
chyba już nikt nie ma czasu zajrzeć..
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
iza71koty pisze:Nie ma już Lulusia.....[*].Odszedł w nocy o 3.15.Siedziałam przy nim.Głaskałam.Tak dziwnie mruczał i oddychał gardłowo.Zasnął.Nie cierpiał.Wczoraj pierwszy raz odmówił posiłku i był bardzo słaby.Tylko pił wodę.
Wychudł ostatnio mocno.To był kiedyś największy kot.Czarny, piękny.Silny.Potrafił skakać na klamkę i otwierać sobie dżwi.Ostatnio ciągle prosił o wypuszczenie na podwórko.A nawet sam wybiegał kiedy wychodziłam na korytarz.Wychodziłam z nim na takie krótkie spacery po kilka minut.Maż wychodził.Lubiał sobie trawki wtedy poskubać....Żegnaj Kochany.Wierny Przyjacielu...![]()
![]()
Byłeś z nami 19 lat.
Użytkownicy przeglądający ten dział: misiulka i 214 gości