moja drogie bije się w pierś i jestem
Mój TŻ miał racje nie oceniaj książki po okładce! i tak dokładnie jest w tym przypadku...uważam że Plamka ma dom

Karolina jest wspaniałą, ciepłą i odpowiedzialną osobą. Siedziałyśmy 2h nagadać się nie mogłyśmy. Ma 20 lat mieszka ze wspołlokatorem, utrzymuje się sama ma 30 letniego brata, który duzo jej pomaga i też ma kota

wyprawkę kupiła superaśną. Była cała zaaferowana, mój pies nie odstepował jej na krok a kot na wejściu uwalił się w przedpokoju na jej butach i tak przespała całą wizytę Karoliny

na koniec stwierdziłam, że najlepszą weryfikację zrobiły moje zwierzaki

dziewczyna jest urocza, miła, ma dużą wiedzę na temat kociastych...jak opowiadała o swoim psiaku Dropsie to nagadać się nie mogła jak nakręcona

ale mówi, że rodzice nie oddali jej Dropsa i tęskno jej za futrzatym...poza tym ma wsparcie mamy siostry, która ma kota i tam dostała mnustwo lekcji
Na wyjściu tylko cichutko zapytała, jaką ma szansę mieć Plamkę (bo imie pozaostanie

) i kiedy podejmę decyzję?
hehehe odpowiedziałam, że mają troszke ponad 6 tyg. a to mało więc jak tylko odrobaczę kociaki i odczekam czy nie będzie rewolucji

zadzwonię i umówimy się na podpisanie umowy reakcja była

myślałam, że dziewczyna rzuci się na mnie i tylko wyjęknęła...dziękuje

i poleciała

ehhh
edit: juz NIGDY póki nie pozanm kogoś nie wydam na jego temat opinii

kolejna dobra lekcja dla mnie
