Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 05, 2011 10:18 Re: HENIEK POD SKRZYDŁAMI CASICY - 100 LAT HEŃKU!

Gibutkowa, ale nikt z nas przez internet nie jest w stanie ocenić, czy dla tego konkretnego kota jest to faktycznie taki stres.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 23:28 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon wrz 05, 2011 10:36 Re: HENIEK POD SKRZYDŁAMI CASICY - 100 LAT HEŃKU!

Gibutkowa pisze:Leczycie wyniki... nie kota. A gdzie dbałość o brak stresu? Jest dla was jak maszynka do wkłuwania i wciskania wszystkich leków jakie są na rynku na pnn.

Już pisałam - znam kotkę staruszeńkę, która obywa się bez większości leków (owszem jest leczona ale tylko tyle ile jest potrzebne). To inny kot niż był w schronie, odżywiony, wyluzowany i ZDROWY! Kot który według tego co piszecie powinien już od kilku lat nie żyć. :roll:

KOT to nie poduszeczka do wstrzykiwania leków. Trzeba to wyważyć! Pomyślcie o sobie gdyby ktoś tak w was ładował baterie leków, ciągał dzień w dzień na badania. Może ten kot nie zejdzie na nerki ale na raka żołądka spowodowanego stresem. Nie macie umiaru w swoim "leczeniu" i udowadnianiu swoich racji kosztem kota.

Co Ty wypisujesz? 8O Ze stylu pisania wnioskujesz o stosunku do kota? 8O Z tego że ktoś nie wstawia setek serduszek, aniołków i innych dupereli nie wynika, że nie ma uczuć i traktuje kota przedmiotowo. :?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 05, 2011 10:37 Re: HENIEK POD SKRZYDŁAMI CASICY - 100 LAT HEŃKU!

Ale to przerzucanie Henia z miejsca na miejsce raczej nie wpływa dobrze na jego stan zdrowia ... cokolwiek by mu nie było ... :( Bo z tego co zrozumiałam, on znowu jest w jakimś miejscu na kilka - kilkanaście dni ... I czy nie mógł doczekać u Kamari na wyjazd do Pcimola? Nie oceniam nikogo, bo nie znam .... ale strasznie szkoda mi tego kota ...Oby wreszcie trafił na właściwą osobę ... I za to sobie potrzymam ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon wrz 05, 2011 10:40 Re: HENIEK POD SKRZYDŁAMI CASICY - 100 LAT HEŃKU!

A.
Zapomniałam dodać, że oczywiście ani Casicy, ani Pcimolowi dostęp do kota jedynie przez internet nie przeszkadza zupełnie oceniać tego, w jakim jest stanie i co mu służy, a co nie. :mrgreen:
Ale to osobna bajka.

Tak samo, jak post Zofii&Saszy świadczy o tym, że gdzie indziej zupełnie bez problemu ze stylu pisania wnioskowała o stosunku piszącego do kota. 8)

EOT.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon wrz 05, 2011 10:45 Re: HENIEK POD SKRZYDŁAMI CASICY - 100 LAT HEŃKU!

katarzyna1207 pisze:Ale to przerzucanie Henia z miejsca na miejsce raczej nie wpływa dobrze na jego stan zdrowia ... cokolwiek by mu nie było ... :( Bo z tego co zrozumiałam, on znowu jest w jakimś miejscu na kilka - kilkanaście dni ... I czy nie mógł doczekać u Kamari na wyjazd do Pcimola? Nie oceniam nikogo, bo nie znam .... ale strasznie szkoda mi tego kota ...Oby wreszcie trafił na właściwą osobę ... I za to sobie potrzymam ...

Ano nie mogl, jakkolwiek wszyscy juz wszystko wiedza. Ciekawe skad, bo chyba nie zwykopalisk?


Za tydzien napisze na temat Henia, a teraz sobie spokojnie gadajcie :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 05, 2011 10:47 Re: HENIEK POD SKRZYDŁAMI CASICY - 100 LAT HEŃKU!

Agn pisze:A.
Zapomniałam dodać, że oczywiście ani Casicy, ani Pcimolowi dostęp do kota jedynie przez internet nie przeszkadza zupełnie oceniać tego, w jakim jest stanie i co mu służy, a co nie. :mrgreen:
Ale to osobna bajka.
EOT.

Ojtamojtam, jak widac nikomu to nie przeszkadza 8)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 05, 2011 11:36 Re: HENIEK POD SKRZYDŁAMI CASICY - 100 LAT HEŃKU!

Agn pisze:Gibutkowa, ale nikt z nas przez internet nie jest w stanie ocenić, czy dla tego konkretnego kota jest to faktycznie taki stres.

Agn ja wiem ale przeginka w żadną stronę nie jest dobra. Nie pisze żeby nie leczyć ale pisze żeby nie przeginać w drugą stronę i nie stosować uporczywej terapii, a tu kot jest podkładany pod szablonik :roll: i leczony według jedynego słusznego schematu.

Zofia&Sasza - nie konfabuluj. Nic takiego nie pisałam.

