16letnia Kizia Mizia... do zobaczenia Kiziu za TM.....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 26, 2011 20:48 Re: 16letnia Kizia Mizia... Co dalej?.......

Mam nadzieję, że nikt aż tak nie wciska niczego niemądrego.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie sie 28, 2011 12:06 Re: 16letnia Kizia Mizia... Co dalej?.......

No niestety do tej pory nie mam żadnej odp. Ani na pw ani na smsa :( To przykre.
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 28, 2011 12:55 Re: 16letnia Kizia Mizia... Co dalej?.......

Przykre, męczące, denerwujące i podejrzane.
Bo wygląda na złą wolę :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie sie 28, 2011 20:09 Re: 16letnia Kizia Mizia... Co dalej?.......

Podejrzewam, że rodzinka Ani po prostu ukatrupiła kotki.....

Rodziny się nie wybiera.....
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 28, 2011 20:15 Re: 16letnia Kizia Mizia... Co dalej?.......

Rodziny się nie wybiera, ale człowiek nie jest bezwolnym automatem. Ma wolną wolę i może zaprotestować. Czy Ania jest bezwolnym automatem? Współczuję :evil:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie sie 28, 2011 20:25 Re: 16letnia Kizia Mizia... Co dalej?.......

Zaglądam czasem na ten watek i też bym chciała zobaczyć zdjęcia Kizi, ale nie snujcie takich spiskowych teorii. Ania napisała co z Kizią i chyba nie ma powodów, żeby jej nie wierzyć. Takie sugestje są trochę nie na miejscu...

karishma

 
Posty: 139
Od: Nie sty 23, 2011 19:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 28, 2011 20:32 Re: 16letnia Kizia Mizia... Co dalej?.......

Pozwalam sobie milczenie Ani interpretować w sposób dla niej korzystny...

Milczenie bywa bardzo wymowne.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 28, 2011 20:32 Re: 16letnia Kizia Mizia... Co dalej?.......

Czemu nie na miejscu? Napisać w internecie każdy może, co chce. Potrzebne są zdjęcia i wizyta, a zamiast wizyty mamy milczenie.
Ania dostała zaufanie wielu ludzi i powinna na nie odpowiedzieć. Wciąż wierzę, że Kizi nie stała się krzywda, ale wiara powinna dostać jakie podstawy.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie sie 28, 2011 20:34 Re: 16letnia Kizia Mizia... Co dalej?.......

Czytalam historie tej kotki i bardzo jej kibicowalam. Szkoda ze nie ma zdjec, jakos tak przykro jest nie zobaczycz happyendu :(

fieldsofgold

 
Posty: 4
Od: Sob sie 20, 2011 16:55

Post » Nie sie 28, 2011 20:48 Re: 16letnia Kizia Mizia... Co dalej?.......

Oczywiście, że napisać można wszystko, ale może czasem lepiej się powstrzymać(to taka ogólniejsza refleksja 8) ).
Uważam, że macie rację i Ania powinna się odezwać, ale jako osoba wiecznie odwlekająca różne sprawy, jestem w stanie zrozumieć, że zajeta młoda mama ma teraz na głowie inne rzeczy i ignoruje(chociaż nie powinna!) osoby z miau, niekoniecznie dla tego, że boi sie przyznać, co jej rodzina zrobiła po kryjomu z kotami.

karishma

 
Posty: 139
Od: Nie sty 23, 2011 19:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 28, 2011 21:06 Re: 16letnia Kizia Mizia... Co dalej?.......

Na pewno byłyby spokojniejsze nastroje, gdyby nie to, że do niedawna temat postu brzmiał : od 1.08 - schron. Potem nic nie było słychać, więc atmosfera się podgrzała do wybuchowych temperatur. Potem było wyjaśnienie nie poparte żadnym zdjęciem, zgodą na wizytę którejkolwiek z osób, które starały się umówić... Więc to milczenie znów podnosi ciśnienie osobom zainteresowanym tą kicią - bo dla większości z nas, nawet jeśli jej nigdy nie spotkałyśmy, Kizia jest ważna. Chcemy, żeby była szczęśliwa i zdrowa - czy to u Ani, czy u Miuti, ale żeby żyła i miała się jak najlepiej.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie sie 28, 2011 21:20 Re: 16letnia Kizia Mizia... Co dalej?.......

