Babcia Emma, Melisa, Mania i Maja - fotki str. 89

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 19, 2011 10:52 Re: Babcia Emma, Melisa i Mania - wreszcie nowe foty 57

Czwarty kotek mógłby być tymczasem.Tylko jakoś trudno mi sobie wyobrazić,że potem byście go oddali.Rakea tymczasuje koty, ale jej TŻ( super facet) nie ma do nich dostępu, bo gdyby mu pozwoliła, w domu byłoby potężne schronisko.On dotknie kota i już jest jego.Przyjechali po Susie, a omal nie wyjechali jeszcze z Brendą.Sama go przekonywałam, że może jeden nowy domownik na razie im wystarczy.Facet się zakochał, nic dziwnego, bo Brenda to przecudowny kotek.Ma super domek, jest uwielbiana przez Dużą, mam stały kontakt.
Tak na serio, to macie idealny układ.Dwie młode, zaprzyjaźnione ze sobą kotki i Emmę, która potrzebuje spokoju.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56171
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon sie 22, 2011 16:02 Re: Babcia Emma, Melisa i Mania - wreszcie nowe foty 57

Conchita, a co z oczkami Meli? Już w porządku, czy nadal ma z nimi problem ?
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Śro sie 24, 2011 13:04 Re: Babcia Emma, Melisa i Mania - wreszcie nowe foty 57

i bardzo proszę nie pędzić z wąteczkiem, bo ja czytam od początku a chcę was kiedyś dogonić :) dopiero doszłam do momentu jak Bursztynka zamieniła się w Melanię. i muszę mieć trochę czasu na podziwy i zachwyty Obrazek

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 24, 2011 13:10 Re: Babcia Emma, Melisa i Mania - wreszcie nowe foty 57

no ale wąteczek nie pędzi
oj nie pędzi
bo Conchita zarobiona jako wół pańszczyźniany i nie ma czasu :(
buuu

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 24, 2011 14:20 Re: Babcia Emma, Melisa i Mania - wreszcie nowe foty 57

W dodatku miau mnie nie lubi 8O Jakimś sposobem ostatnio zablokowałam sobie hasło. Dostałam hasło tymczasowe, które też przestało działać :roll:
Nie wiem, o co kaman. Udało mi się wreszcie dostać na kolejne tymczasowe hasło i zmienić już na własne. Może już będzie ok :x

Jestem dzisiaj w domu, bo dopadło mnie paskudztwo - rotawirus, czy coś w ten deseń. Po każdej nocnej wizycie w łazience Mania krzyczała "hurrrra, już nie śpisz, miziaj mnie, miziaj, jeszcze miziaj, a ja będę ugniatać twoją gębę łapkami" :P W ten oto sposób nie dałam rano rady się zwlec. Towarzyszyła mi więc w łóżku przez cały dzień (ale już wstałam).

Przeżyłam też dziś chwilę grozy. Otóż kot nasz Melisa jest od początku jajożerna. Do tego stopnia, że zawsze gotując sobie jajko muszę ugotować dodatkowe, zjadają je do spółki z Manią (Emma poliże, ale nie przepada). Nie mogę zostawić samopas gotujących się jajek, bo Melesteria usiłuje zajrzeć do wrzątku :evil: Dzisiaj udało mi się nie wpuścić jej na płytę, to wskoczyła do zlewu, gdzie wylewałam wrzątek z garnka. Tylko błyskawiczne (i brutalne) strącenie Melki łokciem na podłogę uratowało ją przed poparzeniem... A co się dzieje, jak jajko stygnie 8O Szaleństwo. A przecież nie dam jej gorącego.

Przypomniało mi się, że jak brałam Melisę/Bursztynkę, to mama Oli (Olafen) wręczyła mi długi list, w którym szczegółowo opisała, co kotek lubi :1luvu: Były tam właśnie i jajeczka, i naleśniczki, i rosołek ;)
O naleśniczkach już pisałam - młody sobie smażył niedawno, zostawił jednego na chwilę na talerzu i ujrzał Melkę, w pośpiechu umykającą z wielkim naleśniorem w paszczy :ryk:

Poza tym nie podobają mi się dziąsła Maniusi. Oraz jej chuch. I to od jakiegoś czasu. Początkowo wydawało mi się, że to chwilowe, czymś sobie podrażniła, ale chyba nie. Martwię się. Myślę, że musimy się udać do weta.

Paw, witamy serdecznie :1luvu:
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 24, 2011 14:35 Re: Babcia Emma, Melisa i Mania - wreszcie nowe foty 57

Oj, Conchita, wykrakałaś? Jest lek homeopatyczny na dziąsła, zamówiłam w aptece, bo akurat nie mieli, będę próbować.Sterydów się boję.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56171
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sie 24, 2011 14:40 Re: Babcia Emma, Melisa i Mania - wreszcie nowe foty 57

Conchita pisze:...
Jestem dzisiaj w domu, bo dopadło mnie paskudztwo - rotawirus, czy coś w ten deseń. Po każdej nocnej wizycie w łazience Mania krzyczała "hurrrra, już nie śpisz, miziaj mnie, miziaj, jeszcze miziaj, a ja będę ugniatać twoją gębę łapkami" :P W ten oto sposób nie dałam rano rady się zwlec. Towarzyszyła mi więc w łóżku przez cały dzień (ale już wstałam).

