
Na początek bardzo wszystkich przepraszam. Znalazłam jej ogłoszenie na allegro, gdzie nie było napisane, jak bardzo kotki są przywiązane. Dostałam pozwolenie od rodziców na jednego kotka. Teraz serce mi się kraja. Gdybym mieszkała już sama, bez mrugnięcia oka przygarnęłabym obydwie, a potem jeszcze tyle na ile budżet by mi pozwolił. Będę się baaardzo starała ich przekonać na drugą kotkę. Mamę, jak tylko goście wyjdą, posadzę przed monitorem i każę jej przeczytać te wszystkie posty, mam wielką nadzieję, że serce jej zmięknie. Na pewno tak będzie, tylko pozostaje tata, do którego nie wiem jak dojść. Ale użyję wszelkich argumentów, żeby kotki mogły być razem.