Alienor pisze:Na pewno byłyby spokojniejsze nastroje, gdyby nie to, że do niedawna temat postu brzmiał : od 1.08 - schron. Potem nic nie było słychać, więc atmosfera się podgrzała do wybuchowych temperatur. Potem było wyjaśnienie nie poparte żadnym zdjęciem, zgodą na wizytę którejkolwiek z osób, które starały się umówić... Więc to milczenie znów podnosi ciśnienie osobom zainteresowanym tą kicią - bo dla większości z nas, nawet jeśli jej nigdy nie spotkałyśmy, Kizia jest ważna. Chcemy, żeby była szczęśliwa i zdrowa - czy to u Ani, czy u Miuti, ale żeby żyła i miała się jak najlepiej.

No właśnie. A forumowicze wiedzą przecież, że na tym wątku nikt Ani nie dokuczał, nie pastwił się bez sensu i ludzie starali się zrozumieć. Powstrzymywali się.
A zgoda na wizytę jako wyłącznie deklaracja jest bez sensu. Wygląda na to, że Ani nie interesują nastroje i obawy o kotkę.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie sie 28, 2011 21:29 Re: 16letnia Kizia Mizia... Co dalej?.......

Miuti pisze:Podejrzewam, że rodzinka Ani po prostu ukatrupiła kotki.....

Rodziny się nie wybiera.....


Nie no, bez przesady. Myślę, że nic takiego się nie stało. Ja ciągle wierzę, że wszystko jest w porządku z Kizią.... Może A. nie odpowiedziała na mojego sms-a bo nie chce żeby się wtrącać, wkurzają ją takie podejrzenia... (próbuje pomyśleć jak A) Ale też uważam, że mamy prawo wiedzieć. W ten weekend była u mnie mj, która wyciągała Kizie ze schronu i chciałyśmy obie iść na wizytę. Napisałam do A wcześniej, nie z dnia na dzień. Nawet jeżeli nie pasował termin to odpisanie zajmuje góra minutę :( Uważam, że mamy prawo mieć podejrzenia bo taki opór budzi dużo znaków zapytania.
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 28, 2011 21:31 Re: 16letnia Kizia Mizia... Co dalej?.......

karishma pisze:Oczywiście, że napisać można wszystko, ale może czasem lepiej się powstrzymać(to taka ogólniejsza refleksja 8) ).
Uważam, że macie rację i Ania powinna się odezwać, ale jako osoba wiecznie odwlekająca różne sprawy, jestem w stanie zrozumieć, że zajeta młoda mama ma teraz na głowie inne rzeczy i ignoruje(chociaż nie powinna!) osoby z miau, niekoniecznie dla tego, że boi sie przyznać, co jej rodzina zrobiła po kryjomu z kotami.


zgadzam się
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2011 8:08 Re: 16letnia Kizia Mizia... Co dalej?.......

Nawet jeśli Kizi żyje się wspaniale i A. R. jest bardzo zajęta, to ze względu na to, że Kizia została jej przekazana ze schroniska przez dwie konkretne osoby, to zamiast zapraszać na tę kawę właściwie nie bardzo wiadomo kogo, A. R. powinna była zaprosić do siebie właśnie te dwie osoby: napisać do nich pw, sms-a lub zadzwonić. Dla mnie to było i jest jedyne przyzwoite załatwienie tej sprawy, a nie stawianie tych osób w sytuacji petentów.

W tej chwili, odnośnie tego zaproszenia, przypomina mi się tylko stary kawał o PZPR:
gdy partia mówi, że nie da, to nie da, a jak mówi, że da, to mówi.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Evilus i 774 gości