wspólne życie - wątek optymistyczny :-) koniec cz. 3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 26, 2011 15:35 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

casica pisze:
kamari pisze:
casica pisze:
kamari pisze:Z Heniem nie ma potrzeby wojować, jest bardzo dzielny :ok: Świetnie je, sierść mu się bardzo polepszyła. Dogaduje się z kotami (szczególnie polubił małe tygryski). Śpi na łóżku (razem z Rudym zresztą :D ), pięknie gada i wszędzie go pełno :mrgreen:

I dostał dzisiaj swoją porcję pod skórę? Jak on to znosi jestem bardzo ciekawa.


Dostał; nie jest zadowolony, brzęczy przy tym i trzeba go mocno trzymać. Zrobiłam jak mówiłaś, bez wyjmowania igły i było lepiej.

Początkowo różnie próbowałam. Korzystałam też z wlewnika, ale w końcu wypracowałam taką właśnie metodę. Im krócej trwa operacja, tym lepiej bo kot nie zdąży się bardzo zestresować. Dlatego lepiej codziennie a mniej, niż co drugi dzień w większej dawce.
Z czasem, gdy zobaczy, że nie ma wyjścia będzie spokojniejszy. A przyzwyczajony do tego zabiegu, będzie znosił i większe dawki, o ile oczywiście będzie taka potrzeba. Oby nie :ok:
Może uda mi się pstryknąć zdjęcie, jesli tak, to wstawię.

Najważniejsze żeby jadł i żeby był dobrze nawodniony. Spróbuj zaobserwować jak szybko mu się wchłania płyn.



A możesz mi jeszcze napisać jak się mierzy ciśnienie u kota - chodzi mi o ten fortekor 5?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt sie 26, 2011 15:53 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

No dobrze, jadę po Euzebia i do potencjalnego domu. Dam znać jak poszło.

Trzymajcie kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt sie 26, 2011 16:22 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

Się trzyma :D :kotek: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sie 26, 2011 16:30 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

kamari pisze:A możesz mi jeszcze napisać jak się mierzy ciśnienie u kota - chodzi mi o ten fortekor 5?

niewiele gabinetów lekarskich ma sprzęt do takiego pomiaru. W Łodzi pwiedziałabym Ci gdzie, w Siedlcach nie mam pojęcia.
Ale :!:
Fortecor przy pnn podawany jest nie po to, żeby obniżyć ciśnienie (bo takie jest główne działanie tego leku), ale dlatego, że obniżając ciśnienie jego substancja czynna powoduje poszerzenie naczyń krwionośnych. Również tych w nerkach, czyli nerki dzięki niemu są bardziej ukrwione ("odżywione"). Nie przejmuj się ciśnieniem, Henio nie jest ospały, nic nie wskazuje na to, że obniżone ciśnienie powoduje u niego dyskomfort - fortecor dostawał regularnie gdy był w lecznicy, pod obserwacją wetów. Nawet gdyby ciśnienie było poniżej zalecanej normy, a nie powodowałoby to wyraźnych zmian w jego zachowaniu, nie wolno rezygnować z tego leku.
Tak więc podawaj mu fortecor i nie stresuj się.
Przypominam też, że znacznie tańszym rozwiązaniem jest ludzki LOTENSIN 5, to to samo, identycznie konfekcjonowane, produkowane w tej samej fabryce, o ponad połowę tańsze.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 26, 2011 16:34 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

casica pisze:Przypominam też, że znacznie tańszym rozwiązaniem jest ludzki LOTENSIN 5, to to samo, identycznie konfekcjonowane, produkowane w tej samej fabryce, o ponad połowę tańsze.

ale to pewnie trzeba mieć znajomego lekarza co receptę wypisze bez pytań ...
cukier krzepi

jokototo

 
Posty: 903
Od: Nie sty 24, 2010 15:18

Post » Pt sie 26, 2011 16:36 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

Marysiu, jak przeczytasz to odbierz pw....i do zobaczenia :D
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt sie 26, 2011 16:45 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

jokototo pisze:
casica pisze:Przypominam też, że znacznie tańszym rozwiązaniem jest ludzki LOTENSIN 5, to to samo, identycznie konfekcjonowane, produkowane w tej samej fabryce, o ponad połowę tańsze.

ale to pewnie trzeba mieć znajomego lekarza co receptę wypisze bez pytań ...

