



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Erin pisze:Nieźle![]()
Pyśka potrafi w dużej kuwecie usiąść z samego brzegu i walić kloca poza![]()
Szejbal pisze:Nawet nie macie pojęcia, jak się cieszę, że sie udałJuż mi to po głowie powolutku chodziło od jakiegoś czasu, no i sama nie miałam dzie się powyżywać
![]()
A teraz mi lżej, bo czuję, że RAZEM wszyscy siedzimy w bajorku
![]()
issey32 pisze:Szejbal pisze:Nawet nie macie pojęcia, jak się cieszę, że sie udałJuż mi to po głowie powolutku chodziło od jakiegoś czasu, no i sama nie miałam dzie się powyżywać
![]()
A teraz mi lżej, bo czuję, że RAZEM wszyscy siedzimy w bajorku
![]()
W BAJORKU![]()
![]()
![]()
![]()
Co poniektórzy to chyba w niezłym g**nie i to po same uszy![]()
Moje namiętnie srają do mojego ogródka, a właściwie to srała Maryla, bo Luśka była mała i nie kumała, o co kaman. Więc pańcia pomyślała, że zrobi francy na złośći w ogródku, gdzie franca srała, pańcia wysypała kamienie ozdobne. Pańcia nadźwigała się jak jasna cholera tylko po to, by zobaczyć, że francy kamienie nie przeszkadzają, by sobie dołek wykopać i nasrać do niego. Na to wszystko Luśka wzięła z francy Maryli przykład i robi to samo, tylko gorzej, bo swój urobek zakopuje i pańcia, by nie zostać całkowicie bez ozdobnych kamieni w zaaranżowanym własnoręcznie ogródku, zręcznie lawirując własnymi palcami, gówno musi od kamieni oddzielić.
![]()
Ale za to kot sąsiadów, który przychodzi do nas na śniadania, został u nas pewnej nocy w domu. Tak po prostu, bo mu się nie chciało iść do własnego. Nasrał nad ranem do brudnych majtek mojego syna wyciągniętych z pralki. Kulturalnie i po angielsku załatwił swoją potrzebę...
Poza tym nie mam w domu bibelotów, kwiatów, dywanów, zasłon i firan, więc tak właściwie to nuda...
issey32 pisze:Szejbal pisze:Nawet nie macie pojęcia, jak się cieszę, że sie udałJuż mi to po głowie powolutku chodziło od jakiegoś czasu, no i sama nie miałam dzie się powyżywać
![]()
A teraz mi lżej, bo czuję, że RAZEM wszyscy siedzimy w bajorku
![]()
W BAJORKU![]()
![]()
![]()
![]()
Co poniektórzy to chyba w niezłym g**nie i to po same uszy![]()
Szejbal pisze:(...) prawie codziennie COŚ w kuchni zostaje stłuczone...Wczoraj Kubuś stłukł szklankę-kubek (nietłukący
), a potem wyszłam na chwilę z domu i zastałam stłuczony talerz...
Dzisiaj, przed chwilą dobiegło mnie rypnięcie talerza kolejnego i uciekający Kubuś z Mikusiem...
Pozbierałam szczątki, wyrzuciłam i wbiłam sobie przy okazji do nogi kawałek - malutki, ale jednak, a takie małe ranki bolą najbardziej
, łajza jestem
![]()
No i średnio co 2-3 dni Kubuś lubi jakiegoś kwiatka zwalićA robi to około północy najczęściej i mam nadzieję, że sąsiedzi nie słyszą o takich porach odkurzacza, bo nie zamierzam czekać do rana z piaskownicą na środku kuchni czy pokoju (bo by sobie w tym jeszcze kuwetę wymyślili)
issey32 pisze:
Poza tym nie mam w domu bibelotów, kwiatów, dywanów, zasłon i firan, więc tak właściwie to nuda...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura, puszatek i 51 gości