KOREK POSZUKIWANY WROCŁAW

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 24, 2011 14:30 Re: KOREK POSZUKIWANY WROCŁAW

ja karmicielek szczerze mówiąc nie znam w tej okolicy :( Czy Korek zaginął przy Powstańców po stronie parku południowego? a na fb to myślę że warto bo już prawie miesiąc minął...
ObrazekObrazekObrazek

isollde

 
Posty: 897
Od: Pon maja 11, 2009 19:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 26, 2011 14:54 Re: KOREK POSZUKIWANY WROCŁAW

Korek mieszkał po przeciwnej stronie Parku Płd.

slonkok

 
Posty: 10
Od: Czw sie 18, 2011 21:12

Post » Pt sie 26, 2011 15:27 Re: KOREK POSZUKIWANY WROCŁAW

Czyli rozumiem ,że się znalazł? Weź na wszelki wypadek go do weta niech zbada czy nie zaraził się w tym czasie czymś od dzikich kotów/innych zwierząt (np. FIV).

KOTEK1988

 
Posty: 3219
Od: Sob mar 01, 2008 15:30
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 28, 2011 20:53 Re: KOREK POSZUKIWANY WROCŁAW

jakieś postępy :?: :?: :?:
ObrazekObrazekObrazek

isollde

 
Posty: 897
Od: Pon maja 11, 2009 19:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 29, 2011 10:50 Re: KOREK POSZUKIWANY WROCŁAW

Niestety postępów brak. Oglądam różne koty z okolicy, ale na mojego trafić nie mogę. Już wiem o co chodzi z tymi wydarzeniami na fb. Zajęłam się tym. Zobaczymy czy z tej strony będzie jakikolwiek odzew.
KOTEK 1988 nie wiem dlaczego takie wnioski, zawiadamiam, że niestety niepoprawne. Kot jeszcze się nie znalazł.
Powoli tracę nadzieję...

slonkok

 
Posty: 10
Od: Czw sie 18, 2011 21:12

Post » Pon sie 29, 2011 12:16 Re: KOREK POSZUKIWANY WROCŁAW

nie trać nadziei.
kilka lat temu powstał watek poszukiwawczy kota,który zginął w środku Łodzi-znalazł się!
złapał się w końcu do klatki-łapki,o ile się nie mylę.
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 29, 2011 18:53 Re: KOREK POSZUKIWANY WROCŁAW

też uważam że nie wolno tracić nadziei! przytoczę przypadek mojej koleżanki i jej kota M. (kota wychodzącego) z którym takie miała przeboje:

1. Przeprowadzała sie z nim wiele razy; w przypadku pierwszej i czwartej przeprowadzki mieszkała na tej samej ulicy ( w odstępach kilku lat); po tej czwartej przeprowadzce i jednocześnie powrocie na ulicę na ktorej z nim mieszkała kota zaginął, szukała go chyba ze dwa tygodnie, okazało się że kot pomylił adresy i wrócił pod adres pod którym mieszkał kilka lat temu:) ale koniec konców wrócił do swowjej pani:)

2. Pewnego razu M. zaginął i szukała w schronisku, szukała w okolicy, wieszała ogłoszenia, wypytywała ludzi. Kot przepadł. Po kilku tygodniach płaczu i poszukiwań postanowiła przygarnąć biedę ze schronu. Weszła do schronu, do pomieszczenia gdzie koty były w klatkach ( kwarantanna, wypadki itd.) Kiedy rozmawiała ze swoim narzeczonym z jednej z klatek usłyszała przeraźliwe kocie płakanie. W klatce był M., który na jej głos zareagował rozpaczliwym kocim łkaniem. Trafił do schroniska po wypadku ( ktoś go zgarnął z ulicy i zawiózl do schronu), mimo iż ona już wcześniej pytała tam o kota w takim a takim wieku, o takim a takim umaszczeniu ( też burasek), który zaginął w określonym czasie... w papiery wkradł się jakiś chochlik i akurat M. przeoczono... i kolejny raz szczęśliwie zakonczyła się historia...

Marcyś był co prawda kotem wychodzącym ale mimo to dożył sędziwego wieku ( lat 14)

Więc nadzieja zawsze jest, póki szukacie :!: :!: :!:
ObrazekObrazekObrazek

isollde

 
Posty: 897
Od: Pon maja 11, 2009 19:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 29, 2011 18:55 Re: KOREK POSZUKIWANY WROCŁAW

i podrzuć tu linka do wydarzenia na fb! roześlę dalej!
ObrazekObrazekObrazek

isollde

 
Posty: 897
Od: Pon maja 11, 2009 19:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 29, 2011 19:21 Re: KOREK POSZUKIWANY WROCŁAW

Koszmaria pisze:nie trać nadziei.
kilka lat temu powstał watek poszukiwawczy kota,który zginął w środku Łodzi-znalazł się!
złapał się w końcu do klatki-łapki,o ile się nie mylę.

