Anna Rylska pisze:BARDZO POTRZEBNE SĄ DT, DS zostały tam kocięta, koty oswojone
bardzo prosimy
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Anna Rylska pisze:BARDZO POTRZEBNE SĄ DT, DS zostały tam kocięta, koty oswojone
ysmay pisze:Znajomi mieszkają w brwinowie. Na parterze są poinformowani o zabezpieczeniu okien, zreszta oni nie chca kota niewychdzącego.
naupliosa pisze:DT = dom tymczasowy
DS = dom stały
A tak btw, czy któś może mi wyjaśnić, co to jest TDT?ysmay pisze:Znajomi mieszkają w brwinowie. Na parterze są poinformowani o zabezpieczeniu okien, zreszta oni nie chca kota niewychdzącego.
To jakaś literówka czy coś bo nie rozumiem... Znajomi chcą dać kotu wychodzić czy nie?
Opiekunka pisze:Masowe sterylizacje czy kastracje wszystkiego co się rusza jest poważną ingerencją w naturalne środowisko i panujące w nim prawa. Tak poważne / masowe / ingerencje mogą powodować również złe skutki. Człowiek powinien pomagać rozważnie z wielką pokorą i z zachowaniem szacunku dla potrzebującego. Zwierzęta wolno żyjące w wyniku działalności człowieka mają coraz mniejsze możliwości zachowania swojego gatunku.
Opiekunka pisze:Odpowiadając na maile i zawarte w nich jedyne słuszne rozwiązania które przykro mi to mówić, ale u miłośników zwierząt powinny wzbudzać choć cień wątpliwości, zwracam uwagę że właściwym momentem na sterylizację jest czas kiedy kocica nie karmi małych kociąt, w przeciwnym razie skazujemy kocięta na niedożywienie lub śmierć - i kto bierze na siebie taką odpowiedzialność-. Każda metoda regulacji liczebności ma swe dobre i złe strony. Chodzi o to aby nie była ona podyktowana wyłącznie wygodą i jedyną słuszną racją człowieka. Powinna służyć poprawie zdrowia i bytu konkretnego zwierzęcia. Masowe sterylizacje czy kastracje wszystkiego co się rusza jest poważną ingerencją w naturalne środowisko i panujące w nim prawa. Tak poważne / masowe / ingerencje mogą powodować również złe skutki.
Człowiek powinien pomagać rozważnie z wielką pokorą i z zachowaniem szacunku dla potrzebującego. Zwierzęta wolno żyjące w wyniku działalności człowieka mają coraz mniejsze możliwości zachowania swojego gatunku.
Człowiek pozbawiając ich możliwości samodzielnego życia przyczynia się do ich wynaturzenia. Powoli stają się coraz bardziej zależne od człowieka, kiedyś samodzielne, piękne, dzikie, stają się ubezwłasnowolnione.
Zwierzęta wolno żyjące wymagają tylko przemyślanej pomocy a nie totalnych rozwiązań, chyba że akcje takie prowadzone są z innych pobudek, wtedy o godności zwierzęcia nie ma co mówić.
Osoby wypowiadające się o liczebności kotów mówią o stadach, są to osoby które nie znają miejsca lub przywołują jako przykład chore koty które pojawiły się niedawno,
Z uwagi na usytuowanie cmentarza, i otaczające go zabudowania są wśród nich również koty które mają właścicieli i dysponowanie ich wolnością i losem raczej jest nieuprawnione, na obecny czas nie ma obowiązku czipowania kotów.
Myślę że nie ilość jak to Państwo określacie sterylek i łapanek / które źle mi się kojarzą/ powinna być najważniejsza, ale zagwarantowanie zwierzętom żyjącym obok nas na wolności, możliwości do samodzielnego życia.
ewaw pisze:to, co Pani tu wypisuje, jest dla nas krzywdzące i niesprawiedliwie i - jak napisała już jedna z dziewczyn wcześniej - jest po prostu usprawiedliwieniem Pani zaniedbań.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 117 gości