Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
L. dziś powiedziała, że tej kobiecie przyjemność sprawia także denerwowanie mnie.
bagheera pisze:A może zamiast straszyć, wystąpić z czymś takim "o jak dobrze, że panią widzę, bardzo mi się pani przyda, boli mnie palec, więc może pokroi pani ten kilogram lekko nieświeżego wołowego na kosteczki, ale proszę, żeby były równiutkie i miały po 9 milimetrów, bo te koty podwórkowe są tak przyzwyczajone, no i wie pani, to jest taki optymalny rozmiar do kociego pyszczka, może i pani koteczka da się skusić...? Ach, przepraszam, jednak trochę śmierdzi, oj, dobrze byłoby jeszcze wymoczyć w mleku, no ale wiem że się pani dla kotków sama dałaby pokrajać"![]()
![]()
![]()
Duzi dziś rano przeżyli szok
Duduś chciał od gołebia uczyć się latać
My na trzecim piętrze
Chyba byłby to jego ostatni lot![]()
i po to właśnie jest siatka![]()
Principessa
też by małpa latała, o ile ją znam - Duża
bagheera pisze:Duzi dziś rano przeżyli szok
Duduś chciał od gołebia uczyć się latać
My na trzecim piętrze
Chyba byłby to jego ostatni lot![]()
i po to właśnie jest siatka![]()
Principessa
też by małpa latała, o ile ją znam - Duża
anulka111 pisze:Fasolko![]()
Wygladasz uroczo![]()
Gucio
Do rozmowy z babiszonem zdecydowanej chyba Ty musisz dojrzec-ja bym nie latala po jej mieszkaniu za kotka,tylko objechala z gory na dol.
Podobnie z tym karmieniem,raz a dobrze opieprzyc trzeba i juz,czasme warto sie znizyc do poziomu takiego babiszona ,by dotarlo
Mnie wczoraj lapnal ojciec nowego sasiada co sie remontuje i probowal mi z nim tlumaczyc ,ze drzwi do klatki wypaczone i trzeba by z tym zrobic porzadek![]()
Budynek wspolnoty jest 100m od naszej klatki. Akurat latalam i podlewalam kwiatki .
Zapytalam tych facetow ,czemu z tym zwraca sie do mnie? Czy zamiast narzekac moga przejsc do czynu i cos z tym zrobic? Poinformowalam ,ze bylo naprawiane kilkakrotnie ,ale szkodnik z gory niszczy![]()
Czy wie ,gdzie jest budynek wspolnoty?
Na koniec powiedzialam ,ze byloby fajnie ,jakby do tej klatki sprowadzil sie wreszcie, ktos kto ma jaja oprocz mnie- obufacetow ciut przytkalo.
Dzis widzialam zmierzajacego sasiada nowego do wiadomego budynku
Nie odpuszczaj,moja kolezanka ma chamke sasiadke -terroryzowala cala klatke-dopoki sie nie postawila moja kolezanka-raz i drugi zrobila jej piramidalna awanture i babsztyl sie uspokoil i dostosowal.
urwiniu pisze:Fasolko nie mogę się zdecydować, które zdjęcie jest fajniejszeJak ziewasz widać jaki sliczny różowy jęzorek masz, a jak patrzysz tak uważnie to widać Twoje cudowne oczy
![]()
![]()
![]()
![]()
TygRych
MalgWroclaw pisze:anulka111 pisze:Fasolko![]()
Wygladasz uroczo![]()
Gucio
Do rozmowy z babiszonem zdecydowanej chyba Ty musisz dojrzec-ja bym nie latala po jej mieszkaniu za kotka,tylko objechala z gory na dol.
Podobnie z tym karmieniem,raz a dobrze opieprzyc trzeba i juz,czasme warto sie znizyc do poziomu takiego babiszona ,by dotarlo
Mnie wczoraj lapnal ojciec nowego sasiada co sie remontuje i probowal mi z nim tlumaczyc ,ze drzwi do klatki wypaczone i trzeba by z tym zrobic porzadek![]()
Budynek wspolnoty jest 100m od naszej klatki. Akurat latalam i podlewalam kwiatki .
Zapytalam tych facetow ,czemu z tym zwraca sie do mnie? Czy zamiast narzekac moga przejsc do czynu i cos z tym zrobic? Poinformowalam ,ze bylo naprawiane kilkakrotnie ,ale szkodnik z gory niszczy![]()
Czy wie ,gdzie jest budynek wspolnoty?
Na koniec powiedzialam ,ze byloby fajnie ,jakby do tej klatki sprowadzil sie wreszcie, ktos kto ma jaja oprocz mnie- obufacetow ciut przytkalo.
Dzis widzialam zmierzajacego sasiada nowego do wiadomego budynku
Nie odpuszczaj,moja kolezanka ma chamke sasiadke -terroryzowala cala klatke-dopoki sie nie postawila moja kolezanka-raz i drugi zrobila jej piramidalna awanture i babsztyl sie uspokoil i dostosowal.
Guciu![]()
dziękuję![]()
![]()
Fasolka
Moja Ewa z KZ mówi, że nie umiem robić awantur, choć przekonana jestem, że ze dwa razy zrobiłam. Zdecydowana rozmowaNie wiem, jak ją przeprowadzić, kobieta w ogóle nie słucha, co się do niej mówi - nie słuchała nawet rozsądnego mężczyzny, a babole słuchają mężczyzn. Co to znaczy, że budynek wspólnoty jest obok Waszej klatki? Wspólnota to także Twój budynek, rozumiem, a ten wspomniany jest biurem?
Niestety, Twój - znakomity - argument z jajami nie wchodzi w grę w wypadku baby
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 441 gości