Fasolki wątek część 3. Zapraszam do nowego wątku

[Dorota]

O, jeszcze Ptachu wie, co jest miauczane.
Tylko ja nic nie kumam
Fasolka

Ten K. jest od szczesliwych zbiegow okolicznosci...

Mru

[iwcia]

O, jeszcze Ptachu wie, co jest miauczane.
Tylko ja nic nie kumam
Fasolka

Ten K. jest od szczesliwych zbiegow okolicznosci...

Mru

"Kairos (Kajros) – grecki bożek szczęśliwego zbiegu okoliczności, szczęśliwego momentu lub wręcz odwrotnie: niewykorzystanej szansy. Kairos był łysy, poza długą grzywką. Ten, kogo mijał, miał jedynie krótką chwilę, mgnienie, by go uchwycić, a wraz z nim swoją szczęśliwą szansę. Kiedy Kairos minął, nikt już nie mógł go złapać."

Chronos to czas obecny, trwający, ten który "mamy" na zegarku lub w kalendarzu, on płynie niezależnie od wszystkiego i nie można go powstrzymać, znaczy się nasze Duże nie będą młodsze .

Ptachu i ciotka Wiki wyjaśniający

[MaryLux]

O, jeszcze Ptachu wie, co jest miauczane.
Tylko ja nic nie kumam
Fasolka

To ja Ci przetłumaczę z ludzkiego na nasze: chodzi po prostu o to, żeby przyjemności trwały długo albo nawet zawsze.
Inka

[Caragh]

Kitku, nie bądź za skromny. Jesteś super
Piękny, czarny, a wiesz, jakie piękne jest czarne futerko.
Fasolka

Dziękuję
I się witam
K.

[MalgWroclaw]

Ten K. jest od szczesliwych zbiegow okolicznosci...

Mru

"Kairos (Kajros) – grecki bożek szczęśliwego zbiegu okoliczności, szczęśliwego momentu lub wręcz odwrotnie: niewykorzystanej szansy. Kairos był łysy, poza długą grzywką. Ten, kogo mijał, miał jedynie krótką chwilę, mgnienie, by go uchwycić, a wraz z nim swoją szczęśliwą szansę. Kiedy Kairos minął, nikt już nie mógł go złapać."

Chronos to czas obecny, trwający, ten który "mamy" na zegarku lub w kalendarzu, on płynie niezależnie od wszystkiego i nie można go powstrzymać, znaczy się nasze Duże nie będą młodsze .

Ptachu i ciotka Wiki wyjaśniający

To już wiem, dlaczego nie znam się z tym Kairos. To bardzo dużo tłumaczy, duża jakoś nie wykorzystuje swoich szans.
Fasolka

[Hannah12]

Fasolko nie tylko Twoja Duża nie wykorzystuje szans. Ja też nigdy ich nie uchwyciłam, ale nie ma co narzekać. Pysia i Haker przesyłają buziaki.

[meksykanka]

Bo nie o to chodzi, żeby złapać króliczka...

[Dorota]

Kitku, nie bądź za skromny. Jesteś super
Piękny, czarny, a wiesz, jakie piękne jest czarne futerko.
Fasolka

Dziękuję
I się witam
K.

Myslowice?

Moja Duza 10000 razy przejezdzala przez

Mru otrzaskany

[Dorota]

Ten K. jest od szczesliwych zbiegow okolicznosci...

Mru

"Kairos (Kajros) – grecki bożek szczęśliwego zbiegu okoliczności, szczęśliwego momentu lub wręcz odwrotnie: niewykorzystanej szansy. Kairos był łysy, poza długą grzywką. Ten, kogo mijał, miał jedynie krótką chwilę, mgnienie, by go uchwycić, a wraz z nim swoją szczęśliwą szansę. Kiedy Kairos minął, nikt już nie mógł go złapać."

Chronos to czas obecny, trwający, ten który "mamy" na zegarku lub w kalendarzu, on płynie niezależnie od wszystkiego i nie można go powstrzymać, znaczy się nasze Duże nie będą młodsze .

