PAKT CZAROWNIC XXVII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 23, 2011 18:16 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

Właśnie byłyśmy ze strasznym dzieckiem nakarmić bezdomniaki z piwnicy. Znowu ich więcej :( W tym jeden maluch, już samodzielnie jedzący, ale bardzo malutki, którego chyba mama zostawiła, bo go inne koty od karmy gonią :( Dzikusek nie daje do siebie podejść nawet. No nie mam kiedy wziąć się za ich sterylizację, nie mam za co, i przede wszystkim nie mam gdzie ich przetrzymać po zabiegu - jest tych kotów u nas na osiedlu naprawdę sporo. :(
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto sie 23, 2011 18:19 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

selya może jeszcze wróci - jakoś tak nie zarejestrowałam kiedy zaginął - dawno? :( mieszkasz przy bardzo ruchliwej ulicy? a szukałaś go w okolicy? Może zrób ogłoszenia, może ktoś wie, gdzie jest?

Edit - doczytałam że zginął w sobotę - to jeszcze jest szansa :ok:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto sie 23, 2011 18:25 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

pomponmama - Roger zaginął w ostatnią sobotę, czyli 2 dni temu. Mieszkam przy jednej z bardziej ruchliwych ulic w Łodzi, niestety mieszkanie ma okna od ulicy. Ruch jest duży nawet w nocy, tu nigdy nie ma nawet względnej ciszy ;/
Szukamy go codziennie w nocy, po pracy... ogłoszeń jest od groma wywieszonych wszędzie... niestety ani jednego telefonu :(

selya

 
Posty: 355
Od: Pon sie 22, 2011 16:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 23, 2011 18:28 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

selya pisze:pomponmama - Roger zaginął w ostatnią sobotę, czyli 2 dni temu. Mieszkam przy jednej z bardziej ruchliwych ulic w Łodzi, niestety mieszkanie ma okna od ulicy. Ruch jest duży nawet w nocy, tu nigdy nie ma nawet względnej ciszy ;/
Szukamy go codziennie w nocy, po pracy... ogłoszeń jest od groma wywieszonych wszędzie... niestety ani jednego telefonu :(

:( cholera.... a sprawdzałaś w schronisku? tam czasem trafiają takie zaginione koty. Może skontaktuj się z wolontariuszkami ze schroniska w Łodzi i wrzuć im temat. Jest taka fajna dziewczyna magdaradek - znajdź ja na forum i napisz pw- może coś wie? może ktoś biedaka zgarnął do schronu
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto sie 23, 2011 18:35 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

dzisiaj sama pojechałam do schroniska, nie ma go tam, dziewczyny w schronisku wiedzą o moim kocie i mają go na uwadze, ale cóż, kiedy go nie ma ;(

selya

 
Posty: 355
Od: Pon sie 22, 2011 16:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 23, 2011 18:43 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

Selya nic z tego co napisałam nie było wymierzone przeciw Tobie. Po prostu bardzo mi żal kota.
Ale teraz napiszę coś, co możesz odebrać jako wymierzone przeciw Tobie, choć - uwierz! - takim nie jest....

Czy zaginięcie Rogera nie jest nauczką dla Ciebie? Dlaczego tak się upierasz przy zostawianiu kotów na niezabezpieczonym balkonie na wysokim 1 piętrze i jeszcze przy ruchliwej ulicy??
To mi się nie może zmieścić w głowie!!! Wybacz, ale ja tego po prostu nie rozumiem. A jak ktoś chce znaleźć sposób na bezinwazyjne zabezpieczenie, to go znajdzie. Ja sama znam taki sposób!!! Ale - wybacz - Ty go nie chcesz poznać. Jesteś uparta i twardo stoisz przy swoim... Nic na siłę, ale pamiętaj, że i drugi kot może grzecznie siedzieć tylko do czasu... :(
Sądząc po ilości postów jesteś na tym forum od niedawna. Mam nadzieję, że z czasem, doświadczeniem i kolejnymi tragicznymi wątkami może jednak zechcesz posłuchać rad płynących z troski o koty...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto sie 23, 2011 18:52 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

Witam po kolejnym urlopie...Aleście natrzaskały. Muszę zwrotkę zrobić co się działo bo nie okiełzam...


