KRUSZYNKA ['] KOTKI BEZDOMNE PROSZĄ O POMOC W KARMIE....

Aga, pozdrawiam cieplo :1luvu:

Dzięki Hania, Pysia właśnie na smyczce w ogródku sobie wędruje po trawce, ładnie je witaminki, które je kruszę w prasce do czosnku, dziś troszkę chyba bolał ją brzusio, bo w nocy przytulała się do mnie to ją głaskałam, ale rano kupka była, więc ok, dostała od pani dr recepturę antyutleniaczy i muszę jej podawać, tylko się zastanawiam jak przemycić wit C i tabl z zielonej herbatki??? bo o wkładaniu do Pysia nie ma mowy, stan zapalny dziąseł nie ustąpił, i teraz sobie tak myślę, to już wiem że jak zawijałam jej wit K, twardą drażetkę w mięsko, to kilka razy ugryzła i sobie jeszcze podrażniła dziąsełka, więc muszę zakupić Stomadine za 55 zł na animalii.pl bo widzę żę jej pomaga,
poza tym koteczki koło bloku dzielnie opróżniają miski i 2 puszki od marzenyb poszły jak woda, dziś do pracy wiozę kolejne butle z chrupkami, i mam zamiar zamawiać domek dla kotów, bo noce będą chłodniejsze, i koty będą spać na gołej ziemi, a wiadomo, że każdy kot to ciepłolub, rozmawiamy z jednym kolegą z pracy może też nam zrobi jeden domek, ale to nic pewnego...
Pysi muszę też kupić betaglukan i jak skończy hepatil pójdziemy skontrolować wyniki wątrobowe...

viewtopic.php?f=1&t=132393
dziewczyny zobaczcie tutaj pilna sprawa!!!

kilka z naszych bezdomniaczków z pracy podczas posiłku wieczornego, coś oczka mają w nieciekawym stanie zaropiałe, szczególnie biało-czarna kicia oczka i koło oczek ropa, czerwone, tak myślę jak tu pomóc koteczce....

hej, Aga, tez swoim bezdomniakom robię fotki podczas "szwedzkiego stołu" :mrgreen:

, kiedyś wstawię.. :ok:

lubię robić im fotki, tylko nie zawsze wychodzą, ...

dziękujemy dla anka13 za ogromny wór puszek Kitekat dla naszych bezdomniaków, będzie wyżerka, już została jedna wypróbowana przez bezdomniaki w moim ogródku, dziękujemy serdecznie... :1luvu:

dziś też widziałam jak wychodził ode mnie Czarny od pani Anny, która pojechała do swojej umierającej na raka siostry do Warszawy, co wieczór stawiam pojemnik po lodach suchego i puszkę, i codziennie znika, jakże się cieszę, w pracy też kiciusie się posilają dzięki WASZYM dobrym serduszkom, tylko że musimy się śpieszyć z domkami, dziś teraz tylko 12 stopni na dworze...

Pysia wsuwa beta glukan, wit C, zieloną herbatę, i inne pyszności, i nie wychodzi od ojca z pokoju, do mnie przychodzi tylko w godzinach 1,50 do 8 rano, więc dobre i to,,,, :oops:

a tak jak się zbliżamy z mamą to zwiewa ino kurz za nią, bo my tylko ze strzykawką do Pysia, albo inne tam podstępem podawanie tabletek....

http://kobieta.interia.pl/galerie/kobie ... 1595,4,190

dziś złożyłam zamówienie na jeden domek, który mamy otrzymać w ciągu 5 dni roboczych, zabrakło parę groszy, ale pożyczyła koleżanka, ważne że koty będą miały gdzie się podziać i zima nas nie zaskoczy.... :ok:

Podziwiam Aga Twoje poczynania, bo sama wiem, ile czasu, zachodu i determinacji potrzeba na takie działania :ok:

NIECH ŻYJĄ KOTY I KOCIA LADY :kotek:

no cieszę się naprawdę, buda będzie dach spiczasty obity papą, drewno i każda ściana + podłoga między deskami 4 cm styropian, osłona wejścia, normalnie willa, już się nie mogę doczekać... :ok:

Kocia Lady pisze::oops: no cieszę się naprawdę, buda będzie dach spiczasty obity papą, drewno i każda ściana + podłoga między deskami 4 cm styropian, osłona wejścia, normalnie willa, już się nie mogę doczekać...

ja też.. kiedy kocia parapetówka?? :ok:

Będzie parapetowka a jakże, dziś poszłam na przerwie dać kotom puszkę 800g i chrupki, w śmietniku a tu do mnie leci chyba z 10 kotów na raz, nie bały się zupełnie, powskakiwaly na kontenery, szkoda że nie miałam aparatu, ale o 23 kończę może jakieś spotkam, domek przyjdzie w ciągu 5 dni roboczych zbieramy na kolejny domek, w tym celu zbieramy fanty, na bazarki
moja Pysia ma taki apetyt że rano jadła z 2 talerzy na raz, witaminki zjada w jogurcie tłuczone na miazgę, dziąsła już też lepiej kupka codziennie, rodzice się cieszą jak nie wiem, nie mówiąc o mnie :1luvu: