Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

z jedynki:

dzikie cosie
Obrazek

rodzeństwo Fiolki:
siostrzyczka - dziczy

braciszek - przylepka
Obrazek

Bruno - najpierw do mnie przybiegł, potem osyczał, a potem stwierdził, że jednak mnie nie lubi i uciekał. Za to przeczytał notatki

jeju, ale maly cudek sie pochorowal:( jak bylismy po nasza Mala to zastanawialismy sie czy nie wziac Cudu ale, zrezygnowalismy-teraz sie zastanawiam czy dobrze. Moze powinnismy go wziac?:(

boks III

dziewczynka - podobno do odebrania po powrocie pana ze szpitala - gaduła i przylepa
Obrazek

Racuch - no jest imponująca wręcz

boks II

Coś 202. Miły kotek się nadstawia do głaskania i warczy jednocześnie. Spokojnie nadaje się do domu, ale nie do dzieci.
Obrazek

Około półroczny Miłoszek z jajkami. Nie wiem, czy Pani była dziś u CoolCaty, bo chłopak miał być adoptowany jutro po kastracji, ale coś mi nie pasowało i wątpię... Pani Mariolka mówi, że jest "taki sobie", do mnie i do dziecka Pani się miział bardzo...
Obrazek

Rudolf. Daje się dotykać, jest zainteresowany światem. Vien dużo gorzej, umykał z zasięgu nie tylko moich rąk ale i wzroku

Timur-Edward
Obrazek

I "moje" Animki, nawet nie wiem jakiej płci, ale są boskie. Najmniejsze chyba na dwójce, tłuką się jak wariaty

Animek 1

Animek 2

żeby "opanować" towarzystwo z dwójki trzeba by tam posiedzieć ze dwie godziny, a mnie o 13.15 umarł kręgosłup i nie miałam juz siły się turlać po dywanie

zobaczyłam dziś Kim ze szpitalika na żywo. Łomamo, jaka ona wielka. Kochana kocica, ociera się, mizia, mraukoli... miało być dużo super zdjęć - no nie da się, bo ona wciąż się wierci

tu jeszcze Marmurek Duszka, nie bardzo wyjściowo wyszedł :oops:

i moja nowa miłość :lol:

Aminek 1 to dziewuszka, Aminek 2 jest chłopczykiem. Oboje fajni bardzo.
Super Inga, że byłaś!

Marmurek cudny jest nieziemsko, pięknyjakniewiem :oops:

Zdjęcia Kim śliczne :ok:

Muszę troszkę zmodyfikować jej opis, bo się naprawdę dziewczyna rozmiziała

CoolCaty pisze:Aminek 1 to dziewuszka, Aminek 2 jest chłopczykiem. Oboje fajni bardzo.
Super Inga, że byłaś!

ANimki, Ciociu, Animki, bo jak animowane, i mi się tak skojarzyło

Faktycznie Animce zaglądałam pod ogonek, potem jak się zaczęły tarzać wspólnie, to się pogubiłam, które jest które. Kurczę, szkoda, że mam tylko jedno zdjęcie Animka, ruchliwy był bardzo. Dziewczynki-Animki mam dużo, bo akurat się szykowała do drzemki...
Mnie jutro nie będzie, mam oficjalną imprezę zakończeniową w szkole, a potem robię za pielęgniarkę u obłożnie chorej babci, ale jakby się komuś (Ruru?) udało trzasnąć chociaż z jedno - dwa zdjęcia chłopczyka to bym im zrobiła osobny opis...

Anetka, jeśli chodzi o Kim - normalnie nie wierzę, żeby dziewucha była takim miziakiem

Myślę, że ona spokojnie poradzi sobie w każdym domu - oprócz z innymi zwierzętami i małymi (poniżej 10 lat) dziećmi :ok:

Animek2 - bardzo proszę

i Animka1

Suuuper Inga, że byłaś
Będę jutro będę, mogę obfocić kto potrzebny

tak się martwię o Cudaczka

buraski Michasie- takie zdrowiutkie jeszcze tydzień temu były

Ale Aminki tez ładnie :lol:

kasia.grecja22 pisze:Witam,zwrócenie się do Was poradziła mi p. Tatiana z Kotyliona. Na ul. Karolewskiej w Łodzi w jednym z podwórek od zimy było kilka kotów- wiekszosc ich udało mi sie wyłapać, wysterylizować i oddac do adopcji -przy okazji podziękowania dla p. Ani z lecznicy przy Tesco Obecnie została 1 koteczka ok.1,5 roczna taka biało czarna krówka i kocur-piękny ok. 3 letni. Od zimy karmie kotki 2x dziennie, z tym, że na tym podwórku są fatalne warunki- ludzie nas gonia, wyrzucają jedzenie kotom, nie wesoło. W poniedziałek próbowałam z koleżanka i mamą złapać biało czarną kotkę i mimo, ze karmie ją od kilku miesiecy, pozwala sie głaskać, jak ją delikatnie wzięłam na ręce dostała szału, podrapała nas tak, ze konieczna była wizyta w pogotowiu i szczepienia przeciwko wściekliznie. Przez 3 dni kotki nie było(mimo, ze chodzę z jedzeniem 2x dziennie o tej samej porze) i dziś rano znowu się pokazała, głodna, boi się. Bardzo chciałabym ja złapać, poszukać domku, moze ew. do schroniska oddać albo jakiegoś domku-ja sama nie moge jej niestety zabrać mam 4 koty i mieszkanie 34 m kw, a do tego całe dnie pracuję. Podwórko na którym zyje kotka i ludzie są tak nie życzliwi, ze uważam, ze nawet schronisko byłoby lepsze, tym bardziej, ze zbliza sie jesień i boję się, ze kota nie przetrzyma. Poradżcie prosze jak ja złapac. Jest jeszcze ten kocur, ale z nim trochę mniejszy problem, on czasami u kogoś pomieszkuje, nieraz nie ma go 3-4 dni. Poradżcie prosze co z ta kota zrobić, na pewno macie wieksze doświadczenie.

Witaj Kasiu dobrze, że jesteś- na pewno będzie potrzebna klatka łapka do złapania koteczki...
a tutaj "Twoja" Negritka"- koteczka nr 215 z jedynki (bo Kasia jutro przyjeżdża po Negritkę :ok:

)

Negritka jest bardzo fajną kicią

Spokojna i milutka. Smutna troszkę, bo juz dość długo czeka na domek...
Czyżby...?

Wysłałam Asi troszkę zmienione ogłoszenie Kim, wysłałam tez Państwu zainteresoanym Milo - link do ogłoszenia Fikusa i fotki Marmurcia :oops:

( nie mogłam się oprzeć :oops:

)
Pewnie nic z tego nie wyjdzie, bo Państwo chcieli czarnuszka, ale ... może Fikus się spodoba...

Witaj nareszcie na forum :ok:

i to jest świetna okazja, żeby przejść na ty :ok:

i już bez "paniowania"
A moze jakiś wąteczek Boryska i Timorka by się przydał? :kotek:

ok Tatiano, juz bez "paniowania" :wink:

watek Bryśka to niezły pomysł :ok:

węzmę sie za to w nastepnym tygodniu jak mój mały szkrab będzie w przedszkolu a mama bedzie miała wiecej czasu :roll:

brak mi w tym momencie jednego kabelka żeby wrzucic zdjecia bo mam je na telefonie. Ruru moze masz mozliwość wrzucic te które wysłałam mmsem? :?:

Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Kto przegląda forum