niedlugo zrobie nowe, kompleksowe foty

link do watku w moim podpisie

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kropla111 pisze:Ty podobno masz już doświadczenie z kotami i nie miałaś pojęcia o ich zwinności - dziwne. Nie miałaś pojęcia, że jak kot zobaczy muchę to potrafi w szalonym tempie gnać i jest nastawiony tylko na polowanie i nie zważa na to co napotyka na drodze.
Na tym kończę bo dalsza dyskusja nie ma sensu. Żal mi tylko kotów. Nikogo więcej.
charm pisze:Selya - to nie atak na ciebie.
Ale popatrz na to z innej strony - zaginął ci kochany kotek - ok, jedno takie zdarzenie na wiele lat, więc normalne, że uważasz to za nieszczęśliwy wypadek, i uwzględniając rachunek prawdopodobieństwa zakładasz, że pewnie przez najbliższe co najmniej 10 lat nic złego się nie stanie. Rozumiem.
A teraz wyobraź sobie, że od kilku lat średnio raz w miesiącu, czasem częściej, trafia pod twoją opiekę kot, który wypadł z okna, został kopnięty przez jakiegoś człowieka, potrącony przez samochód itd.
AprilRain pisze:nie do konca rozumiem. piszesz, ze nie mozecie nic z frontem zrobic. chodzi o brak zgody konserwatora zabytkow?
czy problemem jest odleglosc do balkonu nad wami?
ja mam zabezpieczona czesc balkonu, nad nami nie ma nic - musialam sama wymyslec jak to zrobic i sie udalo
w razie czego sluze zdjeciami i radami technicznymi.
.
kropla111 pisze:A ja tam wcale nie odebrałam wypowiedzi autorki jako zdecydowanej na osiatkowanie balkonu. Może jak ją skutecznie namówicie, może jak podacie jeszcze kilka argumentów, może jak jej drugi kot wypadnie ? Może wtedy ? Ale czy na pewno ?
Może Roger wyrobił limit wypadków i dzięki temu drugi kot już przez balkon nie wyleci ?![]()
Nigdy nie pozwoliłabym kotu siedzieć przy niezabezpieczonym, otwartym oknie, nigdy nie wypuściłabym kota na balkon bez siatki - nigdy! Bo zależy mi, żeby był bezpieczny, bo zależy mi na tym aby się nie połamał, nie zabił, nie wpadł pod auto.
Nemi pisze:Czyli wątek powstał po to, żeby uzyskać porady jak osiatkować zabytkowy balkon, żeby kot był bezpieczny i konserwator zadowolony. Przynajmniej ja tak rozumiem powyższe.
Zofia&Sasza pisze:Słuchajcie, ja proponuję dla tej uroczej pary jeszcze kilka![]()
![]()
No super ludzie! Uratowali przed schronem
A że nie przewidzieli, że kot może wypaść z balkonu? No nikt przecież duchem świętym, prawda? No i ton ich wypowiedzi jakiż uroczy...
Użytkownicy przeglądający ten dział: grubysnake, TomasHK i 104 gości