Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 17, 2011 20:39 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

Piekne reportaze, Joasiu. Po prostu czuc te fajna atmosfere zwierzoludzka :P
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Czw sie 18, 2011 15:06 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

Zachwycające fotki :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt sie 19, 2011 11:28 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Pt sie 26, 2011 15:05 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

Pozdrawiamy w to gorące popołudnie. :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Pt sie 26, 2011 16:31 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

Piękne gęsi
Moja ś.p. babcia miała gęsi emerytki.raz na czas je pozbawiała pierza na poduszki, ale gęsi mialy status dozywocia.i tak sobie dozyly spokojnie do smierci naturalnej
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 27, 2011 6:26 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

Może jeszcze coś zobaczymy o zwierzątkach. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Wto sie 30, 2011 14:43 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

W ubiegłą sobotę wieczorem, wołana na noc Milka, jak zwykle w podskokach przybiegła przez trawy. Energicznie wskoczyła na brzeg wanny, domagając się puszczenia strużki wody, bo tak najbardziej lubi pić. Odkręciłam wodę i, czekając aż kotka się napije, zauważyłam, że na brzegu wanny widać niewielkie plamki krwi. Zorientowałam się, że lewa tylna stopka Milki krwawi :? . Oczywiście przyjrzenie się nóżce z bliska okazało się niemożliwe, bo jej właścicielka wzięta na ręce wiła się jak piskorz :roll: . Odpuściłam. Milka upakowała się przy mnie w łóżku i, zanim zasnęła, pilnie wylizywała stopę.

W niedzielę rano zwlokła się do miski wyraźnie oszczędzając nogę, po czym zakamuflowała się w koszu na bieliznę i tam praktycznie przespała dzień. Udało mi się jedynie podejrzeć, że ma trochę rozciętą środkową poduszeczkę i że stopka jest lekko opuchnięta. Przemyłam jej chore miejsce rivanolem, sama zyskując przy okazji rany cięte na ręce :twisted: i postanowiłam poczekać spokojnie do poniedziałku.

Wczoraj kot nadal łaził na trzech nogach, a opuchlizna niestety utrzymywała się. Po porannej konsultacji telefonicznej z naszym wetem, nabyłam i zaaplikowałam pacjentce zastrzyk z antybiotykiem i środkiem przeciwzapalnym oraz postanowiłam wziąć sobie w firmie dzień opieki nad kotem ;-) . Bałam się, że gdy zawarty w środku przeciwzapalnym steryd zacznie działać, moja kocia wiercipięta zacznie skakać po meblach i zrobi sobie jeszcze większą krzywdę.

Tak jak przewidywałam, koło południa Milka cudownie ożyła. I od razu zaczęło się darcie pyska pod drzwiami – JESTEM JUŻ ZDROWA, OTWIERAJ NATYCHMIAST, WYCHODZĘ! Oczywiście nieważne, że na trzech nogach :roll: . Po godzinie miaukolenia i upartego drapania w balkonową szybę, poddałam się i wyniosłam rekonwalescentkę na rękach na łąkę przed domem. Miałam wrażenie, że jak tylko poczuła trawę pod łapami, od razu poczuła się lepiej :lol: . Dobrą godzinę siedziałyśmy sobie na łące. Milka niuchała kwiatki, łowiła uszami otaczające nas dźwięki i obserwowała okolicę:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dzielnie próbowała spacerować, ale chora łapka bardzo w tym przeszkadzała, więc szybko się męczyła i polegiwała. Gdy uznałam, że wystarczy już tego wysiłku, bez protestu dała mi się wziąć na ręce i zanieść do łóżka. Pomruczała, pomruczała, schowała się pod kocykiem i spała do wieczora:
Obrazek
Zostawiła te tylne łapki na wierzchu jakby sugerowała: Podmuchaj tę chorą od czasu do czasu, dobrze? To na pewno pomoże :wink:


Dziś po powrocie z pracy też zabiorę ją na krótki spacer, ale do jutra musi posiedzieć w domowym areszcie, bo rano widziałam, że jeszcze oszczędza tę chorą łapinę. Kiedy pozwoliła mi się jej bliżej przyjrzeć, okazało się, że oprócz przeciętej poduszeczki ma lekko wybity środkowy pazur :roll: . Nie wiem co robiła, że ta łapka taka biedna... Skoczyła z czegoś wysokiego? Zaklinowała gdzieś łapę i potem ją wyszarpnęła? Mimo tego, że Milka jest cholernie kontaktowa, tego akurat mi nie opowie :roll:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Wto sie 30, 2011 15:09 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

Ojojoj....wymiziaj rekonwalescentkę od nas :)
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto sie 30, 2011 16:24 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

Wspaniale opisana historia o chorej łapce Milki. Super :ryk: :ryk: :ryk: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: Zdjęcia śliczne wszystkie.
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Wto sie 30, 2011 16:38 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

Biedna Milka. I co dmuchasz i chuchasz na tą łapeczkę? :-)

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Wto sie 30, 2011 19:44 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

ewung pisze:I co dmuchasz i chuchasz na tą łapeczkę? :-)

Mogłabym nawet zaryzykować całowanie, bo nastąpiła zdecydowana poprawa :)
Milka utyka, ale chodzi już na czterech łapach :ok:

Połaziłyśmy sobie koło domu. Pozwoliłam jej się prowadzić. Początkowo była zdziwiona moim towarzystwem, ale potem wyraźnie jej się spodobało to wspólne spacerowanie :lol: . Tarzała się w trawie, pokazując mi jak jej fajnie :lol: . Pokazała mi swoje ścieżki. Co jakiś czas zatrzymywała się i węszyła intensywnie. W końcu uznała chyba, że skoro już się tak zaprzyjaźniłyśmy, to czas pokazać mi jak się poluje na myszy :twisted: . Złapałam ją w ostatniej chwili, gdy próbowała przecinąć się przez oko ogrodzenia w drodze na sąsiadujące z naszą działką ściernisko (aktualnie myszy tam zatrzęsienie) 8) .

Obiecałam jej, że jutro po południu będzie już spacerować i polować sama, po czym wróciłyśmy do domu :)
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Wto sie 30, 2011 21:55 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

Nie chciałaś się nauczyć, niewdzięczna? 8O :wink:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro sie 31, 2011 8:28 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

shira3 pisze:Nie chciałaś się nauczyć, niewdzięczna? 8O :wink:

A jakoś nie... :roll:
Ale i tak jesteśmy teraz największymi przyjaciółkami 8)
Obrazek

:wink:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Śro sie 31, 2011 8:31 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

Cudo :-) Jak ładnie z Tobą śpią. A Milka kochana :-)

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Śro sie 31, 2011 8:32 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

Milka zdradziła Wuja Kowca 8O
Wycałowałas łapkę rano?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Tygrysiątko i 20 gości