
Wiesz my i tak jutro wsiadamy w taryfę,bo samochodu nie mamy. A że już i tak mamy zamówione rtg i usg na jutro to pojedziemy do hyraxu,przy okazji zamówiłam,żeby tamtejsza wetka go obejrzała.
Dzisiaj nocka będzie przy Salemku,posłałam sobie już wyrko obok niego i będziemy z mamą czuwać na zmianę.
Leży na podusiach i przewraca się z boku na bok. Zasypia jak go głaszczę,więc staram się nie odchodzić od niego.
Jeszcze pytanie: teraz poję go po kropelce na palcu,czy robić to przez noc?