To jest cudne :D
oczywiście nie mam na myśli rota :evil:
Maniusia - Przylepka
Już ją widzę, jak krzyczy "Hurra!"

Z tym wrzątkiem, to horror; włosy dęba stają, a następnie z szelestem opuszczają potylicę
Jak z dziećmi, trzeba mieć oczy na około głowy, tylko bardziej, bo małe dziecko nie wskoczy jednym susem na zlew
o ile pamiętam jeszcze zachowanie małych dzieci :roll:

Podobno można czyścić dziąsła i ząbki srebrem koloidalnym w płynie
fiszka ma nawet taką jakby myjkę, kórą się nakłada na palec; to jest nasączone tym srebrem, wystarcza na miesiąc
O ile czegoś nie pokręciłam, bo dziś to niczego nie jestem pewna w tym piekarniku

A srebro ma własciwości przeciwzapalne

Przez chwilę myślałam, że miau nie lubi mnie również, bo nie chciało mi pozwolić cię zacytować, a potem w ogóle nie chciało otworzyć watku :mrgreen:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 24, 2011 14:42 Re: Babcia Emma, Melisa i Mania - wreszcie nowe foty 57

Ewar, napisz mi z ciekawości, jaki to lek? Ja bym wolała bez sterydów, Maniusia i tak ma skłonności do przybierania kształtu idealnego, czyli kuli (a właściwie kuleczki) ;)
Ale sama leczyć jej nie będę, zapytam lekarza.

M&M leżą właśnie na owcy przytulone czule, a myślałam, że już tego nie robią. To nie tak, że się znielubiły, ale od jakiegoś czasu raczej się razem tylko bawią i ganiają, a śpią osobno. Mania na owcy, a Melisa na górnej półce drapaka, którą całkowicie zagarnęła dla siebie. Teraz Mela się chyba boi burzy, więc zeszła na dół do Mani po trochę odwagi ;)
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 24, 2011 15:22 Re: Babcia Emma, Melisa i Mania - wreszcie nowe foty 57

Conchita spróbuj ze srebrem koloidalnym to naprawdę pomaga :ok:
ruru też o tym pisała że właśnie można też leczyć dziąsła.
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 24, 2011 15:29 Re: Babcia Emma, Melisa i Mania - wreszcie nowe foty 57

Dziękuję, zaraz sobie poszukam wszelkich informacji na temat srebra koloidalnego.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 24, 2011 15:42 Re: Babcia Emma, Melisa i Mania - wreszcie nowe foty 57

Ja także polecam srebro - podawałam je wiecznie smarczącej Loli, katar zdecydowanie się zmniejszył i łatwiej jej oddychać. Fajne jest to, że ono jest zupełnie bez smaku więc kot nie czuje się dręczony jakimś obrzydlistwem ;) .

A historia z wrzątkiem brrr, ja też się zawsze tego boje, zwłaszcza o napaloną na ludzkie jedzenie Pixi, która jest zdolna do wszystkiego, nawet do władowania się do gorącej patelni. :roll:

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Śro sie 24, 2011 15:59 Re: Babcia Emma, Melisa i Mania - wreszcie nowe foty 57

Srebro stosuję od dawna.Niektórzy dodają go do wody.To w ogóle fajna rzecz,warto mieć w domu, rany się goją znakomicie, a wystarczy raz popłukać gardło i nie boli.Ma działanie antywirusowe, antybakteryjne i przeciwgrzybicze.Ponoć w Gangesie jest mnóstwo srebra i dlatego nie wybuchają epidemie, no bo tam są rzeczy różne, ogólnie rzecz biorąc.W Średniowieczu dawano dzieciom do ssania srebrne łyżeczki, kiedy panowała zaraza.Mleko nie zsiądzie się w srebrnym naczyniu.Nie zauważyłam jednak jakiegoś rewelacyjnego efektu u moich kotów.
Conchita, piszę pw, bo podobno nie wolno na forum podawać dawkowania.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56171
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sie 24, 2011 16:06 Re: Babcia Emma, Melisa i Mania - wreszcie nowe foty 57

Srebro nie ma skutków ubocznych
na wielu wątkach było pisane o dawkowaniu,u mnie też.
A porady odnośnie stosowania u kotów zawsze mogą komuś się przydać :)
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 24, 2011 16:10 Re: Babcia Emma, Melisa i Mania - wreszcie nowe foty 57

Chodziło mi o dawkowanie leków homeopatycznych.Srebra jednak nie można za długo stosować, trzeba zrobić przerwę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56171
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sie 24, 2011 16:40 Re: Babcia Emma, Melisa i Mania - wreszcie nowe foty 57

Maniutek stołowy, sportretowany przez TŻ-ta

Obrazek

Obrazek

Mela w centrum dowodzenia. Dzisiaj, zupełnie nietypowo, nastąpiła zmiana i Mania dostąpiła zaszczytu zarządzania rzeczywistością z centrum, ale to na kolejnych zdjęciach.

Obrazek

Zdjęcie ziewającej Mani już było, ale co ja poradzę, że ona ziewa, jak tylko wymierzę w nią aparat...

Obrazek

Hmmm. W rzeczywistości Melisa na ogół wygląda inteligentniej ;)

Obrazek

A nawet refleksyjnie

Obrazek

Klasyczny koci grzbiet

Obrazek

Emma nadal ma futro brudne od maści do uszek, więc takie zdjęcie nie wprost ;)

Obrazek
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Paula05, Talka i 145 gości