*Lubelskie Tymczasy*cz.5-Krowa, cielątko i małe różnej maści

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sie 24, 2011 16:22 Re: *Lubelskie Tymczasy*cz.5-potrzebny DT dla kotki z maluchami!

turkusowa pisze:dziewczyny, a ten olejek dziurawcowy, który robi Amika? przepraszam, że - zupełny laik czyli ja - wtrącam się w temat, ale gdzieś czytałam o jego korzyściach. ale może lepiej już zamilknę :D


Być może pomoże, ale tylko objawowo.

Vincentowa, a jak było z badaniami krwi, kupy?

I zapytam się jeszcze odnośnie tego jedzenia: na Hill'sie dla alergików była poprawa? Jakich firm je mokre i suche?

Anda pisze, że zmiany występowały okresowo. Może to reakcja na robale, a występowanie zmian było uzależnione od ich cyklu rozwojowego?

Tak se głośno myślę

Przyczyna może być najbłahsza: ja ostatnio dostałam tygodniowej pokrzywki, razem z objawami zatrucia pokarmowego (wymioty i ostra biegunka) i dusznościami od... odżywki do paznokci (brawa dla mojego układu odpornościowego :roll: ) I też dostałam sterydy, dwukrotnie, fuj!

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Śro sie 24, 2011 17:21 Re: *Lubelskie Tymczasy*cz.5-potrzebny DT dla kotki z maluchami!

Dziurawca na kota nie stosowałam ale znam, bo sama jadłam b. długo ze względu na hipercyne, którą podejrzewa się o właściwości p-depresyjne. Miałam wrażenie, że mi pomagała. Tylko uwaga dziewczyny, ostrożnie ze słońcem - zadnego opalania, dłuższej ekspozycji na słońcu trzeba unikac przy przyjmowaniu dziurawca.

Badania kupy, mocz i morfologia ok, tak powiedziała wetka, o wyniki szczególowo nie pytałam bo i tak nie umiem ich zinterpretowac sama. Miala robione pod koniec kwietnia. Morfologia cudem sie udała, robiliśmy ją we troje, ja i 2 wetów... diablica sie z małej robi, jak tylko ktoś chce ją na sile przytrzymac, wspominałam. :/

Pod koniec września zeszlego roku była na Hill'sie... Prescription Diet d/d (wczesniej w wiadomości podałam z/d) Niemniej przez pierwszy miesiac była na sterydzie, który rozgonił paskudztwo (przy długim podawaniu sterydu trzeba bardzo powoli go wycofywac, podając co drugi dzien, potem mniejsze dawki co 4 dni, w sumie trwało to prawie miesiac.) Na samym Hill'sie była 3 miesiace i faktycznie była poprawa ale moim zdaniem to była poprawa po sterydzie. No i trwała do teraz.

Co je teraz - Mokre: Aplaws i Miamor głownie, różne zawartosci i smaki, saszetki i puszki ( bo po mojemu dobre składowo, dużo mięsa maja 85-90%) Suche :Acana i Orjen. Kiedyś miśki jadły RC bo wetka polecała ale jakoś ta karma nie wydała mi sie dobra. Aktualną ściagam z netu z zooplusa. Je to od wielu miesiecy i nie wiem, czy ta karma nagle mogłaby ją uczulic?

Żwirek podejrzewałam, przetestowałam i zrezygnowałam z silikonowego bo drzewny wydał mi sie bardziej naturalny. Teraz ciągle ten sam kupuje, drzewny w granulkach - polecam taki - mniej saie roznosi po chałupie.

Odrobaczanie - fakt, odwlekłam za długo, niepotrzebnie bo może to jest przyczyna? Pamiętam jednak, że po pierwszych odrobaczeniach (bo było ich chyba ze 3 w sumie) i pierwszym szczepieniu Vicia niedługo zachorowala - pojawily sie te same co teraz zmiany na nóżkach.

vincent_vader

 
Posty: 259
Od: Śro lis 25, 2009 21:36
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Śro sie 24, 2011 18:59 Re: *Lubelskie Tymczasy*cz.5-potrzebny DT dla kotki z maluchami!

Czy to było jakos o podobnym czasie w tamtym roku, skoro jadła Hillsa we wrześniu. Moze to faktycznie jakies pasożyty - no i to falowanie skóry u niej.
Cza pomysleć, a ja głowy do myslenia nie mam teraz. Smarowanie czymkolwiek odradzam, bo to hamuje wywalanie zmian na skórze, być może, ale wtedy pójdzie gdzieś indziej w środku. No chyba, zeby były rany po drapaniu, wtedy dam olejku od cioci Amiki. Bo goi raz dwa.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sie 24, 2011 19:49 Re: *Lubelskie Tymczasy*cz.5-potrzebny DT dla kotki z maluchami!

Anuś, do ran nie dopuszczam, dlatego własnie podałam steryd, żeby zahamować rozwój paskudztwa, nie chce zeby sie rozbabrało, żeby rozdrapała do ran, mówiłam juz; wczesniej tez dostawała przeciwświądowe i nawilżające na skóre, ale to nieznacznie pomaga.

DZIEWCZYNY, NIE MA TRAGEDII, spokojnie tylko pytam, czy ktos, gdzies, coś... słyszal moze, taki robie wywiad środowiskowy w najblizszym otoczedniu. Kotka nie jest jakaś strasznie cierpiąca - maleństwo jest wesołe, miziate i zabawowe, jedynie drapie sie i to nagle, podczas najloepszej zabawy staje i lize, podgryza te nóżki - stąd wiem, ze ją swędzi bo poprzednim razem było tak samo, dlatego jestem wyczulona na takie sprawy. Koteczka jest przekochana, gadulka... bardzo kontaktowa. Po kwietniowej sterylce mocno wyłysiała. Teraz odrodziła sie na nowo - puchata, ogon jak u wiewiórki... jak kiedys, futro czarniejsze niż u Vicia (!!!)

