Grzybica

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 16, 2011 15:27 Re: Grzybica

gerardbutler pisze:hej :) przegladalam kilkanascie stron w necie o grzybicy i swierzbie.w sumie wyszlo,że objawy grzybicy sa inne niz moje koty maja,,tzn lyse placki przy grzybicy,i ze sie rozszerza
u moich kotow zmiany dotycza uszu i skroni, wydrapuja sie do krwi..
[przypuszczam ze to nie zaleczony swierzb.......we wtorek podejde z nimi do wetow wadowicach i jescze raz sprobujemy z tym advocatem na kark na swierzba

Jeśli to świerzb, to weterynarz nie powinien mieć problemów ze zdiagnozowaniem - widać go pod mikroskopem, choć czasami i gołym okiem.

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Wto sie 16, 2011 19:12 Re: Grzybica

my juz po,weci powiedzieli ze to na pewno swierzb, widocznie albo ja skas przywleklam albo nie doleczony poprzednio, dostaly advocate i za miesiac powtorka
gerardbutler
 

Post » Czw sie 18, 2011 12:54 Re: Grzybica

Ups, ups... miałam u siebie kociaki i właśnie się okazało, że mają grzyba. Były u mnie tylko 3 dni, ale wiadomo... maluchy 3-tygodniowe więc było mizianko, tulanko. ręce myłam w kółko, ale jednak...

Mam niebywałe "szczęście" do łapania wszystkiego co się da i teraz nie wiem nawte co obserwować, kiedy wylezie jak ma coś u mnie wyleźć?
ObrazekObrazek

Betbet

 
Posty: 801
Od: Pt maja 25, 2007 21:11
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw sie 18, 2011 13:12 Re: Grzybica

Wszelkie plamki, w szczególności takie placuszki z obwódka, to będzie grzybek. Może swędzieć ale nie musi. Dobrze jest wyłapać drania od razu jak tylko się pokaże.
Ale nie przejmuj się za bardzo...na ludziu grzybek leczy się dość łatwo i szybko, tylko zewnętrznymi środkami.
Możesz też wcale się nie zarazić, nie wszystkie zwierzęce grzybki "mają powinowactwo" do człowieka, te które nie mają to ciężko się łapią i łatwo lecza.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14042
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 18, 2011 15:18 Re: Grzybica

Dzięki Kazia, trochę mnie uspokoiłaś:) Trafia do mnie na tymczas teraz króliczek i nie chciałabym jemu czegoś zafundowac, ale maluchy były tylko w kuchni, wszystko jest o nich umyte, zdezynfekowane. Mam nadzieję, że będzie ok:)
ObrazekObrazek

Betbet

 
Posty: 801
Od: Pt maja 25, 2007 21:11
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw wrz 01, 2011 8:13 Re: Grzybica

Witajcie!

Swego czasu podczytywałam często ten wątek, gdyż przydarzyła się nam grzybica, mamy dwie kotki, nigdy nie wychodziły na zewnątrz, ale traf chciał, że podczas 'dokacania' tą drugą kotką ok lutego tego roku 7 miesięcznej rezydentce (tak gdybamy) spadła odporność i zachorowała na microsporum canis (robiliśmy posiew). Zaatakowało ją na tyle, że sam weterynarz się zdziwił, konieczne było golenie całego kota, zaszczepiliśmy obie insolem i na szczęście młodsza nie podłapała grzybka..
Po jakiś 2 miesiącach walki, kosztów, kąpieli, tabletek, suplementów poprawiających stan skóry, wspomaganych działaniem insolu jakoś wyszliśmy z sytuacji, która kosztowała nas wiele nerwów.

Zaczęło się od tego, że zarówno ja, jak i mój partner znaleźliśmy u siebie charakterystyczne 'obrączki', byłam wtedy chora, wiec pewnie szybko podłapałam. W życiu nie pomyślałabym wtedy, że to grzybica odzwierzęca! Wyleczyliśmy się smarowaniem lamisilem.

Ale do rzeczy. Mamy problem z mieszkaniem. Wiadomo, kiedy walczyliśmy z grzybicą u naszej kotki, czyściliśmy mieszkanie na tyle ile się dało, choć weterynarz powiedział, że tak naprawdę nie da rady wyplenić wszystkich zarodników.

