Pąpą - bądź szczęśliwy!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 27, 2011 14:53 Re: Natura nie znosi próżni, czyli o Cffaniaku

Microsporum może (podkreślam MOŻE) się przenieść, ale wcale nie jest to takie łatwe i oczywiste.
Mój Glucurek rozpoczął swoje życie z nami właśnie od niego. Walczyliśmy ponad dwa miesiące (ze względu na wiek, stan ogólny i takie tam). Kulka trochę złapała (była już dorosła, więc leczenie poszło migiem). My - nie złapaliśmy nic. (oczywiście, wet nas ostrzegał)
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 27, 2011 15:04 Re: Natura nie znosi próżni, czyli o Cffaniaku

zabers pisze:Microsporum może (podkreślam MOŻE) się przenieść, ale wcale nie jest to takie łatwe i oczywiste.
Mój Glucurek rozpoczął swoje życie z nami właśnie od niego. Walczyliśmy ponad dwa miesiące (ze względu na wiek, stan ogólny i takie tam). Kulka trochę złapała (była już dorosła, więc leczenie poszło migiem). My - nie złapaliśmy nic. (oczywiście, wet nas ostrzegał)


To pewnie zalezy takze od gatunku grzyba.Czy to na Microsporum jest podawana ta szczepionka? Jakie sa koszty leczenia grzyba?
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103247
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sie 27, 2011 17:26 Re: Natura nie znosi próżni, czyli o Cffaniaku

anulka111 pisze:To pewnie zalezy takze od gatunku grzyba.

Toć właśnie podałam gatunek - microsporum
anulka111 pisze:Czy to na Microsporum jest podawana ta szczepionka?

Przeciwko? Nie wiem, ale jak kot zdrowy i w dobrejkondyji, nie musi załapać.
anulka111 pisze:Jakie sa koszty leczenia grzyba?

To zależy. Przy Kulce były niewielkie - raptem za dwa zastrzyki. Za Gluca łącznie wyszło jakieś dobre 500 zł (ze względu na wiek - malutki był- i stan ogólny nie mógł dostać od razu zastrzyku - wykończyłby się. No i grzyb do tego oporny był. Trzymał się Glucurka.)
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 27, 2011 19:00 Re: Natura nie znosi próżni, czyli o Cffaniaku

:wink: Zabersie szacowny-podalas rodzaj

Jaaana ,czy to znaczy ,ze wiedza juz jaki grzyb siedzi na Cffaniaku? Czy dopiero beda badac :?:
Ostatnio edytowano Sob sie 27, 2011 20:04 przez anulka111, łącznie edytowano 1 raz
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103247
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sie 27, 2011 19:53 Re: Natura nie znosi próżni, czyli o Cffaniaku

anulka111 pisze::wink: Zabersie szacowny-podalas rodzaj


bo podobno wszelkie odmiany są takie "dzikie", to się już nie bawiłam w szczegóły. Gluc miał m. canis
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 29, 2011 0:12 Re: Natura nie znosi próżni, czyli o Cffaniaku

przycupne tu :roll:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sie 29, 2011 0:16 Re: Natura nie znosi próżni, czyli o Cffaniaku

A ja zapytam jak sie ma Cffaniak :idea: :kotek:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103247
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sie 29, 2011 0:21 Re: Natura nie znosi próżni, czyli o Cffaniaku

anulka111 pisze::wink: Zabersie szacowny-podalas rodzaj

Jaaana ,czy to znaczy ,ze wiedza juz jaki grzyb siedzi na Cffaniaku? Czy dopiero beda badac :?:

Jutro się dowiem.
Drugi wygląda gorzej. Siedzi u sąsiadki na razie.

anulka111 pisze:A ja zapytam jak sie ma Cffaniak :idea: :kotek:

Rozrabia jak pijany zajączek. Będzie z niego śliczny koteczek.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon sie 29, 2011 0:23 Re: Natura nie znosi próżni, czyli o Cffaniaku

Jak rozrabia ,to jest w swietnej kondycji :P :P
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103247
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sie 29, 2011 19:16 Re: Natura nie znosi próżni, czyli o Cffaniaku

O rety, co za dzień!

