie poddawajcie sie.

W szkole można wywiesić ogłoszenia. Byłem tam dziś, widziałem, że nie ma. Sam bym wydrukował, ale nie mam jak.

[mietek77]

Wydrukuję więcej ogłoszeń,bo ciągle je ktoś niszczy i obkleję całe miasto.Wszyscy moi znajomi są już powiadomieni.Dzisiaj w nocy znowu pójdziemy szukać być może on jest blisko tylko boi się wyjść.Nie ma mowy o poddawaniu się.Dzisiaj rano dzwoniła do mnie Pani z info że widziała takiego kotka na w okolicach Lidla mam nadzieję że gdzieś tam jest.Dziękuję wszystkim za dobre słowo a w szczególności mojemu sąsiadowi za szczere zainteresowanie i ogromną pomoc.

[bloo]

A zsypy na śmieci, windy, piwnice?
Jeżeli kot uciekł na klatkę schodową (a później, być może, gdzieś dalej), to szukałabym dziesięć razy wewnątrz budynku.
Jeżeli nigdy nie wychodził na dwór, to nie ma opcji, że gdzieś na luzie sobie spaceruje - tak sądzę. Odwiedziłabym przy okazji wszystkich sąsiadów, może ktoś zgarnął z klatki... albo wypuścił/ wygonił na zewnątrz.

[Anda]

Kilka wydrukowałam i zaniosłam default dzisiaj.

[Anda]

Jeżeli nigdy nie wychodził na dwór, to nie ma opcji, że gdzieś na luzie sobie spaceruje - tak sądzę. Odwiedziłabym przy okazji wszystkich sąsiadów, może ktoś zgarnął z klatki... albo wypuścił/ wygonił na zewnątrz.

I ja bym tak zaczęła.

[default]

Wywiesiłem kilka ogłoszeń: w ZS2 ("piątka"), w pobliżu "biedronki" i w "ker-furze".
Chętnie przejdę się na poszukiwanie, za dużo siedzę na tyłku
Dzięki, Anda

[default]

[...]piwnice? Jeżeli kot uciekł na klatkę schodową (a później, być może, gdzieś dalej), to szukałabym dziesięć razy wewnątrz budynku.

Też mi się wydaje, że trzeba kilka razy obejść całą piwnicę (jest wspólny korytarz do wszystkich) i wołać przy każdej parceli.

Czy kocimiętka lub waleriana pomogłaby? (z drugiej strony może ściągnąć wszystkie koty z okolicy lub dodatkowo zestresować Mietka)

[mietek77]

Właśnie szukałam przy Lotników koło Lidla też powiesiłam info jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc.Pytam sąsiadów ale nikt go nie widział.Idę znowu do piwnicy a walerianę to chyba sama sobie łyknę bo już stres mnie zjada.

[vincent_vader]

Witam i dołączam się do poszukiwań. Zaraz pokaże fotki Mietka zakoconym znajomym ze Skarżyńskiego, to bedą się rozglądać w okolicy. Kolo Lidla się rozejrze sama wieczorem bo mam bliziutko. Musi sie znaleźć kocinka.

[nurmi]

dołączam się do kciuków (niestety nie mogę pomoc fizycznie)..
w jakich okolicznościach Mietek dał dyla? Jestem pewna, że się znajdzie, trzeba dobrze i wytrwale szukać! wiem coś o tym, szukałam 7 miesięcy.. ale się opłaciło, bo mój Guciak jest znów z nami!

Wieszajcie mnostwo ogłoszeń, pytajcie ludzi, napewno się znajdzie!

[mietek77]

Dziękuję Wam za ogromną pomoc.Miecio wyszedł z domu w piątek miedzy godzina 6.30 a 7.00.Wychodziłam w pośpiechu do pracy,nie widziałam jak wychodzi.Nigdy nie był na dworze bal się,jest wykastrowany.Od pewnego czasu chętniej wychodził na klatkę.Ponownie obszukałam cały blok łącznie z piwnicą,wózkownie są pozamykane ale słyszał by odgłos ulubionej miseczki.Nie ma śladu po moim Mieciu.

[default]

Ponownie obszukałam cały blok łącznie z piwnicą.

A szyby ewakuacyjne?

[bloo]

(...)Nigdy nie był na dworze bal się,jest wykastrowany.Od pewnego czasu chętniej wychodził na klatkę.(...)

Tym bardziej więc obstawiam, że jest gdzieś bardzo niedaleko.
Macie zsypy na śmieci (wiem, że kiedyś były, nie wiem czy teraz też są )? Przerażonemu kotu wystarczy najmniejsza szczelina, żeby się gdzieś wcisnąć i być niewidocznym.
I wywiesiłabym krótką notkę dla sąsiadów, prosząc o info jeżeli ktoś jednak kota wypuścił/ widział.

W ogóle chodzą mi dziwne myśli po głowie: ona na pewno wyszedł? Nie jest gdzieś zamknięty w domu (pralka, szafa, cokolwiek - wiem głupawe to nieco )?

Niemniej jednak ogłoszenia z pewnością się przydadzą, trzymam kciuki
Tutaj można założyć nowy wątek: http://www.forum.swidnik.net/viewforum.php?f=35

[mietek77]

Dam tylko córci kolacje i jeszcze raz sprawdzę ale to nie możliwe żebym go nie zobaczyła.Chociaż... nie pod wszystkie drzwi da się podejść bo są wstawione kraty i może tam się schował, już sama nie wiem.

[default]

Macie zsypy na śmieci (wiem, że kiedyś były, nie wiem czy teraz też są )? Przerażonemu kotu wystarczy najmniejsza szczelina, żeby się gdzieś wcisnąć i być niewidocznym.
I wywiesiłabym krótką notkę dla sąsiadów, prosząc o info jeżeli ktoś jednak kota wypuścił/ widział.

Wywiesić ogłoszenia w windach.

Chociaż... nie pod wszystkie drzwi da się podejść bo są wstawione kraty i może tam się schował, już sama nie wiem.

Szyby najlepiej przejrzeć we dwoje -z obu stron jednocześnie. Wszystkie kwiatki na korytarzach, skrzynie hydrantów i liczników, przejść się "na świadków Jehowy" po mieszkaniach, póki nie ma 22giej. Mogę pomóc ale musimy się jakoś zgadać.

W ogóle chodzą mi dziwne myśli po głowie: ona na pewno wyszedł? Nie jest gdzieś zamknięty w domu (pralka, szafa, cokolwiek - wiem głupawe to nieco )?

Chyba by się odezwał. Musiałby być bardzo chory, żeby nie wyjść, choćby żeby się napić.

Kot trafi do domu ale tylko w poziomie (według Słońca). W wieżowcu będzie miał duże trudności bo wszystko wygląda jednakowo na (prawie) każdym poziomie. Mógł faktycznie stracić orientację na innym piętrze, zestresować się i ukryć.