Owszem, ale nawet kupowany w aptece na receptę weterynaryjną jest o połowę tańszy niż fortecor.
Uwierz, wypraktykowałam, pnn generuje znaczne koszty, mając w pewnym momencie dwa nerkowce, szukałam pilnie mozliwości ich obniżenia.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 26, 2011 16:47 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

Po pierwsze - wszystko wskazuje na to, że Euzebiuszek ma dom :dance: chociaz trochę smutno, bo się do gluta przywiązałam :(
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt sie 26, 2011 16:49 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

no tak fakt, przecież parę postów wcześniej Kamari pisała że jej wet leki przepisał. Jakoś wolno myślę, to ten upał...
cukier krzepi

jokototo

 
Posty: 903
Od: Nie sty 24, 2010 15:18

Post » Pt sie 26, 2011 16:50 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

kamari pisze:Po pierwsze - wszystko wskazuje na to, że Euzebiuszek ma dom :dance: chociaz trochę smutno, bo się do gluta przywiązałam :(

wakat będzie :mrgreen: :oops:
cukier krzepi

jokototo

 
Posty: 903
Od: Nie sty 24, 2010 15:18

Post » Pt sie 26, 2011 17:09 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - EUZEBIUSZ ma DS !

jokototo pisze:
kamari pisze:Po pierwsze - wszystko wskazuje na to, że Euzebiuszek ma dom :dance: chociaz trochę smutno, bo się do gluta przywiązałam :(

wakat będzie :mrgreen: :oops:


No bardzo śmieszne :ryk:

Jeszcze przez kilka kotów wakatu nie bedzie, zwłaszcza, że....zapoznałam się z pania Dyzia, która posiada dom i tylko 10 kotów, co jak wiadomo jest absolutnie nienaturalne i mam już plan :mrgreen:

Pani dokarmia koty na jakichs działkach, ale nie wspomniała o sterylkach tych kotów...rozmawiałam z wczoraj z wetem, nie ma problemu z łapaniem na sterylki na TOZ...postaram się tam długo nie iść, ale pewnie się złamię i pójdę. A jak pójdę....

We wtorek rusza kolejna seria ogłoszeń o naszych kotach do adopcji....
Ale i tak nie mam czasu na nowe :twisted:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt sie 26, 2011 17:11 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

jokototo pisze:
kamari pisze:Po pierwsze - wszystko wskazuje na to, że Euzebiuszek ma dom :dance: chociaz trochę smutno, bo się do gluta przywiązałam :(

wakat będzie :mrgreen: :oops:

:ok: Tylko pogratulować, jeśli domek się dobry znalazł :ok: :ok: :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt sie 26, 2011 17:13 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

casica pisze:
kamari pisze:A możesz mi jeszcze napisać jak się mierzy ciśnienie u kota - chodzi mi o ten fortekor 5?

niewiele gabinetów lekarskich ma sprzęt do takiego pomiaru. W Łodzi pwiedziałabym Ci gdzie, w Siedlcach nie mam pojęcia.
Ale :!:
Fortecor przy pnn podawany jest nie po to, żeby obniżyć ciśnienie (bo takie jest główne działanie tego leku), ale dlatego, że obniżając ciśnienie jego substancja czynna powoduje poszerzenie naczyń krwionośnych. Również tych w nerkach, czyli nerki dzięki niemu są bardziej ukrwione ("odżywione"). Nie przejmuj się ciśnieniem, Henio nie jest ospały, nic nie wskazuje na to, że obniżone ciśnienie powoduje u niego dyskomfort - fortecor dostawał regularnie gdy był w lecznicy, pod obserwacją wetów. Nawet gdyby ciśnienie było poniżej zalecanej normy, a nie powodowałoby to wyraźnych zmian w jego zachowaniu, nie wolno rezygnować z tego leku.
Tak więc podawaj mu fortecor i nie stresuj się.
Przypominam też, że znacznie tańszym rozwiązaniem jest ludzki LOTENSIN 5, to to samo, identycznie konfekcjonowane, produkowane w tej samej fabryce, o ponad połowę tańsze.


Teraz to przepadło, bo jadę na fortekorze wyłudzonym od koleżanki z kotką z pnn (mamy tego samego weta, kotka koleżanki już tak sobie żyje 5 lat, kotka ma obecnie 13 lat). Wet mi ściąga porcję fortecoru, zamówienie juz złożył - lek ma być w poniedziałek. Zapisałam Lotensin, jutro o nim powiem i następnym razem wezme receptę :ok:

Mnie wet przepisał między innymi Valzek na nadciśnienie - na kartę Henia :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt sie 26, 2011 17:14 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość

jasdor pisze:
jokototo pisze:
kamari pisze:Po pierwsze - wszystko wskazuje na to, że Euzebiuszek ma dom :dance: chociaz trochę smutno, bo się do gluta przywiązałam :(

wakat będzie :mrgreen: :oops:

:ok: Tylko pogratulować, jeśli domek się dobry znalazł :ok: :ok: :ok:



Ja wiem, generalnie bardzo się cieszę, bo przecież chcę glutom znaleźć domki. Ale on jest taki fajowy :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt sie 26, 2011 17:17 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - EUZEBIUSZ ma DS !

U nas rośnie 6 fajowych - rzeknij tylko :mrgreen:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 11 gości