Mamy teraz wrzesień, koty zdrowe (działa pewnie na nie insol - czyli jakoś do lutego 2012 są zaszczepione, nie wyobrażamy sobie szczepić ich ponownie profilaktycznie ze względu na koszty, tj. za 2 kotki to 600zl) a ja co jakiś czas łapie canisa, zdarzyło się to ok. 6 razy, mój partner też ostatnio odkrył u siebie "obrączkę". Wniosek? Zarodniki nadal są, no i działają, jak pomyślę, że mielibyśmy znów to przeżywać to robi mi się słabo (zarówno koszty, sama choroba jak i to, że mieszkamy w kawalerce, oddzielanie np. od wypoczynku, który w nocy rozkładamy do spania jest w trakcie dnia niemożliwe, a w trakcie nocy zamykaliśmy kotkom drzwi pokoju przed nosem, co skutkowało całonocnym miałczeniem..)
Jeśli coś podłapaliśmy, leczyliśmy to lamisilem, po jakimś czasie schodziło..

No i pytanko - myślę, że dużo zarodników nadal jest w wypoczynku, to duża sofa, z której siłą rzeczy korzystamy i my, i kotki. Chcielibyśmy ją jakoś odkażyć, myślicie, że wypranie jej karcherem z każdej z możliwych stron (jest to sofa systemowa, można ją rozłączyć na części) pomoże i problem zniknie?
Podłogi myjemy z rozpuszczonym domestosem.. Powoli dochodzę do jakiejś schizy bo co nie robimy to i tak podłapujemy my, a co dopiero gdyby historia z futrami miała się powtórzyć..

Myśleliśmy o tej świecy dymnej, o której pisałyście, ale mieszkamy w bloku, byłby problem z dymem np. przedostającym się pod drzwiami na klatkę itp a nie chcemy krzyczeć wszem i wobec, że odgrzybiamy mieszkanie.. Poza tym jak w przypadku świecy jest z żywnością w mieszkaniu? (np jakieś przyprawy, makarony, itp itd - do lodówki chyba nie przejdzie), jak jest z ubraniami? - czy są do prania - chodzi mi o stronę techniczną świecy.. Jeśli ją stosowaliście to napiszcie jak radziliście sobie z takimi rzeczami?

Nie mam pomysłu jak rozwiązać nasz problem, mam nadzieję, że ten karcher pomoże przynajmniej jeśli chodzi o wypoczynek którego nie czyściliśmy ani nie odkażaliśmy do tej pory bo jak to zrobić by go nie uszkodzić (ma jasnoszary kolor). A z drugiej strony jestem przerażona, bo nie da się przecież wyczyścić wszystkiego i wszędzie..
Pomocy :/

amy123

 
Posty: 2
Od: Czw wrz 01, 2011 7:47

Post » Czw wrz 01, 2011 22:01 Re: Grzybica

Spokojnie.
Karcher na meble tapicerowane.Oczywiście pranie koców,pościeli (kołdry,poduszki-czego nie wypierzecie wymieńcie)
Reszta -wymyć bdb detergentem p/grzybiczym.Świece podobno ok,nie próbowałam.
Ja miałam grzyba mniej więcej w tym samym czasie co Wy,dywany mi np.poradzono wystawić na mróz(akurat było powyżej -12).
Nie mam nawrotu u kota.
Ja złapałam grzyba w trakcie leczenia kotki.
Wyleczyłam się Orungalem doustnym.Musisz niestety iść do dermatologa bo on musi Ci to przepisać.Macie kiepską odporność,zróbcie badanie krwi i moczu.Smarowałabym Travogenem.Polecam Ecomer na podniesienie odporności u ludzi:)
Jesteście źródłem zakażenia dla kotów.Wyleczcie się i dajcie jeszcze raz szczepionkę.
To nie musi być Insol(jest dobry bo daje odporność na kilka szczepów i nie tylko na microsporum),jeśli macie zbadane zeskrobiny to może być Biocan M.Jest tańszy.Uodparnia na microsporozę.
Nie daj się szaleństwu.
Grzyby trzeba doleczyć do końca.To ważne.