Vill...ten wózek to tak trzymasz jak za karę :ryk:


joarkoadio...dzielna kobieta z ciebie ale...taki toksyczny związek nikomu nie wyjdzie na dobre!Nawet jak słowa puszcza się mimo uszu to...jednak takie słowa padły i się je słyszy i zawsze jakaś cząstka z nich utkwi w sercu...No i potwierdzam, ze na kolki Sab Simplex jest the best - obi Karinka ich nie miała :ok:

1. po 1/2 roku
2. jasdor, AYO, becia_73 :mrgreen:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Wto sie 23, 2011 18:57 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

Roger nie jest moim pierwszym kotem w życiu, ani moim ani tym nardziej mojego kochanego, który miał ich 5, ja miałam 3. Ani ja, ani on nigdy nie mieliśmy zabezpieczonych domów, okien, balkonów... jedyne co sobie wyrzucam, że po domu nie nosiły obróżek i nie są zaczipowane, tylko i wyłącznie to uważam za moją winę i zaniedbanie. Teraz musimy im kupić obróżki z danymi kota i naszymi, oraz zaczipować. Piszę w liczbie mnogiej, bo nie dociera do mnie, że go nie ma w domu ;(

I tak, masz rację na forum jestem od wczoraj, co nie oznacza, że jestem żółtodziobem i nic o kotach nie wiem. Każdy mój kot był po przejściach i żaden nie kupiony z domu czyjegoś, tylko brane z ulicy, bądź schroniska, to samo tyczy się mojego Duszka. (Duch - moje kochanie)

I tak, odbieram to jako naskakiwanie na mnie, więc się bronię i tak jestem uparta jeśli uważam, że mam rację i ktoś mnie rzeczowymi argumentami nie przekona do zmiany zdania. Czy po wypadku samochodowym mam więcej nie jeździć autem nauczona doświadczeniem? Zaginięcie Rogera było bardzo nieszczęśliwym wypadkiem. Zdarza się, niestety takie jest życie. Tęsknię za nim i będę poszukiwać póki starczy sił, ale nie zmienię im trybu życia, bo był nieszczęśliwy wypadek.

selya

 
Posty: 355
Od: Pon sie 22, 2011 16:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 23, 2011 18:59 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

Termin operacji wyznaczony na 31.08. i niestety nie wystarczy tylko wyszycie kanału słuchowego - trzeba usunąć cały kanał. Szczęście w nieszczęściu, że w Szczecinie jest wet, który przeprowadza takie operacje. Ponadto mimo poprawnych wyników krwi nalegałam na USG jamy brzusznej. Okazało się, że dobrze zrobiłam, bo na USG wyszło, że z jego nerkami coś niedobrego się dzieje. Nie jest to jeszcze stan, który wymagałby przewlekłęgo leczenia ani nawet diety, ale trzeba będzie monitorować.

Niezmiernie mi głupio, ale byłabym wdzięczna za każdy bazarek, bo koszt operacji wzrósł z 400 do 700 zł (orientacyjnie) :oops:

Dzyśka

 
Posty: 4398
Od: Wto cze 09, 2009 8:39
Lokalizacja: Mosty/niedaleko Goleniowa/okolice Szczecina

Post » Wto sie 23, 2011 19:04 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

Głodomór Karinka nie ma kolek, za to je dwie porcje naraz. Potem mega beknięcie piwosza rasowego i spać...... Grzeczna jak aniołek (odpukać :mrgreen: ), dziś nawet pomogła załatwić mi pewną sprawę w urzędzie w tempie ekspresowym - po prostu zaczęła płakać jak tylko weszłysmy do pokoju, a skończyła jak wychodziłyśmy. Po tej pomocy - załatwienie sprawy zajęło mi 4 minuty, a poprzednio 25 :!: :!: - usnęła znowu z rączkami w górze. Nie ma to jak pomoc dziecka w urzędowych sprawach :mrgreen:
Mój kot Puszek uciekł kiedyś na dwa pełne tygodnie.... Tez rozwiesiłam ogłoszenia na każdym chyba drzewie i śmietniku w okolicy, zwiedziłam kilka schronisk, od groma weterynarzy.... i pogodzona z myślą, że już nie wróci wziełąm nowego kota do domu na DS. P czym Puszek wrócił - brudny jak nieboskie stworzenie, głodny, chudy, z naderwanym pazurkiem, ale z podniesionym ogonem. Przez tydzień nie puszczał mnie samej nawet do łazienki :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto sie 23, 2011 19:07 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

joarkadia, dziękuję :* daje to nadzieję :)

słuchajcie a jak to jest z kastratami w życiu z dzikimi, boję się, że nie da sobie rady z dzikusami, bo kastrowany jest.

