Cmentarz Brwinów.Są kocięta.Jest źle,potrzebna karma,głodne

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 30, 2011 9:33 Re: BrwinówBŁAGAoPOMOC*PILNIE DT*Tracą oczy!PotrzebneFundusze

XAgaX pisze:przez takie podejście opiekunów potrzebne są takie akcje jak tu. Skąd się biorą niechciane, cierpiące maluchy, jak nie od niekastrowanych kotów, często bezmyślnie wypuszczanych na dwór?

Czyli można ludziom kastrować koty bez ich wiedzy i zgody?

Anna Rylska pisze:Na cmenatrzu zosłała masa kociąt po ok. 8 tygodni, o starszych 4-5 mieisęczyny nawet nie wspomnę :(
Robi się zimno, te koty nie mają tam schronienia, śpią w grobach.

Bardzo potrzebne są domy dla maluchów i kotów oswojonych.


Jak są kocięta po 8 tygodni wymagające opieki, to czemu łapane są stare grubasy?

O co chodzi z kotami oswojonymi? O takie koty jak mój???

Lilavati1407

 
Posty: 23
Od: Pon sie 29, 2011 9:42

Post » Wto sie 30, 2011 9:38 Re: BrwinówBŁAGAoPOMOC*PILNIE DT*Tracą oczy!PotrzebneFundusze

Lilavati1407 pisze:
XAgaX pisze:przez takie podejście opiekunów potrzebne są takie akcje jak tu. Skąd się biorą niechciane, cierpiące maluchy, jak nie od niekastrowanych kotów, często bezmyślnie wypuszczanych na dwór?

Czyli można ludziom kastrować koty bez ich wiedzy i zgody?


jak już zostało napisane - widząc kota błąkającego się po ulicy/cmentarzu/podwórku/... bez adresówki czy podobnego znaku wskazującego na posiadanie właściciela każdy może uznać go za bezdomnego i złapać do kastracji, leczenia itp. Najlepiej kastrować i nie wypuszczać, uniknie się takich problemów.

Anna Rylska pisze:Na cmenatrzu zosłała masa kociąt po ok. 8 tygodni, o starszych 4-5 mieisęczyny nawet nie wspomnę :(
Robi się zimno, te koty nie mają tam schronienia, śpią w grobach.

Bardzo potrzebne są domy dla maluchów i kotów oswojonych.


Jak są kocięta po 8 tygodni wymagające opieki, to czemu łapane są stare grubasy?


do kastracji, na przegląd weterynaryjny, nie tylko kocięta potrzebują pomocy.

O co chodzi z kotami oswojonymi? O takie koty jak mój???


O koty, które albo przekonują się do człowieka np. podczas rekonwalescencji po zabiegu czy leczenia, o takie, które kiedyś miały dom i pozostały domowe, ogólnie o takie, które nie są dzikie. Mówisz, jakby Twój kot został złapany Ci na złość, to nieprawda.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto sie 30, 2011 9:41 Re: BrwinówBŁAGAoPOMOC*PILNIE DT*Tracą oczy!PotrzebneFundusze

Kot oswojony w takim miejscu, bez identyfikatora, może być wzięty za wywalonego, podrzuconego. Takim kotom szuka się domów jak najszybciej.
Ja bym się cieszyła, że on w ogóle wrócił.
Może skoro tam mieszkasz, pomogłabyś trochę w akcji, zamiast robić ferment. :roll:

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto sie 30, 2011 9:43 Re: BrwinówBŁAGAoPOMOC*PILNIE DT*Tracą oczy!PotrzebneFundusze

Lilavati1407 jak widzę nie rozumiesz -ta bardzo prosto - kociak nie będzie rodził, a dorosły tak i na tym trzeba się skupić, ciąć, nie pozwalać rodzić - to priorytet! szukać domów dla małych jednocześnie, a oswojone - jest tak kilka takich, bezdomnych,nawet chyba rasowych, "porzuconych" przez dobrych ludzi, im potrzebne są domy, takim kotom ciężko się odnaleźć.
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Wto sie 30, 2011 9:55 Re: BrwinówBŁAGAoPOMOC*PILNIE DT*Tracą oczy!PotrzebneFundusze

XAgaX pisze:
Czyli można ludziom kastrować koty bez ich wiedzy i zgody?


jak już zostało napisane - widząc kota błąkającego się po ulicy/cmentarzu/podwórku/... bez adresówki czy podobnego znaku wskazującego na posiadanie właściciela każdy może uznać go za bezdomnego i złapać do kastracji, leczenia itp. Najlepiej kastrować i nie wypuszczać, uniknie się takich problemów.


