star pisze:Od wczoraj smaruje sie clotrimazolum ale dzisiaj ile do dermatologa.
Clotrimazolum powinno wystarczyć -mi pomogło, kiedy zaraziłam sie od Mikusia (razem sie smarowaliśmy

star pisze:Wracajac do Maszy. Powiedzial ze jest to o tyle klopotliwe w leczeniu ze nie mozna na pyszczek zastosowac zadnej pasci bo to zlize a nie ma na polskim rynku leku (tabletki) na grzybice dla zwierzat. Masza dostala wiec tabletke dla czlowieka - Ketokonazol ale oczywiscie z mniejszej dawce. Bedzie na tym przez 21 dni, jesli oczywiscie bedzie to tolerowac.
Ketokonazol pomógł Mikusiowi, kiedy mimo smaropwania maścią grzybek się roznosił po całym ciałku (jedno ognisko znikało, pojawiało się następne). Moim zdaniem nie ma się czym martwić. Leczenie grzybicy wprawdzie jest długotrwałe, ale dacie sobie radę
