
Moje na szczęście burzy się nie boją, ale dwie kotki nie lubią sylwestrowych "atrakcji" - chowają się wtedy w wersalce

A to na poprawę humoru http://www.youtube.com/watch?v=lenbp-mE ... r_embedded
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kamari pisze: mamy nadzieję znaleźć domy dla 5 kotów: Euzebiusza, Chłopania, Loli, Krawaci i Pysia.
Bianka 4 pisze:Wierzę, że znajdziesz dla kociaków odpowiednie domki![]()
Moje na szczęście burzy się nie boją, ale dwie kotki nie lubią sylwestrowych "atrakcji" - chowają się wtedy w wersalce![]()
A to na poprawę humoru http://www.youtube.com/watch?v=lenbp-mE ... r_embedded
kamari pisze:Kochani, bardzo po cichu i bardzo potajemnie bardzo proszę zacisnąć bardzo mocno kciuki za pewnego nerkowca![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
kamari pisze:Słuchajcie, mój komórkowiec okazał się strasznie miziatą przylepąKomu kota w typie Maksa ?
![]()
kamari pisze:Wpadłam w krótkiej przerwie, między robieniem wysyłek a jazdą do weta![]()
Nobla temu, kto potrafi wydłużyć mi dobę. Dwa noble nawet![]()
Rano przeżyłam mały zawód. Przyjechalam do pracowni i jak zwykle zabrałam się najpierw za zbieranie kupinek i wycieranie zasikanej podłogi (na początku moze mnie to zniesmaczało, teraz to norma). Byłam już o 6-tej, więc stan zasrania nie byl taki duży, a panienki robiły co trzeba na bieżąco.
A skąd zawód - Cocunia powlokła się do kąta i zrobiła kupinę na podłogę. Pomyślałam, że wczorajsza akcja w kuwecie to był przypadek. Bywa.
Dałam towarzystwu jeść i zabrałam się za robienie kuwet. Posprzątałam, dałam nowy żwirek i w tym momencie panienka Cocunia błyskawicznie wtelepała się do kuwety i dokończyła dzieła jak Bóg przykazał![]()
Znaczy rośnie nam księżniczka - kuwetka musi być czyściutka
kamari pisze:Wpadłam w krótkiej przerwie, między robieniem wysyłek a jazdą do weta![]()
Nobla temu, kto potrafi wydłużyć mi dobę. Dwa noble nawet![]()
Rano przeżyłam mały zawód. Przyjechalam do pracowni i jak zwykle zabrałam się najpierw za zbieranie kupinek i wycieranie zasikanej podłogi (na początku moze mnie to zniesmaczało, teraz to norma). Byłam już o 6-tej, więc stan zasrania nie byl taki duży, a panienki robiły co trzeba na bieżąco.
A skąd zawód - Cocunia powlokła się do kąta i zrobiła kupinę na podłogę. Pomyślałam, że wczorajsza akcja w kuwecie to był przypadek. Bywa.
Dałam towarzystwu jeść i zabrałam się za robienie kuwet. Posprzątałam, dałam nowy żwirek i w tym momencie panienka Cocunia błyskawicznie wtelepała się do kuwety i dokończyła dzieła jak Bóg przykazał![]()
Znaczy rośnie nam księżniczka - kuwetka musi być czyściutka
kamari pisze:Nie po to śmy się wyprowadzili z Warszawy, żeby tam wracać![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości