K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 02, 2011 14:42 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

ja tylko sprostuję, że pranie nie trwa poniżej 2h chyba, że masz pod ręką jakiś tunel czasoprzestrzenny :twisted:
i już milczę zza swoich zatkanych zatok. znacząco.

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Pt wrz 02, 2011 15:12 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Tweety pisze:_Namida_, a co z tym leżącym, bez łapki?

Kot(ka) bez łapy ma chyba wszystko zagojone, choć chodzi okropnie w porównaniu z innymi trzyłapkami, jakie widziałam. Ale chodzi, nie leży cały czas. Jeszcze się nie złapała, bo muszę mieć łapkę; jest oswojona (whiskasa prawie z ręki jadła) ale nieufna, albo to ja nie jestem dość szybka. Także będzie na Kocimskiej na kwarantannie, bo zaszczepieniu wezmę ją do siebie, dziękuję za użyczenie klatki. Trzeba ją stamtąd zabrać, bo konfrontacji z psem nie przeżyje, a jest tu taki jeden cięty na koty. Kolejny beznadziejny tymczas :roll:

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Pt wrz 02, 2011 15:16 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocuria pisze:ja tylko sprostuję, że pranie nie trwa poniżej 2h chyba, że masz pod ręką jakiś tunel czasoprzestrzenny :twisted:
i już milczę zza swoich zatkanych zatok. znacząco.


może nastawiasz na inny program :roll: o ile pamiętam ona prała 1,5 h

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 02, 2011 15:20 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Tweety pisze:
Kocuria pisze:ja tylko sprostuję, że pranie nie trwa poniżej 2h chyba, że masz pod ręką jakiś tunel czasoprzestrzenny :twisted:
i już milczę zza swoich zatkanych zatok. znacząco.


może nastawiasz na inny program :roll: o ile pamiętam ona prała 1,5 h


na trójkę, jako mnie miszelina naumiała. 2h20min jak z byka strzelił. jak niepełen bęben, to kwadrans krócej, poniżej 2h jeszcze nie zeszło.

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Pt wrz 02, 2011 15:36 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Ryjek pojechał do domu :D
Osprzęt Ryjkowy przyniosę jutro do kociarni.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt wrz 02, 2011 19:50 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Znajomi znaleźli 2-3 tygodniowego malucha. Czy jest na sali kotka karmiąca, do której można by go podpiąć?

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Pt wrz 02, 2011 19:50 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:Ryjek pojechał do domu :D
Osprzęt Ryjkowy przyniosę jutro do kociarni.


i bardzo dobrze :1luvu:

wieści "z miasta" mam takie, że jeszcze tylko edytal została odstawiona do weta z kotami i z powrotem i za chwilę będzie można zakończyć kolejny dzień pracy :)

Dzięki Zlloty, że przejąłeś kota z II Pułku i odstawiłeś na kociarnię, bo nijak nie dało się go już wcisnąć w grafik, weci jakby krócej pracują niż my :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 02, 2011 19:52 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

queen_ink pisze:Znajomi znaleźli 2-3 tygodniowego malucha. Czy jest na sali kotka karmiąca, do której można by go podpiąć?
jedynie Grażynka od p. Staszka ale nie ryzykowałabym dostawiania kociaka z ulicy do jej malca

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 02, 2011 20:00 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Tweety pisze:Dzięki Zlloty, że przejąłeś kota z II Pułku i odstawiłeś na kociarnię, bo nijak nie dało się go już wcisnąć w grafik, weci jakby krócej pracują niż my :wink:


Siedzi w klatce - jak przykazano: z kontenerkiem oraz samą wodą.

Na Kocimskiej wymieniłam wszędzie żwirek (oprócz Sake - również wg przykazań :wink:), przy okazji umyłam i zdezynfekowałam wszystkie kuwety. Przychodził Gość do Zorra i wymiział jego i Gila, który się wpakował na kolana :) Gil ma gluty, których wcześniej nie widziałam, oczyściłam mu nosek 2 razy, nic to nie dało - może go do weta? Bo też jak mi się wydaje nadal nie odzyskał głosu; otwierał dziś pysk jak ryba, bez miauczenia. Pozostali w miarę.

Książki na bazarek odebrałam; wystawię jutro lub pojutrze.

milu

 
Posty: 4076
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 02, 2011 20:01 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Jeżyki już zainstalowane w nowym domu na zimę :) Okazało się, że jest 5 maluchów i mama :D
Dziękuję za wszystkie propozycje pomocy :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 02, 2011 20:19 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

milu pisze:
Tweety pisze:Na Kocimskiej wymieniłam wszędzie żwirek (oprócz Sake - również wg przykazań :wink:), przy okazji umyłam i zdezynfekowałam wszystkie kuwety. Przychodził Gość do Zorra i wymiział jego i Gila, który się wpakował na kolana :) Gil ma gluty, których wcześniej nie widziałam, oczyściłam mu nosek 2 razy, nic to nie dało - może go do weta? Bo też jak mi się wydaje nadal nie odzyskał głosu; otwierał dziś pysk jak ryba, bez miauczenia. Pozostali w miarę.

Czyli Gilowi się pogarsza :(
Może znowu go podleczyć albo jednak rozważyć operację?
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt wrz 02, 2011 20:31 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:
milu pisze:
Tweety pisze:Na Kocimskiej wymieniłam wszędzie żwirek (oprócz Sake - również wg przykazań :wink:), przy okazji umyłam i zdezynfekowałam wszystkie kuwety. Przychodził Gość do Zorra i wymiział jego i Gila, który się wpakował na kolana :) Gil ma gluty, których wcześniej nie widziałam, oczyściłam mu nosek 2 razy, nic to nie dało - może go do weta? Bo też jak mi się wydaje nadal nie odzyskał głosu; otwierał dziś pysk jak ryba, bez miauczenia. Pozostali w miarę.

Czyli Gilowi się pogarsza :(
Może znowu go podleczyć albo jednak rozważyć operację?


IMO najpierw spróbować podleczyć, bo może to jeszcze tamta infekcja się paprze. Karaluch mówi, że on może suche powietrze niedobrze znosić.
I może stąd?

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Pt wrz 02, 2011 22:09 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Oto Kicia
Obrazek
ok. dwuletnia kotka, która ostatnie dwa miesiące spędziła sama w pustym mieszkaniu. Jej pani została eksmitowana z powodu nie płacenia rachunków, nie mogła zabrać kotki w nowe miejsce, ale codziennie ją dokarmiała. Parę dni temu złamała nogę ... Kicia bardzo tymczasowo wylądowała w moim biurze. Jest mocno zestresowana i zaniepokojona.
Oczywiście szukam dla niej domu, może znacie kogoś, kto marzy o tri? :wink:
więcej zdjęć : https://picasaweb.google.com/102619746792849129830/Kicia#
Lutro - bardzo, bardzo dziękuję za pomoc wszelaką, znalezienie TDT, a zwłaszcza za wysłuchiwanie moich jęków :D
Obrazek

Kinga Warmijska

 
Posty: 1272
Od: Śro sie 11, 2010 17:39
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 02, 2011 22:28 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kotkę bez łapy (Deltę) umieściłam na kociarni, będzie tam do czasu zaszczepienia. Mam nadzieję, że nie złapie kociego kataru, bądźmy proszę uważni, pilnujmy osobnych rękawiczek itd. Kotka dostaje beta-glukan i ma grzybicę na grzbiecie, trzeba na każdym dyżurze przykładać jej nasączony płynem wacik na łysą plamę. Płyn na szafce z lekami. Jest łagodna i przerażona, myślę, że nie będzie problemów z przykładaniem wacika, gdyby były, proszę dać znać.

Łapę miała uciętą jakieś 3-4 miesiące temu, niestety nie za dobrze się zrosła, doszło do przykurczu ścięgien i ma ją jakoś dziwnie wygiętą w stawie, rzepka jest całkiem gdzie indziej. Muszę się skonsultować z chirurgiem i najprawdopodobniej trzeba będzie ją amputować, bo teraz utrudnia poruszanie się.


Gila przed podjęciem decyzji o tej potwornej operacji może warto byłoby przenieść do innych warunków i sprawdzić czy problemy dalej się utrzymują...

Bardzo dziękuję Zllotemu za pomoc transportową, po dyżurze przy kocie z II Pułku odbębnił dyżur przy kocie z Litewskiej, co zajęło mu w sumie pół dnia i należą mu się dwa duże piwa tudzież medale.

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Pt wrz 02, 2011 22:47 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kinga Warmijska pisze:Oczywiście szukam dla niej domu, może znacie kogoś, kto marzy o tri? :wink:

Ooo, nie.
Znam ten typ.
ObrazekObrazek

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 756 gości