Ryszard, Ryś, Rysiek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 05, 2011 14:35 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

mmmrrraaauuu :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon wrz 05, 2011 14:58 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

juana pisze:Witam
Ja sama bo Rysia nie ma przy mnie :placz: ... Musiałam go zostawić rano w klinice... Zawiozła mnie na 10-tą koleżanka ale musiała wracać do pracy.Więc zostawiłam Klocka w klinice żeby go zaszczepili i odbiorę go dopiero o 19 :placz: Teraz przyjechałam z kuzynem dziadka ale nie mogłam zabrać młodego z kliniki bo po pierwsze: we Włoszech wszyscy mają przerwę od12:30 do 16:30 a po drugie rodzina dziadka nie może wiedzieć, że woziłam Rysia na szczepienie przeciw wściekliźnie (mogą wykablować synowi dziadka). No i ten kuzyn dziadka wracał do domu o 14 (mieszka w tej wiosce ale pracuje w mieście) więc tylko taki transport miałam do domu. Za godzinę mam autobus do miasta to pójdę zobaczyć jak się miewa moje słoneczko. Pójdę potem do szpitala, o 18 nakarmię dziadka i od razu pobiegnę po mojego kotka. On pewnie tam biedny sam, w klatce, nie w domu... :placz: :placz: :placz: :placz: I nie wychodzi, żeby się wysikać ani rozprostować łapki... Ja jeszcze nie wracałam do domu, żeby nie było w nim Rysia.... Tak pusto teraz ... :cry: :cry: :cry:



Wytrwałości kochana :ok: Już nieraz musiałam zostawić swojego spaślaczka nawet i na dobę i mimo, że to straszne to po powrocie do domu Kituś docenia wszystko podwójnie :)
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Pon wrz 05, 2011 16:00 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

Witaj :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ale mi stracha napędziłaś-myślałam już o najgorszym :evil:
Pozdrów i ukochaj Ryszarda od nas-będzie ok :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pon wrz 05, 2011 21:16 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

Wymiziaj Rysia za wszystkie czasy, to taka twoja " kara " bedzie :ryk: :ryk: :ryk: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pon wrz 05, 2011 22:01 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

Myszolandia pisze:mmmrrraaauuu :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Obrazek

Mysiu- jak ja koooooffffam Twoje uśmiechy :1luvu: :1luvu: :1luvu:

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Pon wrz 05, 2011 22:02 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

vip0 pisze:Wymiziaj Rysia za wszystkie czasy, to taka twoja " kara " bedzie :ryk: :ryk: :ryk: .

Taką karę chętnie zniosę :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Pon wrz 05, 2011 22:03 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

juana pisze:
vip0 pisze:Wymiziaj Rysia za wszystkie czasy, to taka twoja " kara " bedzie :ryk: :ryk: :ryk: .

Taką karę chętnie zniosę :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Wszystko w porządku z Rysiulkiem :?:
Nie obrażony :mrgreen: :?:
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pon wrz 05, 2011 22:11 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

urwiniu pisze:
juana pisze:Witam
Ja sama bo Rysia nie ma przy mnie :placz: ... Musiałam go zostawić rano w klinice... Zawiozła mnie na 10-tą koleżanka ale musiała wracać do pracy.Więc zostawiłam Klocka w klinice żeby go zaszczepili i odbiorę go dopiero o 19 :placz: Teraz przyjechałam z kuzynem dziadka ale nie mogłam zabrać młodego z kliniki bo po pierwsze: we Włoszech wszyscy mają przerwę od12:30 do 16:30 a po drugie rodzina dziadka nie może wiedzieć, że woziłam Rysia na szczepienie przeciw wściekliźnie (mogą wykablować synowi dziadka). No i ten kuzyn dziadka wracał do domu o 14 (mieszka w tej wiosce ale pracuje w mieście) więc tylko taki transport miałam do domu. Za godzinę mam autobus do miasta to pójdę zobaczyć jak się miewa moje słoneczko. Pójdę potem do szpitala, o 18 nakarmię dziadka i od razu pobiegnę po mojego kotka. On pewnie tam biedny sam, w klatce, nie w domu... :placz: :placz: :placz: :placz: I nie wychodzi, żeby się wysikać ani rozprostować łapki... Ja jeszcze nie wracałam do domu, żeby nie było w nim Rysia.... Tak pusto teraz ... :cry: :cry: :cry:



Wytrwałości kochana :ok: Już nieraz musiałam zostawić swojego spaślaczka nawet i na dobę i mimo, że to straszne to po powrocie do domu Kituś docenia wszystko podwójnie :)

W klinice kotek był grzeczny :piwa: - tak mówiła vetka (baaaardzo miła). Jak tylko poszłam odwiedzić go po południu- włączyła mu się automatyczna syrena :oops: Ale jeszcze musiał poczekać godzinę na mnie .... Po powrocie do domu poszedł od razu do swojego kibelka, a tam siurał aż się zmęczył- nie zmieściło się na łopatce :mrgreen: - na 3x musiałam zbierać 8O Po szczepieniu Klocek ok.- głodny był tylko bardzo mimo, że tam dali mu jeść (może z tego wszystkiego nie chciał jeść w klinice?). Teraz śpi po zabawach :1luvu: :1luvu: :1luvu:

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Pon wrz 05, 2011 22:14 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

vip0 pisze:
juana pisze:
vip0 pisze:Wymiziaj Rysia za wszystkie czasy, to taka twoja " kara " bedzie :ryk: :ryk: :ryk: .

Taką karę chętnie zniosę :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Wszystko w porządku z Rysiulkiem :?:
Nie obrażony :mrgreen: :?:

W porządku :1luvu: Był tylko przez kilka minut trochę zdezorientowany :piwa:
P.S. Spakowałam Ci kopertę :D Jak dobrze pójdzie wyślę jutro. Ale oczywiście dam Ci znać :)

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Pon wrz 05, 2011 22:17 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

I jeszcze na to czas znalazłaś 8O :?:
Dzięki, Asiu :1luvu: !
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pon wrz 05, 2011 22:21 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

vip0 pisze:I jeszcze na to czas znalazłaś 8O :?:
Dzięki, Asiu :1luvu: !

Akurat to zajęło mi najmniej czasu :mrgreen:

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Pon wrz 05, 2011 22:22 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

juana pisze:
vip0 pisze:I jeszcze na to czas znalazłaś 8O :?:
Dzięki, Asiu :1luvu: !

Akurat to zajęło mi najmniej czasu :mrgreen:

Dzięki, że pamiętałaś :1luvu: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pon wrz 05, 2011 22:28 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

vip0 pisze:
juana pisze:
vip0 pisze:I jeszcze na to czas znalazłaś 8O :?:
Dzięki, Asiu :1luvu: !

Akurat to zajęło mi najmniej czasu :mrgreen:

Dzięki, że pamiętałaś :1luvu: .

Nie ma problemu :1luvu:

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Pon wrz 05, 2011 22:29 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

Moje wieczorne spacery...

Obrazek

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Pon wrz 05, 2011 22:31 Re: Ryszard, Ryś, Rysiek

kolory cudne :1luvu:
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 165 gości