Będę szczepiła koty kilka lat.
Wolę to od koszmaru.
I-grzyby są,były i będą.
Ważne żeby być na nie odpornym.
Koniecznie musicie się wyleczyć!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 01, 2011 22:15 Re: Grzybica

zamiast świecy możesz u weta kupić butle imaverolu
rozcieńczyc tak jak każą w ulotce i psikać wszelkie dywany i tapicerki nawet codziennie
inne powierzchnie również
domowników co dwa dni, ja siebie pryskałam po kąpieli

Walczyłam z grzybem poł roku
moje wnioski są takie że warto szczepić,warto odkazać ale najwazniejsze jest tępienie grzyba od wewnatrz czyli tabletki
same maści nic nie dają, pomagają tylko zaleczać to co już wylazło

ja robiłam na pocztaek tak że dostawały te koty czy ludzie którzy mieli obajwy i jak znikały to zaczynały się u tych co nie mieli i tak wkoło
koszmar sie skończył jak potraktowałam tabletkami wszystkich domowników jak leci. bez wyjątku i patrzenia czy są widoczne zmiany na skórze czy nie.
14 dni każdy grzecznie łykał ketokonazol i grzyba nie mamy od kilku lat

choc jak cos dziwnego widze u kogos na skórze to truchleje
rok temu przerabialismy uczulenie na pchły i zanim się dowiedziałm ze to pchły prawie dostałam spazmów ;)
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Pt wrz 02, 2011 4:37 Re: Grzybica

Dziekuje baaardzo za odpowiedzi!

Nie wiem czy w naszej miejscowosci wet bedzie mial imaverol (jezdzilismy z kociastymi do wiekszego miasta) a z dobrych dostepnych detergentow przeciw grzybkom co mozecie polecic?

Zaplanowalismy karchera na dzisiejsze popoludnie+ pranie poduch poscieli itp, ale czy to ma sens jesli nie jest kompleksowe, no i my musimy przejsc sie po tabletki?
Biocan u futer bedzie w uzyciu, trzeba je zaszczepic po roku od insolu, tak?
Pozdrawiam!

amy123

 
Posty: 2
Od: Czw wrz 01, 2011 7:47

Post » Pt wrz 02, 2011 13:41 Re: Grzybica

amy123 pisze: a z dobrych dostepnych detergentow przeciw grzybkom co mozecie polecic?


Ocet i pranie w temp min 60 stopni :)

Niskie temperatury też zabijają grzyba :) miałam o tyle szczęście, ze nas dopadło zimą - całe pranie trzymałam w workach na balkonie, wystawiałam tam psie i kocie posłania, narzuty, pościel, wszystko przed wypraniem siedziało kilka dni na mrozie.

W ogóle jak czytam o tych Waszych walkach... u mnie jakoś łatwo to poszło.
Najgorzej trzymało dzieci, zwłaszcza młodszego - miał półtora roku, więc nie chciałam mu podawać nic doustnie. Zmiany przeniosły mu się na głowę, trudno było smarować i znaleźć.

Clotrimazol - maść do kupienia za grosze bez recepty poradził sobie doskonale!!! Tylko trzeba smarować co najmniej kilka razy dziennie, ja smarowałam w każdej wolnej chwili :)

Udało mi się załatwić przez siostrę receptę na lek o nazwie Flumycon stosowany przy różnych rodzajach grzybic. Po prostu rewelacja, zwłaszcza ze w jednej z aptek była wyprzedaż i kosztował 1 zł za opakowanie :ryk: Kilka dni łykania i koniec.

Od tamtej pory się nie powtórzyło, zwierzaki dostały hurtowo jakąś szczepionkę i nigdy więcej nie pokazał się grzybek. Smarowanie nic nie dawało, koty to zlizywały z siebie i strasznie pluły, bałam się ze im zaszkodzi, jeden wymiotował. Mam bardzo dobre doświadczenie z tymi szczepionkami, praktycznie od razu zaczęła dorastać sierść.

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt wrz 02, 2011 22:09 Re: Grzybica

Clotrimazol słabo działa na microsporum.
Przyznam się,że jestem lekarze,choć nie dermatologiem.
Choć kolezanka dermatolog mowi,że mykologię ( o grzybach) to znam lepiej od niej:)

Ketakonazol jest wielce ok, ale Orungal jest pewniejszy.
Kotom daje się w dawkach kocich,ludzkie moga je zabić.
Trzeba zrobić przedtem próby wątrobowe ,zrobią w każdym laboratorium.(u ludzi i u kotów)