Nikt nie zaprzeczy że kot był (jest?) traktowany jak worek ziemniaków, jak karta przetargowa, żeby udowodnić słuszność danego postępowania. Nie widać w tym kota, jego psychiki, tego czy jest wyluzowany, czy je, czy się bawi itp. Leczy się wyniki badań, nie kota. Ale to chyba znak czasów - lekarze też tak ludzi teraz leczą. Kiedyś lekarz leczył całego człowieka i w terapii zwracano uwagę na poczucie psychiczne i komfort życia, a nie tylko na wyniki. Wyśrodkowywano to. A teraz wszystko leci jak na taśmie. Nie wiem ale mam przed oczami zapłakane dziecko któremu się robi zastrzyki. Kiedyś taki starej daty lekarz zapytał mojej siostry czy woli zastrzyki czy maliny i mleko z czosnkiem ;) wiadomo co wybrała i doszła do siebie szybciej niż wczesniej po terapiach antybiotykowych.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 05, 2011 12:21 Re: HENIEK POD SKRZYDŁAMI CASICY - 100 LAT HEŃKU!

Myślałam, że kiedy pójdzie informacja, że Heniu trafi do domu PcimOlki, to Heniowa afera wreszcie się wyciszy. Ale niestety trwa nadal.

Wiele osób nie lubi PcimOlki, ale nie można zaprzeczyć, że facet wie co robi jeżeli chodzi o koty nerkowe. Ma też tylko dwa koty, czyli idealne warunki dla Henia.

W żadnym wypadku nie mogę się jednak zgodzić na takie najeżdżanie na Agatę.
To Najszczęśliwsza zgarnęła Henia z ulicy. To ona go leczyła i szukała mu domu. Nie wolno o tym zapominać.

Możemy się lubić lub nie, to nie ma żadnego znaczenia. Wszyscy jesteśmy tu dla kotów i to one są najważniejsze.

Było zamieszanie, obrzucanie się oskarżeniami. Nawet nie zamierzam się usprawiedliwiać.
Dla Henia skończy się to w najlepszy możliwy sposób - trafi do bardzo dobrego domu, który wie, jak o niego zadbać.

Jeszcze tylko dodam o samym Heniu - uwielbia indyka, drapanie pod brodą i bardzo dobrze przyjmuje wlewy (wystarczy siąść obok; w momencie wkłucia układa się wygodnie i spokojnie leży). No i ma prześmieszne, kochane pysio.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon wrz 05, 2011 12:39 Re: HENIEK POD SKRZYDŁAMI CASICY - 100 LAT HEŃKU!

kamari pisze:Myślałam, że kiedy pójdzie informacja, że Heniu trafi do domu PcimOlki, to Heniowa afera wreszcie się wyciszy. Ale niestety trwa nadal.

Wiele osób nie lubi PcimOlki, ale nie można zaprzeczyć, że facet wie co robi jeżeli chodzi o koty nerkowe. Ma też tylko dwa koty, czyli idealne warunki dla Henia.

W żadnym wypadku nie mogę się jednak zgodzić na takie najeżdżanie na Agatę.
To Najszczęśliwsza zgarnęła Henia z ulicy. To ona go leczyła i szukała mu domu. Nie wolno o tym zapominać.

Możemy się lubić lub nie, to nie ma żadnego znaczenia. Wszyscy jesteśmy tu dla kotów i to one są najważniejsze.

Było zamieszanie, obrzucanie się oskarżeniami. Nawet nie zamierzam się usprawiedliwiać.
Dla Henia skończy się to w najlepszy możliwy sposób - trafi do bardzo dobrego domu, który wie, jak o niego zadbać.

Jeszcze tylko dodam o samym Heniu - uwielbia indyka, drapanie pod brodą i bardzo dobrze przyjmuje wlewy (wystarczy siąść obok; w momencie wkłucia układa się wygodnie i spokojnie leży). No i ma prześmieszne, kochane pysio.



Jak widać, czy będę się udzielać, czy nie, ktoś gdzieś stwierdził, że przedstawienie musi trwać.
Niech trwa, póki żadnemu kotu nie szkodzi.


Bardzo proszę o jakikolwiek kontakt PcimOlki z Tobą!
najszczesliwsza
 

Post » Pon wrz 05, 2011 19:00 Re: HENIEK POD NAJLEPSZĄ OPIEKĄ CASICA&PCIMOLKI 100 LAT ŁOBUZIE!

dodałam sobie strone Henia do ulubionych :ok: Przestancie się już kurfa obrzucać bo na pawia się zbiera...

Najważniejszy jest KOT.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon wrz 05, 2011 19:08 Re: HENIEK POD NAJLEPSZĄ OPIEKĄ CASICA&PCIMOLKI 100 LAT ŁOBUZIE!

Satoru pisze:dodałam sobie strone Henia do ulubionych :ok: Przestancie się już kurfa obrzucać bo na pawia się zbiera...

Najważniejszy jest KOT.


