A więc było tak:
W pierwszym dniu wystawy oceniała nas sędzia Tatiana Dyachuk- Ukraina. Kotka była zdenerwowana, to jej pierwsza wystawa, ale widać było, że sędzia umie dogadać się z kotami i poszło całkiem dobrze. W sumie to ja chyba bardziej byłem zdenerwowany od kota, bo nawet nie umiałem powiedzieć jaki mam numerek
Pani Tatiana stwierdziła, że kotka ma bardzo dobra budowę, urzekły ją jej oczy. Miała zastrzeżenie, że sierść jest troszeczkę za długa, jednak sama dodała, że to sierść dziecięca i w właśnie ją zmienia. Natomiast bardzo podobało jej się stan sierści i to jak się srebrzy. Dostaliśmy ocenę Ex1.
W drugim dniu wystawy byliśmy u sędzi Tamary Biryukov`ej - Ukraina.
Ja byłem już mniej zdenerwowany, kot chyba również. U tej sędziny także otrzymaliśmy Ex1.
Obie sędziny "nakazały" nam jeździć z kotką na wystawy bo jak to stwierdziły: "budzie krasnaja, budzie princeska" Czy jakoś tak
Nie otrzymaliśmy Nom Bis. Jednak nie liczyłem nawet na Ex1, pojechaliśmy po naukę, dobra zabawę i nowe kontakty. Nasze plany spełniły się w 150%.
Chciałbym w imieniu swoim oraz Ani serdecznie podziękować Pani Urszuli oraz Agacie i jej mężowi za miło spędzony czas, cały worek dobrych rad oraz pomoc podczas wystawy. Mam nadzieję, że spotkamy się na następnej.