dzikie cosie



rodzeństwo Fiolki:
siostrzyczka - dziczy



braciszek - przylepka

Bruno - najpierw do mnie przybiegł, potem osyczał, a potem stwierdził, że jednak mnie nie lubi i uciekał. Za to przeczytał notatki


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
CoolCaty pisze:Aminek 1 to dziewuszka, Aminek 2 jest chłopczykiem. Oboje fajni bardzo.
Super Inga, że byłaś!
kasia.grecja22 pisze:Witam,zwrócenie się do Was poradziła mi p. Tatiana z Kotyliona. Na ul. Karolewskiej w Łodzi w jednym z podwórek od zimy było kilka kotów- wiekszosc ich udało mi sie wyłapać, wysterylizować i oddac do adopcji -przy okazji podziękowania dla p. Ani z lecznicy przy Tesco![]()
Obecnie została 1 koteczka ok.1,5 roczna taka biało czarna krówka i kocur-piękny ok. 3 letni. Od zimy karmie kotki 2x dziennie, z tym, że na tym podwórku są fatalne warunki- ludzie nas gonia, wyrzucają jedzenie kotom, nie wesoło. W poniedziałek próbowałam z koleżanka i mamą złapać biało czarną kotkę i mimo, ze karmie ją od kilku miesiecy, pozwala sie głaskać, jak ją delikatnie wzięłam na ręce dostała szału, podrapała nas tak, ze konieczna była wizyta w pogotowiu i szczepienia przeciwko wściekliznie. Przez 3 dni kotki nie było(mimo, ze chodzę z jedzeniem 2x dziennie o tej samej porze) i dziś rano znowu się pokazała, głodna, boi się. Bardzo chciałabym ja złapać, poszukać domku, moze ew. do schroniska oddać albo jakiegoś domku-ja sama nie moge jej niestety zabrać mam 4 koty i mieszkanie 34 m kw, a do tego całe dnie pracuję. Podwórko na którym zyje kotka i ludzie są tak nie życzliwi, ze uważam, ze nawet schronisko byłoby lepsze, tym bardziej, ze zbliza sie jesień i boję się, ze kota nie przetrzyma. Poradżcie prosze jak ja złapac. Jest jeszcze ten kocur, ale z nim trochę mniejszy problem, on czasami u kogoś pomieszkuje, nieraz nie ma go 3-4 dni. Poradżcie prosze co z ta kota zrobić, na pewno macie wieksze doświadczenie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 55 gości