agatka13 pisze:Okrągły pysio? Chyba nie, nie jest gruba, ani chuda, taka w sam raz. Ona ma jakis taki skurcz pyszczka czy cos ze szczeka, i to wyglada jakby oczka miala zamkniete i pół uszka naciągnięte. Ale jej to nie przeszkadza.
Tojek zaczal robic sie zazdrosny, Jak piescimy Uszatą to zaraz przybiega, siada i robi te wielkie oczy jakby nie mogl uwierzyc, ze jest nowy kotek w domu. A ona ma go totalnie gdzies, wogole Tojek ją nie interesuje!
Uszatka ma pysio przetrącone (dokładnie od strony pół-uszka, wet obstawiał walkę z psem), zresztą zobaczycie jak ziewnie od serca albo zamiauczy- można umrzeć ze śmiechu, bo strasznie zabawnie robi to połową pysia. Oczka trzeba kontrolować bo ma skłonności do przewlekłego zapalenia spojówek- jak zaczyna łzawić lub wychodzi trzecia powieka, to kropelki. Obsługowo kicia nie stwarza problemów więc kropelki jednoosobowo można podawać bez ryzyka wyrwania wątroby

więęęęceeeej zdjęęęęć.... i fiiilmyyyyy ....
