XenaCatWomen pisze:Kot ma saszetkę taniej karmy,i nie zamierzam kupować mu żadnych royal caninów i innych drogich karm,śmieszy mnie podejście co niektórych osób, którzy po 1 myslą że jeśli coś jest drogie to dobre a to najgorsza bzdura,ponieważ i tak sami nie wiecie co dodają do tych drogich karm, ale najbardziej nie rozumiem tego, jak można tak przesadzać. Większość z was zapewne je gorzej,od waszych kotów, bo z 80-90% żywności sprzedawanej dla ludzi jest równie okropnie sztucznej i szkodliwej.Wszystkie mięsa,pasztety mają w sobie parę procent mięsa, sok pomarańczowy 20% pomarańczów,a jogurt wiśniowy 1% wisien.Zastanówcie się.Ale to nie ma nic do tematu.I tak jedyny sens ma karmienie zwierząt w miarę naturalnym pokarmem(dziś wszystko jest sztuczne) ,inaczej-żywienie kota po prostu mięsem,ale nie puszkami i suchą karmą.
Jak już musisz karmić go tanim gównem to spójrz na procentową zawartość mięsa! MIĘSA a nie mięsopochodnych, czy jakoś tak jest to opisywane.
Ja mam dwa koty, nie mam za dużo pieniędzy, więc moje koty jedzą produkty PURINA i po tym już nic im nie jest, bo jak próbowałam karmić WHISKASEM czy KITKETem to Roger puszczał mi pawie na całym dywanie..

nie mówiąc o jeszcze tańszych puszkach czy suchym...
XenaCatWomen pisze:Chce kota odrobaczyć,ale mam wielki uraz do weterynarza.Nie wiem,który się zna i nie zależy mu na ciągnięciu pieniędzy(o ile jest taki tutaj).
1.Przestraszyliście mnie z tymi robakami.A także z tym,że mogę się zarazić.Jak?
2.Aha,co do odrobaczania,a jeśli weterynarz,tak jak psu,da tylko jedną tabletkę i koniec(bo np nie ma wystarczającej wiedzy)?Ile to kosztuje normalnie?
3.I skąd mieć pewność potem,że kot robaków napewno NIE MA,a szczególnie tych którymi człowiek może się zarazić?
4.Może zaprzestanę karmienia mlekiem?Sama już nie wiem : /
5.I z czego mogę sama zrobić kuwetę.
Z jakiego miasta jesteś to znajdziemy Ci polecanego weterynarza.
1. O tym, że można się zarazić nie wiedziałam, wtedy na szczęście Kicia mnie nie zaraziła, ale na prawdę mimo, że upłynęło sporo lat cały czas sobie wyrzucam, że Kicię można było uratować, teraz jestem już mądrzejsza...
2. Weterynarz podaje tabletkę (albo Ty w domu jeśli potrafisz, ja swoim kotom wolę podawać tabletki sama, żeby nie miały dodatkowego strasu u weta, ale to na prawdę trzeba umieć wepchnąć to kotu do gardła i poczekać jak rzeczywiście przełknie, więc mimo wszystko jednak pozostaw to wetowi)
Tabletka to koszt do 5 zł taki maksymalny maks... Ja za swoje płaciłam około 2-3 zł o ile dobrze pamiętam.
3. Skąd będziesz wiedziała.. jak wybierasz kupkę kotka z kuwetki musisz sprawdzić czy nie widać takich nitek, kawałków sznurka, przypomina też troszkę makaron, jeśli jest, to właśnie gubi robaki, wtedy podajemy kolejną dawkę leku na odrobaczywienie i tak do czasu gdy w kupce nie będzie śladu po robakach. Wtedy kuracja jest zakończona.
4. Krowim mlekiem natychmiast przestań karmić, szczególnie gdy ma biegunkę, podając krowie mleko możesz kota odwodnić! To jest baaardzo niebezpieczne! I zdecydowanie droższe w leczeniu niż zmiana mu pokarmu na bardziej kocie

5. Z miski najprościej.