Koszmaria pisze:nie trać nadziei.
kilka lat temu powstał watek poszukiwawczy kota,który zginął w środku Łodzi-znalazł się!
złapał się w końcu do klatki-łapki,o ile się nie mylę.
Koszmaria dałabyś linka? Ja właśnie zagubiłam kotka w środku Łodzi
slonkok - Trzymam kciuki wbrew temu co piszą tutaj dziewczyny. Mnie kociak zaginął tydzień temu w centrum Łodzi, nie mogę go znaleźć.. chodzę po ścianach już z nerw

Rady ode mnie: Przeszukaj piwnice swojego i okolicznych bloków, poinformuj schronisko i wszystkie fundacje prozwierzęce w okolicy. Poszukaj karmicieli kotków (niestety ja u siebie znaleźć nie mogę ;/ )
Tuńczyk, albo inne pachnące - codziennie wystawiam w piwnicy, ale i szukam po mieście
Taśma klejąca jest lepszym "trzymaczem" plakatów. Plakat na drzewo i taśmą dookoła drzewa, słupa.. Plakaty przyklejaj z taką samą zawziętością z jaką je zrywają. Rozszerz zakres poszukiwań na dalszą okolicę. Ja szukam wieczorami bardzo późnymi.
Nie trać nadziei.. ja wiem, że jest ciężko, bo sama jestem bliska załamaniu nerwowemu..
Jak mi się cokolwiek przypomni napiszę. Chętnie również posłucham Twoich doświadczeń i porad.
I do przemyślenia na przyszłość.. zabezpieczenie balkonu i okien oraz kastracja
Mój kocur jest kastrowany i szczepiony. Kastrat teoretycznie trzyma się bliżej domku. Moje oba są kastrowane i nie żałuję tego wyboru. Przemyśl temat jeszcze raz, chętnie z Tobą o tym porozmawiam.
Balkon.. miałam takie samo podejście jak Ty, aż do momentu jak Roger nie spadł przypadkiem i nie możemy go znaleźć. Też byłam uparta i rozumiem Cię w 100%, chętnie z Tobą o wszystkim pogadam. W PW wysyłam Ci namiary na mnie.
Mam znajomych we Wrocławiu, daj linka do wydarzenia na fb.. może akurat ktoś z moich znajomych pomoże
