Starszy Pan Kot Albert, odszedł kochany [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 24, 2011 7:12 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

Jowita, ogromne dzięki, zaraz podam numer konta. Dlatego ja, ponieważ kot ma trafić do nas.

Za wszelką pomoc jestem bardzo wdzięczna, ponieważ kotka czeka operacja, kastracja, kolejne badania.
Jak tylko będę wiedzieć dokładnie, co dalej, napiszę.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sie 24, 2011 7:17 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

Podrzucę chociaż...
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro sie 24, 2011 8:30 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

tak mi przykro,
gerardbutler
 

Post » Śro sie 24, 2011 13:56 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

Pan Kot juz tyle przeszedl, ze z guzem tez da sobie rade!
na necie z doskoku : kontakt: 607 488 598
Obrazek

BUDRYSEK

 
Posty: 5240
Od: Czw maja 22, 2008 19:37

Post » Czw sie 25, 2011 12:46 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

anita5 pisze:Jowita, ogromne dzięki, zaraz podam numer konta. Dlatego ja, ponieważ kot ma trafić do nas.

Za wszelką pomoc jestem bardzo wdzięczna, ponieważ kotka czeka operacja, kastracja, kolejne badania.
Jak tylko będę wiedzieć dokładnie, co dalej, napiszę.

dziekuje raz jeszcze ze zwrociliscie na niego uwage :1luvu:

i tez apeluje o wspracie, jakies bazarki? bezposrednie wplaty, chcemy by dostal najlepsza pomoc
dlugo czekal i teraz nie zostanie bez pomocy!!
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt sie 26, 2011 13:00 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

Jola_K pisze:
anita5 pisze:Jowita, ogromne dzięki, zaraz podam numer konta. Dlatego ja, ponieważ kot ma trafić do nas.

Za wszelką pomoc jestem bardzo wdzięczna, ponieważ kotka czeka operacja, kastracja, kolejne badania.
Jak tylko będę wiedzieć dokładnie, co dalej, napiszę.

dziekuje raz jeszcze ze zwrociliscie na niego uwage :1luvu:

i tez apeluje o wspracie, jakies bazarki? bezposrednie wplaty, chcemy by dostal najlepsza pomoc
dlugo czekal i teraz nie zostanie bez pomocy!!

:!: :!: :!:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 27, 2011 15:19 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

Przepraszam za ciszę w tym wątku, ale powaliła mnie jakaś 'ciekawa' odmiana grypy i nie byłam w stanie siąść przed kompem.
Kotek jest u nas już od kilku dni. Nazwałam go Albert.
Jest w kiepskim stanie, chudy, biedny, smutny i zmęczony.
Miał robione rtg, ale poproszę potem Tżta żeby napisał, co i jak z tym guzem, bo nie chcę pokręcić. W każdym razie na pewno guz trzeba usunąć. Wygląda jak worek między przednimi łapkami kota. Brzydki bardzo.
Albercik sporo je i pije, załatwia się grzecznie do kuwety i praktycznie cały czas odpoczywa.
Wczoraj wieczorem chciał wyjść z pokoju i domagał się tego takim okropnym skrzekiem, że aż wstałam sprawdzić, czy mu się coś złego nie dzieje.
Głos ma jak przepita papuga. :wink:
Uszy w strzępach, pokiereszowane strasznie, brudny, zaświerzbiony, ma bardzo mało zębów... No bida z nędzą. Futerko szorstkie.
Boję się jeszcze na razie manewrować przy nim i nie jestem w stanie zrobić zdjęcia tego guza. Choć brzuszek Albercik pokazuje chętnie...
Damy mu chwilkę na nabranie sił, zanim pojedzie na operację, bo się boję, że jak mu 'zadozujemy' za dużo od razu, to się jeszcze posypie...
Jest starym, steranym, biednym kotem i okropnie mi go żal.

Chciałam bardzo podziękować Alince6 za umożliwienie zabrania kota do lecznicy. :1luvu: Było to możliwe tylko i wyłącznie dzięki Jej pomocy finansowej, ponieważ my sami jesteśmy w tej chwili spłukani. Pobyt w lecznicy, badania krwi, rtg, stronghold itd kosztowały 220 zł.
Dziękuję też Jowicie za wsparcie kwotą 100 zł :1luvu: Bardzo to wielka pomoc dla nas i dla Alberta.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob sie 27, 2011 15:24 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

Za Alberta i jego powrót do zdrowia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 27, 2011 16:57 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

anita5 - dzięki za obszerną relację :D Ogromnie się cieszę, że zajęłaś się kotuchem. Należy mu się taka opieka na stare late. Będę stale zaglądać do Was. Trzymam mocne kciuki za Pana Kota :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Edit: Albert to bardzo ładne imię :kotek:
Obrazek Klara, Tosia i Pingwin fotostory--->zapraszamy :)
Maciuniu ['] Pompuś [']

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sie 27, 2011 17:20 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

wygłaszcz biedaka w moim imieniu, tak bardzo chwyta za serce...
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob sie 27, 2011 18:51 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

Wygłaskałam go, głównie po główce, bo czoło lubi być głaskane... :)
Grzbiet nie lubi. :wink:
Dzięki za kciuki i za dobre słowo.
Albercik poza tym wszystkim ma jeszcze dziwnie zgrubiałe kolana i problemy z chodzeniem. A ząbki są połamane, nie dość, że ich mało, to jeszcze połamane... :cry: Ale suche wcina, bez problemu.

Bardzo dziś zmęczony, tym ciepłem i w ogóle...

I jak mnie widzi to ziewa namiętnie. Cóż... :|
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob sie 27, 2011 19:53 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

Jolu, przypominam się , co mam zrobić z bazarkiem
nie odebranym przez koleżanke.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie sie 28, 2011 10:33 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

Albert się nieco umył... :)
Fotki są, tylko muszę wrzucić potem.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie sie 28, 2011 10:54 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

Właśnie trafiłam na wątek Alberta. Mam nadzieję, że ten guz okaże się niegroźny i po operacji kocurek będzie żył długo i szczęśliwie w dobrym domu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Wkrótce wyślę parę groszy - jeśli nie teraz, to po pierwszym, ale postaram się jeszcze w sierpniu. Numer konta powinnam mieć.
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie sie 28, 2011 11:07 Re: Starszy Pan Kot, wyniszczony z guzem, prosba o wsparcie

Alberciku :1luvu: ale Ci się poszczęściło! Kochani jesteście wszyscy, że nie zostawiliście Go na ulicy.
Obrazek Obrazek

Moha

 
Posty: 1675
Od: Czw sty 06, 2011 0:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 705 gości