Odnośnie falowania skóry - na forum gdzieś wyczytałam, ze to jakis syndrom .... NUDY. Naprawde. Ale u malej ta teoria się nie sprawdza, wg mnie, już bardziej prawdopodobne są robale.

vincent_vader

 
Posty: 259
Od: Śro lis 25, 2009 21:36
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Czw sie 25, 2011 5:11 Re: *Lubelskie Tymczasy*cz.5-potrzebny DT dla kotki z maluchami!

Wspólczuje, bloo. :(
Zastanawiałam się też nad chemią, której się w domu używa. Na szczęscie Anda mnie uświadomiła już jak brałam Vincenta, żeby uważac na chemie, kwiatki doniczkowe, bo takich rzeczy ja wogole nie brałam pod uwage. Więc uważam ale choroba wie, może gdzieś coś skubnęła? Na balkonie mamy dzikie wino i bluszcz, trujące ale miśki sie tego nie czepiają wcale. Czasem od sąsiadki spadają platki pelargonii.
Vicia jakoś nigdy nie przejawiała zainteresowania roślinami, w przeciwieństwie do Vincenta, który kocha kwiatki i szaleje na ich widok, nawet jak są sztuczne :roll: Im bardziej kolorowe, kwitnące tym ma większą ochote je pożreć. Ale mała kicia nie.

Wydaje sie, że przede wszystkim musze Vicie odrobaczyć- przynajmniej robale wykluczyć jako przyczynę.

vincent_vader

 
Posty: 259
Od: Śro lis 25, 2009 21:36
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Czw sie 25, 2011 17:35 Re: *Lubelskie Tymczasy*cz.5-potrzebny DT dla kotki z maluchami!

Z pobierania krwi Bandziora nic nie wyszło :?
Dostał lekki ogłupiacz, był w domu, bez stresu, a jak tylko pani doktor zacisnęła opaskę dostał szału :roll:
Macie jakieś rady na takie zachowanie?
Czy jest sens badać krew po głupim jasiu? Wyniki będą zafałszowane?

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Pt sie 26, 2011 6:18 Re: *Lubelskie Tymczasy*cz.5-potrzebny DT dla kotki z maluchami!

bloo pisze:Czy jest sens badać krew po głupim jasiu? Wyniki będą zafałszowane?

Jeśli chodzi o morfologię/biochemię - nie będą.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś."
Webdeveloper/*NIX admin szuka zleceń.

default

 
Posty: 154
Od: Śro sie 24, 2011 21:32
Lokalizacja: Świdnik

Post » Wto sie 30, 2011 12:07 Re: *Lubelskie Tymczasy*cz.5-potrzebny DT dla kotki z maluchami!

Witajcie! :)
W odpowiedzi na moje ogłoszenia zgłosił się DS - bardzo ciekawie i dobrze zapowiadający się. :) Jestem prawie przekonana do adopcji tam kociaka. Tylko, że ja wraz z Jokotem działam w Warszawie, a dom jest pod Lublinem.
Czy mogłabym prosić o pomoc, czy macie możliwości transportu i wizyty adopcyjnej? Jesli nie, to - oczywiście - pojadę tam sama. :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto sie 30, 2011 12:10 Re: *Lubelskie Tymczasy*cz.5-potrzebny DT dla kotki z maluchami!

Napisz dokładniej gdzie jest ten dom. Jeżeli chodzi o transport to nie pomogę, chyba, ze na początku października.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sie 30, 2011 14:16 Re: *Lubelskie Tymczasy*cz.5-potrzebny DT dla kotki z maluchami!

dopytam o adres, oczywiście :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie wrz 04, 2011 20:06 Re: *Lubelskie Tymczasy*cz.5-potrzebny DT dla kotki z maluchami!

Halo Świdnik :!:
Bloo, może znasz kogoś kto karmi koty w okolicy?
Potrzebna pomoc w poszukiwaniach Rudego Mietka:
viewtopic.php?f=1&t=132663
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob wrz 10, 2011 13:01 Re: *Lubelskie Tymczasy*cz.5-potrzebny DT dla kotki z maluchami!

Kolejny uciekinier :(

Dorosły, wyciągnięty ze schronu, wyleczony, odchuchany kocur(kastrat) zaginął w okolicy ul. Puchacza w Lublinie. Rudy z długim włosem.
Bardzo proszę o zwrócenie uwagi na takiego kota.
Może Kasia.D, bo to blisko, może Katia80.
Zdjęcia powinnam niedługo dostać, ale czas leci.

Kiedyś szukaliśmy mu domu, był w kiepskiej formie w schronie.
Rodzina szuka, rozwiesza ogłoszenia, ale na razie cisza.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob wrz 10, 2011 13:04 Re: *Lubelskie Tymczasy*cz.5-potrzebny DT dla kotki z maluchami!

Anda, o tym rudym dowiedziałam się u weta na Czechowie. U nas na osiedlu nie ma zadnych ogłoszeń, żadnych !
A powinny wisiec na co drugim drzewie.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob wrz 10, 2011 14:42 Re: *Lubelskie Tymczasy*cz.5-potrzebny DT dla kotki z maluchami!

Ok, dzięki zaraz pisze do tej kobiety :|
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie wrz 11, 2011 6:08 Re: *Lubelskie Tymczasy*cz.5-potrzebny DT dla kotki z maluchami!

Powiem tacie, żeby się rozglądał.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12756
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości