PAKT CZAROWNIC XXVII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 29, 2011 9:10 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany - głosujemy nowy regulamin!!!

O matttko.... Ale kiedy go zabrał?? Przepraszam, ale nie wiem i chyba nawet nie chcę wiedzieć, co ZUK robi z nieżywimi zwierzątkami :(

Ale mimo wszystko niepewność...
Selya nie wiem, co Tobie powiedzieć.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon sie 29, 2011 9:19 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany - głosujemy nowy regulamin!!!

Dziwny ten telefon - nie ufałabym do końca takim wiadomościom. To znaczy jak? Facet widział jak go zabierali i jest pewien, że to wasz bo obok leżał plakat? Moim zdaniem ktos sobie jaja z pogrzebu robi :evil:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon sie 29, 2011 9:29 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany - głosujemy nowy regulamin!!!

AYO pisze:Dziwny ten telefon - nie ufałabym do końca takim wiadomościom. To znaczy jak? Facet widział jak go zabierali i jest pewien, że to wasz bo obok leżał plakat? Moim zdaniem ktos sobie jaja z pogrzebu robi :evil:


Moim też, bo ciężko mi uwierzyć, że przypadkowy przechodzień przygląda się na tyle uważnie zabieranemu przez firmę utylizacyjną martwemu kotu, żeby później stwierdzić, że był identyczny z tym na plakacie.
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sie 29, 2011 9:41 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany - głosujemy nowy regulamin!!!

Facet mówił mi, że to on go znalazł... i że nie mógł się dodzwonić do mnie (nie wiem czemu dzwonił tylko na jeden numer z ogłoszenia i tylko raz), powiadomił Straż Miejską a ta ZUK... :placz:
Teraz Rotbart potwierdzał informacje, jeśli Pan z ZUK mówi prawdę to z parku Żródliska był przywieziony pręgowany burasek... jeszcze po 14 będą dokładniejsze informacje.

ZUK poddaje martwe zwierzątka kremacji.
Nie wiem co jest prawdą, ale wolę wierzyć, że to jednak nie był Roger, choć bardzo szkoda kotka, który był znaleziony :placz:

selya

 
Posty: 355
Od: Pon sie 22, 2011 16:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2011 10:00 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

GŁOSOWANIE SIERPIEŃ 2011

1. :arrow: Kandydata można zgłosić ponownie [po wygraniu głosowania] po:
A. 1/2 roku :arrow: 18

B. 1 roku :arrow: 9

2. :arrow: "Strażniczki skarpety" :


alix76 :arrow: 7

AYO :arrow: 22

becia_73 :arrow: 10

bolkowa :arrow: 2

jasdor :arrow: 22

shira3 :arrow: 17

GŁOSOWAŁY : :arrow: skwareek, Dzyśka, pomponmama, Annazoo, AniHili, Mulesia, psiama, józefina1970, charm, villemo5, trinity36, joarkadia, dolabra, Nemi, solangelica, agnieszka1565, Paibrzucha, becia_73, Broszka, palaybunny71, bolkowa, mamaja4, shira3, kotka doroty, Coalla, Asia-Siunia, selya,
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon sie 29, 2011 10:42 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany - głosujemy nowy regulamin!!!

Selya tak mi przykro jeśli to prawda, choć dopóki nic nie jest pewne to zawsze zostaje cień nadziei...
Sol ja szukałam tu pracy prawie 2 lata :? i teraz nawet nie pracuję na cały etat... Pewnie znając holenderski byłoby mi łatwiej ale ten język jest straszny i nie wiem czy kiedykolwiek go ogarnę.
ObrazekObrazekObrazek

skwareek

 
Posty: 3571
Od: Pon maja 03, 2010 12:42
Lokalizacja: Łódź/Amsterdam

Post » Pon sie 29, 2011 10:54 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany - głosujemy nowy regulamin!!!

Mam nadzieję, że Roger mimo wszystko znajdzie się cały i zdrowy... Tak za nim tęsknię.

Dziewczyny, nauczona przykrym doświadczeniem z Rotbartem wymyśliliśmy, że warto byłoby zrobić akcję uczącą ludzi zabezpieczać balkony i okna, a można by to było połączyć z adopcjami, tylko nie wiem jak się do tego zabrać. Teraz staram się koleżankę przekonać do zabezpieczenia swojego balkonu, bo jej kotka czasem skacze z drugiego piętra, póki co się nic nie stało, ale u nas przez dwa lata też było ok i przy wcześniejszych kotach też się nic nie stało...

selya

 
Posty: 355
Od: Pon sie 22, 2011 16:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2011 10:56 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany - głosujemy nowy regulamin!!!

Selya każda porządna Fundacja wymaga zabezpieczenia okien i balkonów zanim wyda kota. Część DT również to stosuje.
Ale mówić o tym nigdy dość!!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon sie 29, 2011 10:57 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany - głosujemy nowy regulamin!!!

Vill teraz już o tym wiem, jeśli Rogerowi coś się stało nie wybaczę sobie do końca życia, Aleks nie jest zachwycony z zamkniętego balkonu, ale póki nie będzie siatki nie otworzę mu go żeby sobie łaził, tylko pod moją kontrolą i już.

selya

 
Posty: 355
Od: Pon sie 22, 2011 16:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2011 11:03 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany - głosujemy nowy regulamin!!!

selya pisze:bo jej kotka czasem skacze z drugiego piętra, póki co się nic nie stało

:strach: Powiedz koleżance że koty nie zawsze spadają na cztery łapy i może niech sama spróbuje poskakać :roll: .
ObrazekObrazekObrazek

skwareek

 
Posty: 3571
Od: Pon maja 03, 2010 12:42
Lokalizacja: Łódź/Amsterdam

Post » Pon sie 29, 2011 11:08 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany - głosujemy nowy regulamin!!!

skwareek pisze:
selya pisze:bo jej kotka czasem skacze z drugiego piętra, póki co się nic nie stało

:strach: Powiedz koleżance że koty nie zawsze spadają na cztery łapy i może niech sama spróbuje poskakać :roll: .

Staram się wytłumaczyć

W linku mapa gdzie ostatnio widziany był Roger? Z oznaczeniem gdzie mieszkamy

LINK Z MAPKĄ

selya

 
Posty: 355
Od: Pon sie 22, 2011 16:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2011 11:13 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany - głosujemy nowy regulamin!!!

Selya... trzymam kciuki żeby Roger się odnalazł :!: Gdyby mi zaginął kot, wypłakałabym oczy zostawiając puste oczodoły, wyłaziłabym drogi, których nie ma na mapach a potem zaszyłabym się w kącie i wykrzyczała do zrypania gardło niczym ostatnia wariatka. Jestem straszną przeżywaczką takich traumatycznych sytuacji i wielokrotnie wiem, że zbyt emocjonalnie podchodzę do sprawy ale...inaczej nie potrafię - wszelki bóle muszę wykrzyczeć, wypłakać, gdybym miała je zdusić w sobie pękłoby mi serce a rozum zwariował do reszty :(


Sol - uwierz mi, można szukać pracy naprawdę długo - mimo kwalifikacji i doświadczenia nie mieć odzewu na wysłane aplikacje jakby się je do studni wrzucało. Ale przyjdzie taki dzień, że z radością nam obwieścisz "dostałam pracę" bo jesteś fest babka, jedna z twardszych na forum i dasz radę :ok:
Ostatnio edytowano Pon sie 29, 2011 11:16 przez Asia_Siunia, łącznie edytowano 2 razy

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pon sie 29, 2011 11:14 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany - głosujemy nowy regulamin!!!

skwareek pisze:
selya pisze:bo jej kotka czasem skacze z drugiego piętra, póki co się nic nie stało

:strach: Powiedz koleżance że koty nie zawsze spadają na cztery łapy i może niech sama spróbuje poskakać :roll: .

Nawet gdy spadnie na cztery łapy, to bardzo bolą kota poduszeczki łap.
Znam tez przypadek kotki, która spadła z 4 piętra na 4 łapy - złamała sobie ogon o parapet poniżej, bo manewrując nim usiłowała złapać równowagę.
Okropność.
Co do niewybaczania sobie - nie odwrócisz przeszłości a oskarżając siebie niczego przez to nie osiągasz. Podoba mi się Twoja chęć aktywnej ochrony kotów przez uświadamianie innym zagrożeń. Zwłaszcza że sama wiesz jak trudno przekonać kogoś, kto wie swoje :roll:
No i wciąż ufaj, że Roger wróci.

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 29, 2011 12:04 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany - głosujemy nowy regulamin!!!

Asia_Siunia pisze:Selya... trzymam kciuki żeby Roger się odnalazł :!: Gdyby mi zaginął kot, wypłakałabym oczy zostawiając puste oczodoły, wyłaziłabym drogi, których nie ma na mapach a potem zaszyłabym się w kącie i wykrzyczała do zrypania gardło niczym ostatnia wariatka. Jestem straszną przeżywaczką takich traumatycznych sytuacji i wielokrotnie wiem, że zbyt emocjonalnie podchodzę do sprawy ale...inaczej nie potrafię - wszelki bóle muszę wykrzyczeć, wypłakać, gdybym miała je zdusić w sobie pękłoby mi serce a rozum zwariował do reszty :(


Sol - uwierz mi, można szukać pracy naprawdę długo - mimo kwalifikacji i doświadczenia nie mieć odzewu na wysłane aplikacje jakby się je do studni wrzucało. Ale przyjdzie taki dzień, że z radością nam obwieścisz "dostałam pracę" bo jesteś fest babka, jedna z twardszych na forum i dasz radę :ok:


SELYA - ja podobnie jak Ayo nie do konca dowierzam ze to byl Roger. czy mozecie sprawdzic naocznie czy to byl wasz kot? Jest taka mozliwosc??
Facet raz zadzwonil na ogloszenie, potem od razu po Straz...? Dziwne to troche dla mnie, albo gosc kreci albo mowi prawde. WIem ze Wam trudno ale starajcie sie dowiedzic czy to na pewno byl Roger - wszystkie mozliwe opcje, moze Wam moga pokazac zdjecie znalezionego kota?
I strasznie mocno Was przytulam...