:ok:

Maciek123

 
Posty: 117
Od: Czw sty 20, 2011 15:53

Post » Pon wrz 05, 2011 19:11 Re: HENIEK POD SKRZYDŁAMI CASICY - 100 LAT HEŃKU!

kamari pisze:
Jeszcze tylko dodam o samym Heniu - uwielbia indyka, drapanie pod brodą i bardzo dobrze przyjmuje wlewy (wystarczy siąść obok; w momencie wkłucia układa się wygodnie i spokojnie leży). No i ma prześmieszne, kochane pysio.

Tak z ciekawości zapytam - indyk to właściwe jedzenie dla nerkowca?
Czy Henio nie chce jeść renala albo temu podobnej karmy?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon wrz 05, 2011 19:28 Re: HENIEK POD SKRZYDŁAMI CASICY - 100 LAT HEŃKU!

[quote="Erin":nmysx2ct][quote="kamari":nmysx2ct]

Jeszcze tylko dodam o samym Heniu - uwielbia indyka, drapanie pod brodą i bardzo dobrze przyjmuje wlewy (wystarczy siąść obok; w momencie wkłucia układa się wygodnie i spokojnie leży). No i ma prześmieszne, kochane pysio.[/quote:nmysx2ct]
Tak z ciekawości zapytam - indyk to właściwe jedzenie dla nerkowca?
Czy Henio nie chce jeść renala albo temu podobnej karmy?[/quote:nmysx2ct]

Dla nerkowca najważniejsze jest, żeby w ogóle jadł.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 23:15 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon wrz 05, 2011 19:43 Re: HENIEK POD NAJLEPSZĄ OPIEKĄ CASICA&PCIMOLKI 100 LAT ŁOBUZIE!

kamari - bardzo Ci dziękuję za Twój ostatni post.
Może przyniesie wreszcie spokój w tym wątku, bo jak dotąd - smutno się to wszystko czyta...
Henio bardzo mi zapadł w serce...
A to, co się dzieje... :(
Miałam się nie odzywać, ale...
Mam ogromne uznanie dla Kamari. Doceniam to, co robi dla kotów, uratowała juz niejedna kocią bidę. Pochyla sie nad tymi najbardziej skrzywdzonymi. Jest niezwylke dobrą, ciepłą osobą i robi naprawdę wiele.
Zawsze będę Jej wdzięczna za to, że dała cudowny dom Omisi z łódzkiego schronu, Amelce i wielu innym, że próbowała ratowac naszego małego MiuMiu.
Ale pomysłem, by jechał tam Henio zachwycona nie byłam od początku.
Z dwóch powodów. po pierwsze - u Kamari jest już sporo kotów, równiez takich, które wymagają specjalnej opieki - a Heniowi nalezy naprawdę poświęcic sporo czasu, a po drugie - dlatego, że Kamari nie ma doświadczenia z kotem chorym na pnn i sama obawiała sie przyjazdu Henia. Napisałam o tym Kamari i ona przyznała mi rację.
Ale innej opcji nie było - wiec Henio pojechał...

Byłam z Casicą u Kamari.
Koty ma piękne, zadbane i otoczone miłością.
To naprawdę cudowny dom.
Zresztą - niczego innego się nie spodziewałam.

Ale mając teraz wybór -
1. Dom z doświadczeniem w leczeniu pnn i dwoma innymi kotami i
2. Dom bez doświadczenia w tym temacie z 11-toma innymi kotami
wybieram dla Henia ten pierwszy. Dla mnie to oczywisty wybór. Ale...to moje prywatne subiektywne zdanie. Można sie z nim zgadzac lub nie.

I bardzo proszę nie pisać o przedmiotowym traktowaniu kota, bo to krzywdzące i niesprawiedliwe. Zwłaszcza, gdy piszą to osoby, które w sprawie Henia nie zrobiły nic.
Henio był u Kamari otoczony miłością i troską.
I nie wątpię, że tak samo będzie u PcimOlki.
Tego kota nie można nie kochać. Wie to każdy, kto choć przez chwilę się z nim zetknął.

Jeśli PcimOlki wyrazi chęc przyjęcia Henia w najbliższą sobotę - moge go zawieźć do Wrocławia.
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 05, 2011 19:52 Re: HENIEK POD NAJLEPSZĄ OPIEKĄ CASICA&PCIMOLKI 100 LAT ŁOBUZIE!

PcimOlki chęć wyraża - Henio może przyjechać w dowolnym momencie.
PcimOlki ma własny transport międzymiastowy w sobotę następną po najbliższej.

Indyk?
Jeśli chodzi o indyka, nie wiem jak nauczyć ptaka robić do kuwety.
Poza tym nie mam pojęcia jak doindyczać stado, aby nie polała się krew - chyba dorosłym indorem trzeba.
Ponadto indyk jest pyskatym nielotem, więc nie wiem czy znaleźlibyśmy wspólną płaszczyznę porozumienia.
Dlatego indykowi mówimy stanowcze nie, ale możemy pomyśleć nad kurą.
Gdyby kurę nauczyć dziobać w klawiaturę, mogła by prowadzić z Erin długie, ciekawe i owocne, dyskusje.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan i 41 gości