1. Polskie prawo działa trochę inaczej. ;) Nie liczy się, czy coś wygląda na niczyje, ale czy nim faktycznie jest. Nie możesz ot tak kastrować ludziom kotów.
2. Złapano kota, który ma sporą masę ciała, nie ma pcheł ani wszy, ma wilgotny nosek, ma zdrowe zęby, itp itd i uznano za niczyjego. Ciekawe ile czyiś kotów jest podobnie łapanych. Nie widzisz tu problemu?
3. Kot potrzebuje ruchu, jak pies i człowiek. Z braku ruchu dostaje m.in. chorób układu moczowego. (Może Ty zrezygnuj z wychodzenia z domu, skoro na zewnątrz tyle niebezpieczeństw?) Poza tym mój kot to uwielbia. ;)

do kastracji, na przegląd weterynaryjny, nie tylko kocięta potrzebują pomocy.

Mój ewidentnie pomocy nie potrzebował.


O co chodzi z kotami oswojonymi? O takie koty jak mój???


O koty, które albo przekonują się do człowieka np. podczas rekonwalescencji po zabiegu czy leczenia, o takie, które kiedyś miały dom i pozostały domowe, ogólnie o takie, które nie są dzikie. Mówisz, jakby Twój kot został złapany Ci na złość, to nieprawda.

Dlaczego szukacie domów dla kotów, które "miały dom i pozostały domowe"?

Nie, nie mówię, że na złość. Ale nie usłyszałam "przepraszam za pomyłkę", nie usłyszałam "dołożymy starań by nie łapać cudzych kotów". Słyszę słowa "ratujemy kociaki tracące wzrok" a widzę czyny zupełnie inne.

Lilavati1407

 
Posty: 23
Od: Pon sie 29, 2011 9:42

Post » Wto sie 30, 2011 9:57 Re: BrwinówBŁAGAoPOMOC*PILNIE DT*Tracą oczy!PotrzebneFundusze

sisay pisze:Może skoro tam mieszkasz, pomogłabyś trochę w akcji, zamiast robić ferment. :roll:


Nie mieszkam tam już, ale mieszkają tam moi rodzice i moje koty. A komu gdzie jak i kiedy pomagam materialnie (a pomagam) to już moja sprawa.

Lilavati1407

 
Posty: 23
Od: Pon sie 29, 2011 9:42

Post » Wto sie 30, 2011 10:01 Re: BrwinówBŁAGAoPOMOC*PILNIE DT*Tracą oczy!PotrzebneFundusze

Lilavati1407 pisze:
XAgaX pisze:
Czyli można ludziom kastrować koty bez ich wiedzy i zgody?


jak już zostało napisane - widząc kota błąkającego się po ulicy/cmentarzu/podwórku/... bez adresówki czy podobnego znaku wskazującego na posiadanie właściciela każdy może uznać go za bezdomnego i złapać do kastracji, leczenia itp. Najlepiej kastrować i nie wypuszczać, uniknie się takich problemów.


1. Polskie prawo działa trochę inaczej. ;) Nie liczy się, czy coś wygląda na niczyje, ale czy nim faktycznie jest. Nie możesz ot tak kastrować ludziom kotów.


to niech właściciel udowodni, że osoba łapiąca wiedziała, że kot jest jego.

2. Złapano kota, który ma sporą masę ciała, nie ma pcheł ani wszy, ma wilgotny nosek, ma zdrowe zęby, itp itd i uznano za niczyjego. Ciekawe ile czyiś kotów jest podobnie łapanych. Nie widzisz tu problemu?


dopóki ludzie będą bezmyślnie wypuszczać koty i wyrzucać je z domu, kiedy zaczną "przeszkadzać", takie pomyłki będą się zdarzać. Wyrzucony domowy kot nie da sobie rady jako zwierzę wolno żyjące.

3. Kot potrzebuje ruchu, jak pies i człowiek. Z braku ruchu dostaje m.in. chorób układu moczowego. (Może Ty zrezygnuj z wychodzenia z domu, skoro na zewnątrz tyle niebezpieczeństw?) Poza tym mój kot to uwielbia. ;)


poczytaj... pod rozwagę viewtopic.php?t=37353

O co chodzi z kotami oswojonymi? O takie koty jak mój???


