Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
sylwia637 pisze:Naprawde robiłysmy co w naszej mocy. Pomagałysmy jej z całego serca.
To co żesmy widziały, te stany padaczkowe u Basiu to była masakra, cos strasznego. i tylko pytania naokragło zesmy se stawiały, czy ulżyć jej w cierpieniu czy moze jednak z tego wyjdzie.
odeszła sama.........
Był naprawde kochaną kicią, w jej przypadku, (niestety) bardzo ufna kicia, a nie wiadomo czy to czasem nie człowiek zgotował jej takiego losu, choc i tak sie tego juz nie dowiemy:((
Nasza maleńka jest juz za TM, odpoczywa i wyleguje sie na słoneczku:)) Basieńka pozostaniesz w mojej pamieci do końca życia.
Jeszcze raz dziekujemy wszystkim z całego serca. Basia tez dziekuje - zesmy jej na okragło mówiły ze Polska trzyma za nią kciuki i sle całuski.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 606 gości