Koszmaria dałabyś linka? Ja właśnie zagubiłam kotka w środku Łodzi :(

slonkok - Trzymam kciuki wbrew temu co piszą tutaj dziewczyny. Mnie kociak zaginął tydzień temu w centrum Łodzi, nie mogę go znaleźć.. chodzę po ścianach już z nerw :placz:

Rady ode mnie: Przeszukaj piwnice swojego i okolicznych bloków, poinformuj schronisko i wszystkie fundacje prozwierzęce w okolicy. Poszukaj karmicieli kotków (niestety ja u siebie znaleźć nie mogę ;/ )
Tuńczyk, albo inne pachnące - codziennie wystawiam w piwnicy, ale i szukam po mieście

Taśma klejąca jest lepszym "trzymaczem" plakatów. Plakat na drzewo i taśmą dookoła drzewa, słupa.. Plakaty przyklejaj z taką samą zawziętością z jaką je zrywają. Rozszerz zakres poszukiwań na dalszą okolicę. Ja szukam wieczorami bardzo późnymi.

Nie trać nadziei.. ja wiem, że jest ciężko, bo sama jestem bliska załamaniu nerwowemu..

Jak mi się cokolwiek przypomni napiszę. Chętnie również posłucham Twoich doświadczeń i porad.

I do przemyślenia na przyszłość.. zabezpieczenie balkonu i okien oraz kastracja
Mój kocur jest kastrowany i szczepiony. Kastrat teoretycznie trzyma się bliżej domku. Moje oba są kastrowane i nie żałuję tego wyboru. Przemyśl temat jeszcze raz, chętnie z Tobą o tym porozmawiam.
Balkon.. miałam takie samo podejście jak Ty, aż do momentu jak Roger nie spadł przypadkiem i nie możemy go znaleźć. Też byłam uparta i rozumiem Cię w 100%, chętnie z Tobą o wszystkim pogadam. W PW wysyłam Ci namiary na mnie.
Mam znajomych we Wrocławiu, daj linka do wydarzenia na fb.. może akurat ktoś z moich znajomych pomoże ;)

selya

 
Posty: 355
Od: Pon sie 22, 2011 16:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2011 19:32 Re: KOREK POSZUKIWANY WROCŁAW

Selya,za cholerę znaleźć nie mogę.
ale pamiętam że pomagało właśnie nawiązanie kontaktu z karmicielami i chodzenie właśnie ok.3-4rano...kot wrócił do domu po chyba miesiącu...
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 29, 2011 19:53 Re: KOREK POSZUKIWANY WROCŁAW

Podałam Twój wątek do Wrocławskiego schroniska.

viewtopic.php?f=1&t=130024&p=7894834#p7894834


Koszmaria pisze:Selya,za cholerę znaleźć nie mogę.
ale pamiętam że pomagało właśnie nawiązanie kontaktu z karmicielami i chodzenie właśnie ok.3-4rano...kot wrócił do domu po chyba miesiącu...

Szkoda :( ale jakby wpadł Ci w ręce byłabym wdzięczna mimo wszystko ;)

selya

 
Posty: 355
Od: Pon sie 22, 2011 16:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2011 19:59 Re: KOREK POSZUKIWANY WROCŁAW

to było dobre 2lata temu,jak nie więcej...a ja nie jestem za dobra w szukaniu wątków[nie pamiętam jak kot miał na imię,nicka użytkowniczki... :oops: ]

viewtopic.php?p=5290975#p5290975 to jest Klub Kotów Odnalezionych,poczytaj,chyba o Finia z Łodzi mi chodziło.
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 29, 2011 20:25 Re: KOREK POSZUKIWANY WROCŁAW

Na forum Kociego Życia pojawiła się informacja o burym pręgusku znalezionym na Wandy Rutkiewicz. Na podstawie opisu trudno mi nawet wywnioskować, czy to kocur czy kotka, zdjęcie też dość niewyraźne. W każdym razie przeklejam link do wątku, chyba każdy trop warto sprawdzić:
http://www.kociezycie.pl/forum_kocie/viewtopic.php?f=1&t=3089

nika.wu

 
Posty: 46
Od: Pt paź 29, 2010 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 30, 2011 22:40 Re: KOREK POSZUKIWANY WROCŁAW

nika.wu pisze:Na forum Kociego Życia pojawiła się informacja o burym pręgusku znalezionym na Wandy Rutkiewicz. Na podstawie opisu trudno mi nawet wywnioskować, czy to kocur czy kotka, zdjęcie też dość niewyraźne. W każdym razie przeklejam link do wątku, chyba każdy trop warto sprawdzić:
http://www.kociezycie.pl/forum_kocie/viewtopic.php?f=1&t=3089

Sprawa płci już doprecyzowana - znalezione bure to kotka. A tak w ogóle - co nowego w poszukiwaniach? :)

nika.wu

 
Posty: 46
Od: Pt paź 29, 2010 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 31, 2011 16:05 Re: KOREK POSZUKIWANY WROCŁAW

Obawiam się, że koleżanki fanatyczki kastracji i zabezpieczeń balkonów przepłoszyły biedną właścicielkę Korka :(

Dziewczyny ja nie mówię, że nie macie racji, ale naskakiwaniem na kogoś, obrażaniem i używaniem dość mocnych słów płoszycie osobę, powodujecie, że nie chce rozmawiać... w ten sposób nikogo nie przekonacie do swoich racji... :?

selya

 
Posty: 355
Od: Pon sie 22, 2011 16:18
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 646 gości