O koty, które albo przekonują się do człowieka np. podczas rekonwalescencji po zabiegu czy leczenia, o takie, które kiedyś miały dom i pozostały domowe, ogólnie o takie, które nie są dzikie. Mówisz, jakby Twój kot został złapany Ci na złość, to nieprawda.

Dlaczego szukacie domów dla kotów, które "miały dom i pozostały domowe"? [/quote]

dlatego, że 95% z tych kotów jest wyrzuconych. I bez pomocy nie dadzą sobie rady. Napisałam "miały", nie "mają". widzisz różnicę?

Nie, nie mówię, że na złość. Ale nie usłyszałam "przepraszam za pomyłkę", nie usłyszałam "dołożymy starań by nie łapać cudzych kotów". Słyszę słowa "ratujemy kociaki tracące wzrok" a widzę czyny zupełnie inne.


Ania chyba już wyjaśniła cel akcji. Za pomyłkę może przeprosić jedynie osoba, która popełniła błąd, jeśli uzna za stosowne.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto sie 30, 2011 10:10 Re: BrwinówBŁAGAoPOMOC*PILNIE DT*Tracą oczy!PotrzebneFundusze

Lilavati1407 pisze:
do kastracji, na przegląd weterynaryjny, nie tylko kocięta potrzebują pomocy.

Mój ewidentnie pomocy nie potrzebował.



Łapiac kota nie przeprowadza sie z nim uprzednio wywiadu czy jest czyjs, czy ma pchly, czy jest wykastrowany, czy nie swedza go uszy, czy nie ma grzybicy itp. Takich rzeczy nie da sie ocenic na oko widzac kota z odleglosci kilku metrow.
Kot zostaje zlapany w klatke lapke, przelozony do transportera, okazany weterynarzowi ktory robi przeglad, tj. "wywiad" o ktorym napisalam.
Kiedy stwierdzono, ze kot - jak wskazujesz - pomocy nie potrzebowal pewnie odetchnieto z ulga ze choc jeden w dobrej kondycji i nie bedzie trzeba wydawac pieniedzy na jego leczenie, szczepienie, kastracje.

Faktycznie, niefajnie ze nie przeproszono Cie za sytuacje, bo martwilas sie o kota. Jednak wypuszczajac kota, bez oznakowania, musisz sie liczyc z tym, ze moze zostac uznany za wolnozyjacego, czyli dobro ogolnonarodowe...

AprilRain

 
Posty: 2330
Od: Czw lip 02, 2009 20:04
Lokalizacja: Konin

Post » Wto sie 30, 2011 10:12 Re: BrwinówBŁAGAoPOMOC*PILNIE DT*Tracą oczy!PotrzebneFundusze

XAgaX pisze:jak już zostało napisane - widząc kota błąkającego się po ulicy/cmentarzu/podwórku/... bez adresówki czy podobnego znaku wskazującego na posiadanie właściciela każdy może uznać go za bezdomnego i złapać do kastracji, leczenia itp. Najlepiej kastrować i nie wypuszczać, uniknie się takich problemów.

XAgaX pisze:dlatego, że 95% z tych kotów jest wyrzuconych. I bez pomocy nie dadzą sobie rady. Napisałam "miały", nie "mają". widzisz różnicę?


Ok, mam wszystko, czego chciałam. Piszesz, że szukasz domów dla kotów niczyich, oraz że nie potrafisz odróżnić kota cudzego od niczyjego - jednym słowem: oddajesz do adopcji cudze koty. Piękna, szlachetna działalność.

XAgaX pisze: Ania chyba już wyjaśniła cel akcji. Za pomyłkę może przeprosić jedynie osoba, która popełniła błąd, jeśli uzna za stosowne.

(Toteż nie oczekuję przeprosin od nikogo innego.)
Cel może i fajny, zdjęcia mojego kota przed i po "trosce" już mniej.

Lilavati1407

 
Posty: 23
Od: Pon sie 29, 2011 9:42

Post » Wto sie 30, 2011 10:16 Re: BrwinówBŁAGAoPOMOC*PILNIE DT*Tracą oczy!PotrzebneFundusze

Lilavati1407 pisze:
XAgaX pisze:jak już zostało napisane - widząc kota błąkającego się po ulicy/cmentarzu/podwórku/... bez adresówki czy podobnego znaku wskazującego na posiadanie właściciela każdy może uznać go za bezdomnego i złapać do kastracji, leczenia itp. Najlepiej kastrować i nie wypuszczać, uniknie się takich problemów.

