Buraczek z cm. wolskiego u Mziel52 - żegnaj, Macho! [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 20, 2011 20:04 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

Taki czyścioch to on jeszcze nie jest, ciągle się drapie i jakieś pchle jaja wczoraj znowu wykryłam na jego posłanku. Muszę ponownie go odpchlić frontlinem.
Lubi być noszony na ręku, na kolanach też lubi, jakby sobie przypominał jakieś dawne, przedcmentarne życie. Niestety, gdy tylko zobaczy kota za szybą drzwi, to natychmiast jest gotów do walki. I już nic więcej go wtedy nie interesuje.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15186
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob sie 20, 2011 20:53 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

mziel52 pisze:
Buraczek się przypomina, wielki z niego pieszczoch.

Obrazek



Przepiękny kocurek :1luvu: :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7328
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob sie 20, 2011 20:56 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

Moge sprezentowac ADVANTAGE BAYER dla Buraczka (jesli kawaler ma ponad 4 kilo). To jest rowniez srodek na pchla alergie . (to pewnie powod drapania??) . Bede w W-wie za dwa tygodnie, moge przywiezc.

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Sob sie 20, 2011 21:07 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

Dzięki alysiu, ale na razie traktuję Buraka jako 4 - kilowego i z uwagi na niepewne nerki nie chcę przekraczać dawki. Mam tubkę advocata i też się boję tyle chemii w niego pakować, toteż pozostaniemy przy frontline. Jutro zakupię w lecznicy, bo podejrzewam, że tamten ze sklepu był jakiś niepełnowartościowy albo podróbka.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15186
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob sie 20, 2011 21:21 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

Masz racje, ostroznosci nigdy za wiele. Jak na razie Burak baaardzo wyprzystojnial i tak trzymajcie... :wink:

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Nie sie 21, 2011 19:19 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

Pięknie Buraczek wygląda :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ta biel dodaje mu uroku.
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw sie 25, 2011 11:58 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

Buraczek dostał zezwolenie na kastrację i powoli zaczynam myśleć o zabiegu. Ogólnie jest szczęśliwy, a do pełni szczęścia brak mu jedynie towarzystwa kotów. Kastracja mam nadzieję ułatwi ten kontakt. Na razie udało mi się nie dopuścić do kolejnych bójek. Burak kilka razy dziennie wychodzi "na mieszkanie", podczas gdy pozostałe koty są zamknięte. Ładnie się wtedy bawi, jakoś nie znaczy terenu za wyjątkiem cudzych kuwet, ale wystarczy, że usłyszy kota za drzwiami i już tylko tam waruje. Ze mną jest w komitywie, ociera się o nogi, kiedy krzątam się w kuchni, barankuje, lubi posiedzieć na kolanach. I w ogóle nie interesuje go świat za oknem, najwyraźniej nie tęskni za "wolnością".
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15186
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw sie 25, 2011 12:07 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

Miejmy nadzieję, że się chłopak uspokoi po kastracji :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 25, 2011 12:27 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

ewaw pisze:Miejmy nadzieję, że się chłopak uspokoi po kastracji :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Staram się w to wierzyć, ale pewności nie mam. Szkrabek półtora roku po kastracji napastuje dziewczyny, co prawda delikatnie i za ich zgodą (częściową :mrgreen: ). Najważniejsze, żeby moje koty przezwyciężyły strach przed Burakiem, bo teraz panicznie się go boją.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15186
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro sie 31, 2011 8:28 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

A czemuż one tak się go boją ? :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro sie 31, 2011 11:42 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

kristinbb pisze:A czemuż one tak się go boją ? :roll:


Jak tylko Burak zetknie się z którymkolwiek z kotów, robi się z tego jeden wrzeszczący kłąb, który muszę rozdzielać. Z tym, że to Burak z zapałem goni swoje ofiary. Opisywałam wcześniej te starcia.
Nie chcę narażać moich kotów na stres i ewentualne zranienia, a Burak nie zachowuje się oględnie, kiedy robi się napalony. W przyszłym tygodniu umówię się na kastrację, a przy okazji chwilowego "unieszkodliwienia" Burak będzie miał porządny przegląd pyszczka, uszu i skóry, bo mimo odpchlenia dwukrotnego, ciągle się drapie i strzyże uszami.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15186
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob wrz 03, 2011 20:12 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

No tak :roll: :lol:
może kastracja pomoże ...
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob wrz 10, 2011 22:28 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

Czy nasz Buraczek już bez klejnotów? Co dobrego słychać u hrabiego?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8743
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob wrz 10, 2011 23:12 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

Jakoś Burak mi nie znaczy terenu, więc nie pędzę go ciachać, zwłaszcza że mam inne terminowe zajęcia. Dostał żwirek silikonowy, w pokoju zrobiło się czyściej i on czyściejszy, po kupie ani jedno ziarenko nie wyleciało na podłogę, niestety, muszę ten żwirek mu zabrać, bo sioo poszło na tapczan, dobrze że na folię.
Teraz szaleje u mnie w pokoju w kociej budce, traktuje ją jako zabawkę, przewraca się w niej i tacza po podłodze, czegos takiego to ja jeszcze nie widziałam.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15186
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon wrz 19, 2011 19:51 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

:lol: :lol:
Dobre ...
Co za różnica budka nie budka, byle wesoło :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 177 gości