Asia, ja tez przezywam takie akcje. Choc moze z pozoru jestem twarda i nie pokazuje tego po sobie ale... Wewnatrz jest duzo emocji i kruchosc i wrazliwosc i przychodzi taki moment ze czlowiek nie moze spac. Analizuje w kolko co mogl zrobic, czego nie zrobil itp. Po uspieniu Macka i Rudej mialam dlugo awersje do burych kotow, nie moglam na nie patrzec a jak otwieralam szafe w ktorej siedziala Ruda i widzialam jej wygniecione legowisko miedzy ubraniami to wylam po prostu wylam.

Co do pracy dziekuje za dobre slowa i wsparcie, wiem ze jestem twarda kobieta ale nawet twardosc moja ma swoje granice... Zbliza sie koniec miesiaca, oplaty czsciowo porobilam do przodu ale sa takie ktore trzeba zrobic. No i zyc jakos trzeba. Przejazdowka 128 zl :? Do tego cyrk z lazienka i rura odplywowa. Nie przyjmuje do wiadomosci opcji kucie podlogi, po prostu nie. Szukam innego nieinwazyjnego sposobu i go znajde, przysiegam.

Wyslalam dzis ponad 40 aplikacji. Wszedzie. Zobaczymy, co to da....
kciuki mocne sie przydadza jednakowoz caly czas.
fajnie ze jestescie :)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pon sie 29, 2011 12:13 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany - głosujemy nowy regulamin!!!

solangelica pisze:SELYA - ja podobnie jak Ayo nie do konca dowierzam ze to byl Roger. czy mozecie sprawdzic naocznie czy to byl wasz kot? Jest taka mozliwosc??
Facet raz zadzwonil na ogloszenie, potem od razu po Straz...? Dziwne to troche dla mnie, albo gosc kreci albo mowi prawde. WIem ze Wam trudno ale starajcie sie dowiedzic czy to na pewno byl Roger - wszystkie mozliwe opcje, moze Wam moga pokazac zdjecie znalezionego kota?
I strasznie mocno Was przytulam...

Właśnie sprawdzamy, po 14 będziemy mieli na 100% potwierdzone przez pracownika ZUK jakiego kotka zabrał z parku wczoraj. Na razie jest spore prawdopodobieństwo, że to był inny kotek (bo na pewno jakiś był zabrany z tego parku - to już potwierdziliśmy)

solangelica pisze:Asia, ja tez przezywam takie akcje. Choc moze z pozoru jestem twarda i nie pokazuje tego po sobie ale... Wewnatrz jest duzo emocji i kruchosc i wrazliwosc i przychodzi taki moment ze czlowiek nie moze spac. Analizuje w kolko co mogl zrobic, czego nie zrobil itp. Po uspieniu Macka i Rudej mialam dlugo awersje do burych kotow, nie moglam na nie patrzec a jak otwieralam szafe w ktorej siedziala Ruda i widzialam jej wygniecione legowisko miedzy ubraniami to wylam po prostu wylam.

Ja od tygodnia wyję jak głupia, nie jem, mało śpię, ciągle myślę i ciągle brzuch mnie od stresu boli... Nawet jak patrzę na Aleksa chce mi się płakać jak przypomnę sobie jak radośnie się ze sobą bawiły... :placz:

solangelica pisze:Co do pracy dziekuje za dobre slowa i wsparcie, wiem ze jestem twarda kobieta ale nawet twardosc moja ma swoje granice... Zbliza sie koniec miesiaca, oplaty czsciowo porobilam do przodu ale sa takie ktore trzeba zrobic. No i zyc jakos trzeba. Przejazdowka 128 zl :? Do tego cyrk z lazienka i rura odplywowa. Nie przyjmuje do wiadomosci opcji kucie podlogi, po prostu nie. Szukam innego nieinwazyjnego sposobu i go znajde, przysiegam.

Wyslalam dzis ponad 40 aplikacji. Wszedzie. Zobaczymy, co to da....
kciuki mocne sie przydadza jednakowoz caly czas.
fajnie ze jestescie :)

Wierzę, że znajdziesz pracę, ja też bardzo długo szukałam, skąd dokładnie jesteś to zorientuję się u siebie w firmie czy tam nikogo nie potrzebują.

selya

 
Posty: 355
Od: Pon sie 22, 2011 16:18
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, fruzelina, Google [Bot], Silverblue i 751 gości