XAgaX pisze:dlatego, że 95% z tych kotów jest wyrzuconych. I bez pomocy nie dadzą sobie rady. Napisałam "miały", nie "mają". widzisz różnicę?


Ok, mam wszystko, czego chciałam. Piszesz, że szukasz domów dla kotów niczyich, oraz że nie potrafisz odróżnić kota cudzego od niczyjego - jednym słowem: oddajesz do adopcji cudze koty. Piękna, szlachetna działalność.


haków szukasz? To przyjmij do wiadomości, że tak się złożyło, że w tej akcji nie brałam (jeszcze?) fizycznie udziału.

Czytaj ze zrozumieniem - wyjaśniałam już 15 razy, i nie tylko ja, dlaczego może się zdarzyć, że kot posiadający właściciela zostanie uznany za bezdomnego. Kot nie ma na czole wypisane, że jest bezdomny albo nie.

XAgaX pisze: Ania chyba już wyjaśniła cel akcji. Za pomyłkę może przeprosić jedynie osoba, która popełniła błąd, jeśli uzna za stosowne.

(Toteż nie oczekuję przeprosin od nikogo innego.)
Cel może i fajny, zdjęcia mojego kota przed i po "trosce" już mniej.


sugerujesz, że poturbował go weterynarz? Ciekawe, jak wyglądał PRZED wizytą u niego, pewnie jeszcze gorzej. I nie chodzi mi o zdjęcia z domu, a o stan, w jakim został znaleziony.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto sie 30, 2011 10:22 Re: BrwinówBŁAGAoPOMOC*PILNIE DT*Tracą oczy!PotrzebneFundusze

Kot nie jest zaczipowany ani nie ma tatuażu więc nie udowodnisz, że Twój i tyle w tej sprawie. Zdjęcia to nie dowód. Bo zdjęcia to każdy może sobie napstrykać i powiedzieć, że jego kot.

Lilavati1407, Ja1 i Opiekunka to przypuszczam, że to jedna i ta sama osoba. Nie ma co dyskutować.
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Wto sie 30, 2011 10:28 Re: BrwinówBŁAGAoPOMOC*PILNIE DT*Tracą oczy!PotrzebneFundusze

Lilavati1407 pisze:Ok, mam wszystko, czego chciałam. Piszesz, że szukasz domów dla kotów niczyich, oraz że nie potrafisz odróżnić kota cudzego od niczyjego - jednym słowem: oddajesz do adopcji cudze koty. Piękna, szlachetna działalność.

XAgaX pisze: Ania chyba już wyjaśniła cel akcji. Za pomyłkę może przeprosić jedynie osoba, która popełniła błąd, jeśli uzna za stosowne.

(Toteż nie oczekuję przeprosin od nikogo innego.)
Cel może i fajny, zdjęcia mojego kota przed i po "trosce" już mniej.


Ale momencik, Twój kot był przecież wykastrowany, tak? Tak przeczytałam, o ile mnie pamięć nie myli. Więc o co masz pretensje? Uważasz, że ktoś celowo okaleczył jego ucho?! Nie uważasz, że bardziej prawdopodobne jest, że wdał się w jakąś bójkę?

Rozumiem Twą irytację, bo patrzysz na problem z własnej perspektywy: "Zabrano się za mojego kota, więc łapy precz od niego"(przepraszam, ale w takim tonie ten problem przedstawiasz). Spróbuj spojrzeć nieco szerzej, fakt, że złapie się nawet czyjegoś kota przez pomyłkę, to i tak mniejsze zło, niż pozostawienie ich własnemu losowi. Takie jest przynajmniej moje zdanie, zwierzę to nie przedmiot, a Ty reagujesz, jakby ktoś na przykład odholował Ci samochód :roll:

Tak na marginesie, dziewczyny, gratuluje cierpliwości. Tak trzymać :ok: . Mnie się niestety już nie udało :oops:
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 30, 2011 10:46 Re: BrwinówBŁAGAoPOMOC*PILNIE DT*Tracą oczy!PotrzebneFundusze

XAgaX pisze:haków szukasz? To przyjmij do wiadomości, że tak się złożyło, że w tej akcji nie brałam (jeszcze?) fizycznie udziału.

