Blue pisze:ellza1 pisze:Napiszę kontrowersyjnie, Basieńka cierpi, ale.... może jej się jeszcze uda pokonać kryzys. Nie usypiajcie jej, jeśli wygra zapomni o bólu , wiem, że cierpi, ale jeśli jest szansa, to może być chwilowy kryzys ..... Walcz mała plissssssss
Ale jaka to jest szansa?
Kotka praktycznie nieprzytomna, koszmarnie wyziębiona, w krytycznym stanie, w sumie bez leczenia bo nie wiadomo co jej jest a dotychczasowe leczenie w ciemno nie pomaga, kotka w domu, bez opieki weterynaryjnej i możliwości szybkiego choćby skrócenia cierpienia, bardzo cierpiąca - czy ona po tym wszystkim co przeszła naprawdę zasługuje na to by przedłużać to wszystko?
Jakie ma szanse by pokonać kryzys?
Choć to raczej jest kolejny odcinek drogi w dół
Moim zdaniem ona umiera a jedyne co można zrobić - to skrócić ten ostatni etap życia
Dziewczyny mowily przeciez, ze weci tez sugerowali eutanazje
