



Jesteś za kota odpowiedzialny i powinieneś go szukać nawet jeśli by był u ciebie tydzień-koty potrafią się odnaleźć nawet po roku

A ile go szukałeś?Ile ogłoszeń w okolicy rozwiesiłeś?Chodziłeś i nawoływałeś w nocy i rano(koło 3-4)?
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Adziks pisze:Ja mieszkam w domu jednorodzinym.Obok domu jest droga płytkowa mało ludzi nią chodzi.Nie mam płotu.Na przeciwko sąsiad ma chate a obok są ogródki a potem obórki.Na oborkach i smietnikach jest full kociakow ale mojego tam nie ma.Ogolnia moja wioska nie duza.Szukalem kota ale po domach nie bede chodzil i pukał do drzwi.Mi sie wydaje ze ktos go przygarnal.On za mna przybiegl bo chyba komus tez sie zgubil.Byl zadbany(czysty) ale mial pchly.Tylko dziwne ze jak jakis podworkowiec to by byl dziki by sie ludzi bal i psa a on sie nie bal.Odchody oddawal odrazu do kuwety wiec musial byc nauczony.On by chyba jeszcze na nawolywanie nie przyszedl bo byl mlody malo go mialem.
Szenila pisze:Czy możesz zapytać pana, od którego wziąłeś kotkę, czy zgodziłby się wysterylizować matkę kociąt? Pomożemy, możemy sfinansować jej sterylizację. Bardzo proszę, zapytaj.
Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 7 gości