Imaverol to podstawowy lek weterynaryjny,wet MUSI go mieć!
Myłam podłogi roztworem z gabinetu,kurczę nie pamiętam...idź do sklepu medycznego,są tam takie stężone płyny do odkazania,się rozcieńcza i myje.
Ja bym poszła do dermatologa.Przy takich nawrotach tylko leczenie doustne wg mnie.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 02, 2011 22:14 Re: Grzybica

kotkins pisze:
Ketakonazol jest wielce ok, ale Orungal jest pewniejszy.
Kotom daje się w dawkach kocich,ludzkie moga je zabić.
Trzeba zrobić przedtem próby wątrobowe ,zrobią w każdym laboratorium.(u ludzi i u kotów)
.



ja pamietam że wtedy nic mi nikt innego nie zaproponował dlatego padło na ketokenazol
ja nie wiem czy wtedy tych leków nie było czy tylko mój wet nie pomyslał a ja jakos nie szukałam nic innego

teraz tez bym wybrała cos łagodniejszego pisałam ogólnie o tabletkach u nak akurat był to K
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Pt wrz 02, 2011 22:56 Re: Grzybica

kotkins pisze:Clotrimazol słabo działa na microsporum.
Przyznam się,że jestem lekarze,choć nie dermatologiem.
Choć kolezanka dermatolog mowi,że mykologię ( o grzybach) to znam lepiej od niej:)

Ketakonazol jest wielce ok, ale Orungal jest pewniejszy.
Kotom daje się w dawkach kocich,ludzkie moga je zabić.
Trzeba zrobić przedtem próby wątrobowe ,zrobią w każdym laboratorium.(u ludzi i u kotów)


Imaverol to podstawowy lek weterynaryjny,wet MUSI go mieć!
Myłam podłogi roztworem z gabinetu,kurczę nie pamiętam...idź do sklepu medycznego,są tam takie stężone płyny do odkazania,się rozcieńcza i myje.
Ja bym poszła do dermatologa.Przy takich nawrotach tylko leczenie doustne wg mnie.

Orungal jest dobry i dodatkowo nie rąbie po wątrobie (mój Gluś jako kociak miał grzyba i doskonale zniósł Orungal)

Imaverol będzie u weta na 100%.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 03, 2011 13:56 Re: Grzybica

Zabers sorry- Orungal jest hepatotoksyczny!!!
Dlatego pisałam o próbach wątrobowych.Moja koleżanka dermatolog zaleca nawet co dwa tygodnie takie próby podczas stosowania.Orungal to lek dobry,pewny.
Fiona,moja "pogrzybicza" persica ma powiększona wątrobę.To skutek Orungalu.
Ale czasem nie ma wyboru:sama stoswałam dwa razy w życiu.raz złapałam od pacjenta grzyba a raz od kota.Pomogło w obydwu sytuacjach.

Sluchajcie,ja przepraszam,że się tu tak wymądrzam.
Ale pamiętam siebie sprzed pół roku, kiedy Fifi chorowała:ten strach.
I myślę( nieskromnie),że doświadczenie plus wiedza medyczna mogą komuś pomóc.

Obiecałam sobie ,że będę wspierała ludzi na tym wątku.
Na temat grzybicy panuje wiele mitow: a tu trzeba z rozsądkiem i uwagą.Np.dawki leków.Sa w polsce weci leczący koty i psy ludzkimi dawkami!!Morderstwo!!No,chyba,że pies ma 70 kg...

A tak w ogóle to Ketakonazol jest dobry,kiedyś był w Polsce Gryzeofulwin( Niemcy wciąż mają) ,a Orungal to lek od jakichś 10 lat na rynku.Wszystkie są na microsporę.I wszystkie piekielnie toksyczne niestety.

Jest fajny szampon do prania kotów z grzybem: Ketoscan.ma lepsze pH niż ludzki Nizoral.
Bo u ludzi zewnętrzne mycie Nizoralem jest b.wskazane.To zdeje się mikrokonazol,bardzo "niemiły" microsporze!!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 03, 2011 14:39 Re: Grzybica

Mamy Ketoscan, używałam na moją sucz z wiecznym łupieżem i tak swędzącym grzbietem, że wydrapuje się do mięsa.
Po tym szapomnie łupież i swędzenie zwiększyły się, choć dłuuugo i porządnie wypłukałam Perłę.

Oby na grzyba działał lepiej, bo drogi.
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 77 gości