KOTY z RUDY ŚL. Wysypisko niechcianych zwierząt.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 21, 2011 21:51 Re: Koty z Rudy Śl.,potrzebne DT,DS,WSPARCIE

Super, że malutka czuje się lepiej :)
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Wto sie 23, 2011 13:51 Re: Koty z Rudy Śl.,potrzebne DT,DS,WSPARCIE

A ja chciałam napisać, że pokiereszowany Przemcio ze schronu zamieszkał w niedzielę u Alinki6, wraz z Alfredem, Helenką i Elunią, które również są z tego schroniska. I ma się baaardzo dobrze. :D Wreszcie dostaje tyle saszetek, ile pragnie, tzn. ciągle. :wink:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto sie 23, 2011 16:20 Re: Koty z Rudy Śl.,potrzebne DT,DS,WSPARCIE

Za to mała Frania gorzej - miauczy jakby ją coś bolało, mało je - jadę z nią dziś po pracy do weta. :(
Więc dobrze, że choć Przemkowi się udało :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto sie 23, 2011 21:14 Re: Koty z Rudy Śl.,potrzebne DT,DS,WSPARCIE

Mała ma małą nadżerkę, miała też ponad 40C - dostała antybiotyk, odpornościowe i przeciwgorączkowe. No i kupiłam recovery bo do podania strzykawką wygodne. A jak przyjechałyśmy do domu i dałam dorosłym bozitę w sosie to podjadła im trochę. Strasznie przytulasta i wysokopienna - uwielbia wleźć na ramiona lub kark i mruczeć do ucha :1luvu: W czwartek kontrola, leki do domu dostałam.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro sie 24, 2011 7:05 Re: Koty z Rudy Śl.,potrzebne DT,DS,WSPARCIE

Trzymam za malutką! :ok:

Z pozytywnych wieści, to jeszcze ostatnio Alinka6 znalazła domy dla 3 kotów z Rudy, które były u niej na dt, tzn dla Maszy i Kropka oraz Boryska. Chłopcy pojechali do swojego domu wczoraj, zamieszkali razem, z czego się ogromnie cieszę, bo byli zżyci z sobą.
U mnie nadal czeka na dom Kiwusia, zabrana wraz z Maszą, niestety o Kiwi nie było ani jednego zapytania...
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sie 24, 2011 12:36 Re: Koty z Rudy Śl.,potrzebne DT,DS,WSPARCIE

Alienor pisze:Mała ma małą nadżerkę, miała też ponad 40C - dostała antybiotyk, odpornościowe i przeciwgorączkowe. No i kupiłam recovery bo do podania strzykawką wygodne. A jak przyjechałyśmy do domu i dałam dorosłym bozitę w sosie to podjadła im trochę. Strasznie przytulasta i wysokopienna - uwielbia wleźć na ramiona lub kark i mruczeć do ucha :1luvu: W czwartek kontrola, leki do domu dostałam.

To kotek - marzenie :) Uwielbiam takie przyszyjne przytulasy :1luvu: Mocno trzymam za wyzdrowienie....
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Śro sie 24, 2011 13:10 Re: Koty z Rudy Śl.,potrzebne DT,DS,WSPARCIE

Zapakować? :wink: Jest cudowna jak chodzi o relacje kocio-ludzkie, niestety w momencie jak trzeba leczyć lub choćby zmierzyć temperaturę, to budzi się w niej tygrys :roll:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro sie 24, 2011 13:14 Re: Koty z Rudy Śl.,potrzebne DT,DS,WSPARCIE

Strach się odezwać :twisted: Muszę podziękować za kolejne futro, niestety...
Znam takie trudnoobsługowe kotki, sama radość ;) A będą jakieś foty?:)
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Czw sie 25, 2011 20:08 Re: Koty z Rudy Śl.,potrzebne DT,DS,WSPARCIE

Na razie nie będzie, bo karmienie i pojenie jej strzykawką (nadżerka na języku boli przy jedzeniu i piciu), mierzenie temperatury plus opieka nad resztą moich kotów i praca zabierają mi naprawdę cały czas. Dziś znów byłam u wetki - ponieważ było "tylko"39,5 już lepiej, ale nie dość dobrze - nadżerka zamiast się zmniejszać, powiększa się, ma też jak się okazało nadżerkę na uszku (wewnętrzna strona małżowiny usznej). Jako że immunodol w zastrzykach na nią słabo działa, dostanie serię Zylexisu - dziś był pierwszy zastrzyk, potem sobota i poniedziałek. Idę paść na chwilę, bo jak to przy dużej dawce stresu, organizm mi się trochę posypał i sama czuję się nie ten tego. :roll:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt sie 26, 2011 13:31 Re: Koty z Rudy Śl.,potrzebne DT,DS,WSPARCIE