selya

 
Posty: 355
Od: Pon sie 22, 2011 16:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 23, 2011 19:09 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

Mój sobie dał radę... teraz wyleguje się właśnie pod łóżeczkiem mojej córki i wylizuje rudo białe ciałko.
Nie trać nadziei i szukaj, zwłaszcza jak się zrobi ciemno tak jak jest teraz
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto sie 23, 2011 19:12 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

selya pisze:Roger nie jest moim pierwszym kotem w życiu, ani moim ani tym nardziej mojego kochanego, który miał ich 5, ja miałam 3. Ani ja, ani on nigdy nie mieliśmy zabezpieczonych domów, okien, balkonów... jedyne co sobie wyrzucam, że po domu nie nosiły obróżek i nie są zaczipowane, tylko i wyłącznie to uważam za moją winę i zaniedbanie. Teraz musimy im kupić obróżki z danymi kota i naszymi, oraz zaczipować. Piszę w liczbie mnogiej, bo nie dociera do mnie, że go nie ma w domu ;(

I tak, masz rację na forum jestem od wczoraj, co nie oznacza, że jestem żółtodziobem i nic o kotach nie wiem. Każdy mój kot był po przejściach i żaden nie kupiony z domu czyjegoś, tylko brane z ulicy, bądź schroniska, to samo tyczy się mojego Duszka. (Duch - moje kochanie)

I tak, odbieram to jako naskakiwanie na mnie, więc się bronię i tak jestem uparta jeśli uważam, że mam rację i ktoś mnie rzeczowymi argumentami nie przekona do zmiany zdania. Czy po wypadku samochodowym mam więcej nie jeździć autem nauczona doświadczeniem? Zaginięcie Rogera było bardzo nieszczęśliwym wypadkiem. Zdarza się, niestety takie jest życie. Tęsknię za nim i będę poszukiwać póki starczy sił, ale nie zmienię im trybu życia, bo był nieszczęśliwy wypadek.

Selya, trzymając się użytego przez Ciebie porównania - nie rezygnować z jazdy samochodem, ale zacząć zapinać pasy :(
Nikt tu nie chce Cię atakować, wszyscy jesteśmy kotolubni do granic możliwości i leży nam na sercu zapobieganie wszelkiemu możliwemu nieszczęściu.
To, że przez tyle lat nic się nie stało, to naprawdę ogromne szczęście, ale i przypadek, na który nie należy zbytnio liczyć. Kot to kot, zauważy nagle choćby gołębia i w amoku się zapomni i za nim wyskoczy...

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 23, 2011 19:16 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

Boszzzzzz... Frędzel znowu ma gazy.... 8O 8O 8O :( :( :( Co on znów zeżarł? :roll: A jeszcze dzisiaj się chwaliłam Małej 1 jak mi się pięknie pozbierał, choć już myślałam, że to koniec dziadziusia :? A teraz wyraźnie go boli brzuszek, nie może usiedzieć w miejscu tylko łazi, co jakiś czas podskakując podrzucany na własnych gazach :roll: Jutro będę żółta od tych wyziewów :x

Może mu dać espumisan? Mam w saszetkach :roll:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto sie 23, 2011 19:20 Re: PAKT CZAROWNIC XXVII -zmiany, zmiany - głosujemy nowy regula

Dzyśka pisze:Termin operacji wyznaczony na 31.08. i niestety nie wystarczy tylko wyszycie kanału słuchowego - trzeba usunąć cały kanał. Szczęście w nieszczęściu, że w Szczecinie jest wet, który przeprowadza takie operacje. Ponadto mimo poprawnych wyników krwi nalegałam na USG jamy brzusznej. Okazało się, że dobrze zrobiłam, bo na USG wyszło, że z jego nerkami coś niedobrego się dzieje. Nie jest to jeszcze stan, który wymagałby przewlekłęgo leczenia ani nawet diety, ale trzeba będzie monitorować.

Niezmiernie mi głupio, ale byłabym wdzięczna za każdy bazarek, bo koszt operacji wzrósł z 400 do 700 zł (orientacyjnie) :oops:


Ok. W weekend wystawię bazarek.

Oby się wszystko udało. :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus i 235 gości