Klakier. Mir Murka za TM [*]. Bajeczka.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie sie 21, 2011 19:44 Re: Klakier, Mir Murka i... mamy kryzys

Niesamowite :-) Świetna kucharka :-)

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Nie sie 21, 2011 19:45 Re: Klakier, Mir Murka i... mamy kryzys

Bazyliszkowa pisze:
kamari pisze:A z czego te kotlety? :oops:

Schabowe. Były wczoraj. Nie dla kotów. :mrgreen:

No wiesz :?: :evil: ... :ryk: :ryk: :ryk:
Biedna koteczka pilnowała, pracy miała co niemiara, bo to i przysmażyć trzeba odpowiednio, i nie zapomnieć na drugą stronę odwrócić...i nic? 8O
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Nie sie 21, 2011 19:47 Re: Klakier, Mir Murka i... mamy kryzys

kamari pisze:Weź pożycz męża :roll: chociaż raz na miesiąc. Głodna jestem jak cholera. A golonkę w piwie umie? Albo żeberka....

Golonki nie umie - nikt z nas tego dania nie lubi.
Ale żeberka robi pyszne :piwa:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 21, 2011 19:49 Re: Klakier, Mir Murka i... mamy kryzys

Mir Murka często nadzoruje prace kuchenne w ten sposób. Klakier kontroluje z podłogi. Prawdę mówiąc, to on na tym lepiej wychodzi, bo czasem coś spadnie na podłogę - np. kawałeczek mięska. Albo twarożku. Albo choćby żóltego sera. :lol:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 21, 2011 19:50 Re: Klakier, Mir Murka i... mamy kryzys

Bazyliszkowa pisze:
kamari pisze:Weź pożycz męża :roll: chociaż raz na miesiąc. Głodna jestem jak cholera. A golonkę w piwie umie? Albo żeberka....

Golonki nie umie - nikt z nas tego dania nie lubi.
Ale żeberka robi pyszne :piwa:


Jak to nikt golonki nie lubi 8O Najbardziej miękkie mięso na świecie...i ta pyszna tłuściutka skórka...

Trudno, mogą być żeberka :roll:

Ja się chyba po prostu kiedyś do was na obiad wproszę :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie sie 21, 2011 19:52 Re: Klakier, Mir Murka i... mamy kryzys

Zapraszam, tylko największe jest prawdopodobieństwo, że trafisz na jakieś szybkie danie typu makaron z sosem pomidorowym :lol: No chyba że złożysz specjalne zamówienie :mrgreen:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 21, 2011 20:04 Re: Klakier, Mir Murka i... mamy kryzys

Bazyliszkowa pisze:Zapraszam, tylko największe jest prawdopodobieństwo, że trafisz na jakieś szybkie danie typu makaron z sosem pomidorowym :lol: No chyba że złożysz specjalne zamówienie :mrgreen:


Makaron z sosem też super :ok: Pod warunkiem, że mięsnym :oops:
Wstyd się przyznać, ale przy całej mojej miłości do zwierząt jestem zdecydowanie mięsożerna :oops: :oops: :oops:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon sie 22, 2011 8:54 Re: Klakier, Mir Murka i... mamy kryzys

Jakiś czas temu pisałam, że Mir Murka - nie wiadomo dlaczego - zaczęła lizać różne przedmioty, jak kalendarz, aparat fotograficzny, książki itp. Dopiero dziś udało mi się dotrzeć do informacji, że przyczyną może być niedobór żelaza, co w przypadku MM jest bardzo prawdopodobne, jako że ostatnie badania pokazały początki anemii. Będę musiała poprosić o oznaczenie poziomu żelaza przy najbliższej okazji.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 22, 2011 9:07 Re: Klakier, Mir Murka i... mamy kryzys

Cenne info.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon sie 22, 2011 12:35 Re: Klakier, Mir Murka i... mamy kryzys

Bazyliszkowa pisze:Kulokot zaprasza na film pt. "Mir Murka gotuje obiad".
W roli głównej panna Mir Murka, w roli absolutnie drugoplanowej - mój TŻ.
http://www.youtube.com/watch?v=yAN9g8vXtuc

padłam :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon sie 22, 2011 12:37 Re: Klakier, Mir Murka i... mamy kryzys

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon sie 22, 2011 14:07 Re: Klakier, Mir Murka i... mamy kryzys

Miaudobry :) Nareszcie jest akurat tak ciepło jak lubimy :)
I + K

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 22, 2011 14:08 Re: Klakier, Mir Murka i... mamy kryzys

U nas jest za gorąco.
To znaczy - dla mnie za gorąco.
Koty są odmiennego zdania.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 22, 2011 14:15 Re: Klakier, Mir Murka i... mamy kryzys

Bazyliszkowa pisze:U nas jest za gorąco.
To znaczy - dla mnie za gorąco.
Koty są odmiennego zdania.

Koty mają rację. Wyjątkowo.
Duża Inki

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 22, 2011 20:44 Re: Klakier, Mir Murka i... mamy kryzys

Bazyliszkowa pisze:Jakiś czas temu pisałam, że Mir Murka - nie wiadomo dlaczego - zaczęła lizać różne przedmioty, jak kalendarz, aparat fotograficzny, książki itp. Dopiero dziś udało mi się dotrzeć do informacji, że przyczyną może być niedobór żelaza, co w przypadku MM jest bardzo prawdopodobne, jako że ostatnie badania pokazały początki anemii. Będę musiała poprosić o oznaczenie poziomu żelaza przy najbliższej okazji.



I co się wtedy podaje ?
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05 i 18 gości