Jak jeszcze raz komuś kota powierzę, to możecie mnie zabić.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon sie 29, 2011 19:17 Re: Natura nie znosi próżni, czyli o Cffaniaku

jaaana pisze:O rety, co za dzień!

Jak jeszcze raz komuś kota powierzę, to możecie mnie zabić.

:? :?:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sie 29, 2011 19:47 Re: Natura nie znosi próżni, czyli o Cffaniaku

W piątek złapałam drugiego. Było za późno, żeby iść do weta i dałam go znajomej do garażu. Nie byłam pewna, czy są z tego samego miotu, nie chciałam łączyć, a drugiej izolatki w domu nie mam. Sucho, ciepło, dostał karton z kocykiem. Jeść też.
W sobotę nie udało mi się do weta, ale wieści nie były alarmujące. Je, trochę się cofa przed człowiekiem, ma brzydką sierść. Niedziela, wieści takie same.
Dziś polazłam do weta z Cffaniakiem, wróciłam, idę po drugiego.
Kociak uciekł.
Okazuje się, że nie widziała go już w niedzielę, ale nie chciała mnie martwic, myślała, że się gdzieś schował.

Zaopatrzyłam się w żarło na przynętę i obleciałam wszystkie kocie zakamarki w okolicy. Łaziłam i kiciałam, na szczęście, pokazał się w końcu.

Zaniosłam do wetki jak brudną mokrą ścierkę. Całkiem apatyczny, słabiutki.
Jest w strasznym stanie. Setki pcheł i blade śluzówki. Prawie godzinę z wetką obierałyśmy go z pcheł. Już go prawie zjadły. Mam nadzieję, że mu się uda przeżyć.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon sie 29, 2011 19:48 Re: Natura nie znosi próżni, czyli o Cffaniaku

jaaana pisze:W piątek złapałam drugiego. Było za późno, żeby iść do weta i dałam go znajomej do garażu. Nie byłam pewna, czy są z tego samego miotu, nie chciałam łączyć, a drugiej izolatki w domu nie mam. Sucho, ciepło, dostał karton z kocykiem. Jeść też.
W sobotę nie udało mi się do weta, ale wieści nie były alarmujące. Je, trochę się cofa przed człowiekiem, ma brzydką sierść. Niedziela, wieści takie same.
Dziś polazłam do weta z Cffaniakiem, wróciłam, idę po drugiego.
Kociak uciekł.
Okazuje się, że nie widziała go już w niedzielę, ale nie chciała mnie martwic, myślała, że się gdzieś schował.

Zaopatrzyłam się w żarło na przynętę i obleciałam wszystkie kocie zakamarki w okolicy. Łaziłam i kiciałam, na szczęście, pokazał się w końcu.

Zaniosłam do wetki jak brudną mokrą ścierkę. Całkiem apatyczny, słabiutki.
Jest w strasznym stanie. Setki pcheł i blade śluzówki. Prawie godzinę z wetką obierałyśmy go z pcheł. Już go prawie zjadły. Mam nadzieję, że mu się uda przeżyć.

o rany dobrze ,ze się znalazł,ale stres był pewnie :? trzymam kciuki :(
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sie 29, 2011 19:57 Re: Natura nie znosi próżni, czyli o Cffaniaku

Został u wetki, bo powiedziała, że go lepiej przypilnuje :oops:
Dostał kocyk i termoforek, posiedziałam z nim trochę. Udało mi się go nakłonić do jedzenia. Z początku w ogóle nie reagował, dopiero jak mu pomazałam pyszczek jedzeniem, to sie zorientował, że dobre. I się rzucił.
Kciuki potrzebne bardzo.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon sie 29, 2011 20:08 Re: Natura nie znosi próżni, czyli o Cffaniaku

kciuki są. Całe Ziemniakowo trzyma.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, agaruu, Google [Bot], luty-1, puszatek i 425 gości