Biedna mała :( Trzymam kciuki...
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Sob sie 27, 2011 8:20 Re: Koty z Rudy Śl.,potrzebne DT,DS,WSPARCIE

Wczoraj wieczorem Frania nie była rozpalona, próbowała też trochę jeść i sama się napiła. Niestety trochę za mało tego było, więc dokarmiałam i dopajałam strzykawką. Plus ta pasta witaminowa od weta :1luvu: Za to dziś rano zjadła trochę masła i prawie cały choć mały plasterek szynki - doszłam już do etapu niech je cokolwiek byleby jadła :roll: Ostatecznie jak dostaje recovery, choć strzykawką, to jakąś tam "bazę" ma. No i dziś i jutro będziemy z Alą przykładały się do utuczenia koteczka :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob sie 27, 2011 17:24 Re: Koty z Rudy Śl.,potrzebne DT,DS,WSPARCIE

Już po wizycie - dziś był 2gi zylexis. Wagowo się nie poprawiło, ale właśnie odkryłam co Franiulka lubi najbardziej - kurzą pierś ugotowaną z marchewką i zmiksowaną - zjadła ślicznie, więc można się trochę odprężyć. Plus dziś już lepiej się czuje - to widać - nawet upał jej nie przeszkadza. Mam nadzieję, że odtąd będzie już dużo lepiej :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob sie 27, 2011 20:05 Re: Koty z Rudy Śl.,potrzebne DT,DS,WSPARCIE

Trzymam cały czas. Zdrowiej, maleńka.... Dobrze, że jest choć trochę lepiej :)
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Nie sie 28, 2011 6:57 Re: Koty z Rudy Śl.,potrzebne DT,DS,WSPARCIE

Gorączka nadal nie wróciła (na szczęście), Frania je, ale pod warunkiem, że ciepłe - jedzenie o tzw. temperaturze pokojowej nie pasi królewnie :roll: woda może być chłodna na szczęście, choć też woli ciepłą. Biega, wspina się na człowieka i głośnym miaukiem domaga się więcej człowieka, więcej jedzenia, wejścia gdzie wzrok nie sięga etc. :D Ale na wszelki wypadek kciuki się przydadzą - jeszcze jest chudziutka (to wrażenie puchatości to niestety futro dawało), momentami po jedzeniu (choć nie tylko) krztusi się jakby miała zacząć zwracać w każdej chwili a w poniedziałek spróbujemy się delikatnie odrobaczyć Pyrantelum - już się tego boję. :(
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie sie 28, 2011 11:50 Re: Koty z Rudy Śl.,potrzebne DT,DS,WSPARCIE

Alienor pisze:Gorączka nadal nie wróciła (na szczęście), Frania je, ale pod warunkiem, że ciepłe - jedzenie o tzw. temperaturze pokojowej nie pasi królewnie :roll: woda może być chłodna na szczęście, choć też woli ciepłą. Biega, wspina się na człowieka i głośnym miaukiem domaga się więcej człowieka, więcej jedzenia, wejścia gdzie wzrok nie sięga etc. :D Ale na wszelki wypadek kciuki się przydadzą - jeszcze jest chudziutka (to wrażenie puchatości to niestety futro dawało), momentami po jedzeniu (choć nie tylko) krztusi się jakby miała zacząć zwracać w każdej chwili a w poniedziałek spróbujemy się delikatnie odrobaczyć Pyrantelum - już się tego boję. :(


Fajnie,że lepiej...


anita5 pisze:Trzymam za malutką! :ok:

Z pozytywnych wieści, to jeszcze ostatnio Alinka6 znalazła domy dla 3 kotów z Rudy, które były u niej na dt, tzn dla Maszy i Kropka oraz Boryska. Chłopcy pojechali do swojego domu wczoraj, zamieszkali razem, z czego się ogromnie cieszę, bo byli zżyci z sobą.
U mnie nadal czeka na dom Kiwusia, zabrana wraz z Maszą, niestety o Kiwi nie było ani jednego zapytania...


Świetne wieści :) dziękuje

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 191 gości