
Póki co, nadal trzymam kciuki.
Co do wypowiedzi Opiekunki: dziwi mnie, że można mieć pretensje do ludzi o to, że EFEKTYWNIE pomagają


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
XAgaX pisze:Fleur pisze:No i jeszcze jedno - nie wymagajcie od Opiekunki, że jedna kobieta swoimi środkami zapanuje nad stadem kotów z KK - są ograniczenia finansowe i fizyczne. Jednak właśnie po to jesteśmy i działamy na cmentarzu, żeby Jej w tym pomóc - i już dużo udało się zrobić, z pomocą dobrych ludzi!
wszystko rozumiem, ale mam wrażenie, że ona zwyczajnie ma pretensje do nas, że nagłaśniamy sprawę- a kwestia np. kastracji została ewidentnie zaniedbana. I jak ktoś chce pomóc- nazywa to złą wolą i niepotrzebnym szumem.
adelajda pisze:Ile tych biedaków, dzięki moje drogie, że tak pomagacie
kocinom. Ich los już się odmienia na lepsze
Opiekunka pisze:Odpowiadając na Państwa maile, jednak w dalszym ciągu niektóre trochę złośliwe, proszę o zwrócenie uwagi na to, że nie jestem przeciwna sterylizacji / o czym już pisałam / w odpowiednim dla nich momencie. Obecność kotów na cmentarzach jest powszechna a rolą ludzi jest im pomagać nie zapominając o ich godności i zachowaniu wszelkich środków ostrożności, mając na uwadze wszelkie zagrożenia. Pomoc ludzka powinna ograniczać się tam gdzie jest to możliwe, do stwarzania kotom / czy innym zwierzętom wolno żyjącym / jak najlepszych warunków do życia na wolności. Nie mówię tu o kotach przywoływanych na zdjęciach, które jak pisałam pojawiły się niedawno, zostały przyprowadzone przez matki do karmy, i jak już pisałam interwencja medyczna była niezbędna, a z uwagi na ich młody wiek możliwe udomowienie. Myślę, że powinniśmy pomagać nie ze względu na jakiekolwiek korzyści, czy oczekując wdzięczności, ale dlatego, by móc się cieszyć obecnością zwierząt wśród nas ich pięknem i wolnością / i tu mam obawy, że zręczni respondenci przywołają zdjęcia chorych kotów, z odpowiednim komentarzem, tylko po co /. Zapewnienie kompleksowej opieki weterynaryjnej zwierzętom wolno żyjącym jest niemożliwe, co nie znaczy, że pomoc tam gdzie było to możliwe, była udzielana, myślę że podobnie jak w innych miejscach pobytu kotów wolno żyjących, w których Państwo pracujecie. Przywołana do odpowiedzi, o pozyskiwanie funduszy, uważam, że powinny one pochodzić w przypadku działających organizacji od stałych sponsorów.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 115 gości