Czytaj ze zrozumieniem - wyjaśniałam już 15 razy, i nie tylko ja, dlaczego może się zdarzyć, że kot posiadający właściciela zostanie uznany za bezdomnego. Kot nie ma na czole wypisane, że jest bezdomny albo nie.


Nie, nie szukam haków. Szukam sensu w tym co się stało i chciałabym, żeby takie rzeczy się już nie zdarzały. Bo mi zależy na dobru mojego kota i innych z sąsiedztwa. (Wybacz, jeśli zarzuciłam Ci rzeczy których nie robisz, nie chodzi mi o Ciebie osobiście ale o akcję jako całość.)

XAgaX pisze: sugerujesz, że poturbował go weterynarz? Ciekawe, jak wyglądał PRZED wizytą u niego, pewnie jeszcze gorzej. I nie chodzi mi o zdjęcia z domu, a o stan, w jakim został znaleziony.


Ty czytaj ze zrozumieniem. Nie masz podstaw żeby mówić, że wyglądał gorzej. Zresztą:
http://students.mimuw.edu.pl/~aw214573/stuff/Linux_caged.jpg


mikela pisze:Ale momencik, Twój kot był przecież wykastrowany, tak? Tak przeczytałam, o ile mnie pamięć nie myli. Więc o co masz pretensje? Uważasz, że ktoś celowo okaleczył jego ucho?! Nie uważasz, że bardziej prawdopodobne jest, że wdał się w jakąś bójkę?

Rozumiem Twą irytację, bo patrzysz na problem z własnej perspektywy: "Zabrano się za mojego kota, więc łapy precz od niego"(przepraszam, ale w takim tonie ten problem przedstawiasz). Spróbuj spojrzeć nieco szerzej, fakt, że złapie się nawet czyjegoś kota przez pomyłkę, to i tak mniejsze zło, niż pozostawienie ich własnemu losowi. Takie jest przynajmniej moje zdanie, zwierzę to nie przedmiot, a Ty reagujesz, jakby ktoś na przykład odholował Ci samochód :roll:


Nie będę o uchu kolejny raz pisać. Drzewo poznaje się po owocach, akcję po efektach.

Widzisz, gdyby ktoś się zajął moim kotem ze szczerej, dobrej troski, to przyjrzałby się, zobaczył że jest zdrowy i dał mu spokój. Albo przynajmniej przeprosił za spowodowaną troską pomyłkę.

Pretensje mam o to, że jest problem (sporo czyiś kotów chodzi na ten cmentarz i są łapane) i członkowie akcji udają, że go nie ma. Nie starają się odróżnić kotów czyjś od wolnożyjących. Nie informują mieszkańców, że w tych a tych dniach są łapanki i żeby uważali na swoje koty.

itaka pisze:Lilavati1407, Ja1 i Opiekunka to przypuszczam, że to jedna i ta sama osoba. Nie ma co dyskutować.

Nazywam się Anna Kosieradzka, pozostałe dwie użytkowniczki forum pozdrawiam serdecznie, ale nimi nie jestem. ;)
Ostatnio edytowano Śro sie 31, 2011 13:48 przez Aleba, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Zbyt duże zdjęcie zamieniłam na link

Lilavati1407

 
Posty: 23
Od: Pon sie 29, 2011 9:42

Post » Wto sie 30, 2011 10:50 Re: BrwinówBŁAGAoPOMOC*PILNIE DT*Tracą oczy!PotrzebneFundusze

Lilavati1407 ile jeszcze ?

widzę, że telefoniczny przeprosiny to za mało

PRZEPRASZAMY, nie chcieliśmy zrobić krzywdy Twojemu koty, nie było to naszym zamiarem.


Pozwól wykończonym psychicznie i fizycznie ludziom działać jeśli sama nie chcesz pomóc, to nie przeszkadzaj!
Jeszcze raz proszę, zakończmy te bezproduktywne przepychanki, to niczemu nie służy!!!
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Wto sie 30, 2011 10:52 Re: BrwinówBŁAGAoPOMOC*PILNIE DT*Tracą oczy!PotrzebneFundusze

Anna Rylska pisze:Lilavati1407 ile jeszcze ?

Aż usłyszę co zrobicie żeby takie sytuacje się nie powtarzały. ;)

Przecież łapiąc cudze koty macie mniej czasu i pieniędzy na te maleństwa!

Lilavati1407

 
Posty: 23
Od: Pon sie 29, 2011 9:42

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Paula05 i 122 gości