Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Alienor pisze:Na pewno byłyby spokojniejsze nastroje, gdyby nie to, że do niedawna temat postu brzmiał : od 1.08 - schron. Potem nic nie było słychać, więc atmosfera się podgrzała do wybuchowych temperatur. Potem było wyjaśnienie nie poparte żadnym zdjęciem, zgodą na wizytę którejkolwiek z osób, które starały się umówić... Więc to milczenie znów podnosi ciśnienie osobom zainteresowanym tą kicią - bo dla większości z nas, nawet jeśli jej nigdy nie spotkałyśmy, Kizia jest ważna. Chcemy, żeby była szczęśliwa i zdrowa - czy to u Ani, czy u Miuti, ale żeby żyła i miała się jak najlepiej.
Miuti pisze:Podejrzewam, że rodzinka Ani po prostu ukatrupiła kotki.....
Rodziny się nie wybiera.....
karishma pisze:Oczywiście, że napisać można wszystko, ale może czasem lepiej się powstrzymać(to taka ogólniejsza refleksja).
Uważam, że macie rację i Ania powinna się odezwać, ale jako osoba wiecznie odwlekająca różne sprawy, jestem w stanie zrozumieć, że zajeta młoda mama ma teraz na głowie inne rzeczy i ignoruje(chociaż nie powinna!) osoby z miau, niekoniecznie dla tego, że boi sie przyznać, co jej rodzina zrobiła po kryjomu z kotami.
Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina i 650 gości