Ptachu i ciotka Wiki wyjaśniający

To już wiem, dlaczego nie znam się z tym Kairos. To bardzo dużo tłumaczy, duża jakoś nie wykorzystuje swoich szans.
Fasolka

Fasolko,

tak przyziemnie Ci wytlumacze.

Wskakuje na moj stol kuchenny.
Znajduje tam bezpanskie miesko.

I teraz:

1. Jem.
2. Uciekam.

Ad 1 - Wykorzystalem te chwile (trwaj wiecznie!).
Ad 2 - Przegapilem cos, co nigdy sie nie powtorzy...

[caldien]

Fasolko,

tak przyziemnie Ci wytlumacze.

Wskakuje na moj stol kuchenny.
Znajduje tam bezpanskie miesko.

I teraz:

1. Jem.
2. Uciekam.

Ad 1 - Wykorzystalem te chwile (trwaj wiecznie!).
Ad 2 - Przegapilem cos, co nigdy sie nie powtorzy...

Jak Twój stół, to też Twoje mięsko, czyż nie?
Badylek

[Caragh]

Myslowice?

Moja Duza 10000 razy przejezdzala przez

Mru otrzaskany

Mrusiu kochany, ale my sie nie pierwszy raz widzimy na miau Mysłowice, Mysłowice
Duża koniecznie musi wpasc wymiziac Kitka

[MalgWroclaw]

Fasolko,

tak przyziemnie Ci wytlumacze.

Wskakuje na moj stol kuchenny.
Znajduje tam bezpanskie miesko.

I teraz:

1. Jem.
2. Uciekam.

Ad 1 - Wykorzystalem te chwile (trwaj wiecznie!).
Ad 2 - Przegapilem cos, co nigdy sie nie powtorzy...

Ale Ty to jesteś mądry, Mru
Jak u nas bezpańskie mięso leży, to duża jest tuż obok, bo to mięso jest dla bezdomniaków. Albo dla chwilowych mieszkańców łazienki, co na jedno wychodzi, bo duża broni.
Fasolka

[MalgWroclaw]

Myslowice?

Moja Duza 10000 razy przejezdzala przez

Mru otrzaskany

Dokąd jeździła? Przez Wrocław to nie?
Fasolka

[MalgWroclaw]

To pies, któremu próbowałam pomóc. Dzięki życzliwym sąsiadom (właścicielom suczki zresztą), nie udało się.
Tylko przy okazji się dowiedziałam:
- od pana kierowcy schroniska: "psy biegają wolno i zawsze będą biegać, to co pani chce" (iwcia kazała mi odpowiedzieć, że psy nie są wolnożyjącymi zwierzętami, ale za późno kazała, wcześniej musiałam odwołać pana),
- od nieznanego sąsiada: "nie rozumiem tego zboczenia, żeby mieć zwierzęta, zwierzęta mają mieszkać w lesie" (zapytałam, czy pan chciałby mieszkać w lesie, ale nie dostałam odpowiedzi)
- od bardzo młodych sąsiadów: "ten pies tu biega jakieś dwa tygodnie" (wakacje są )
- i jedno miłe było, czyli młody chłopak: "niech się powiedzie".
Nie powiodło się, z powodów wyżej wymienionych.
Tylko jeszcze spotkałam sąsiadkę z grzechotką, ale nie czekałam na jej reakcję na mnie, bo nie było na co.
Chyba mam dość. A to piesek (zrobiłam mu zdjęcia i chciałam zrobić ogłoszenia, długo leżał przy drzwiach na wycieraczce). Dzięki ludziom wciąż jest narażony na niebezpieczeństwa. Wiem, że schronisko dla psa to żadne wyjście, ale lepiej, żeby czekał na dom w schronisku, niż wpadł pod samochód

[Caragh]

Biedny psiaczek Jakie smutne spojrzenie ma