Lajla ...Kacper morf.+bioch.b.d. tylko te oczy.......

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 21, 2011 14:29 Re: Uraz Lajli przedawniony.Czekamy-może nie będzie zabiegu ?

Nic tylko pozazdroscic cioci i wujkowi tych odwiedzin :D

Z Lajli rosnie maly diabelek :mrgreen: a moze tylko skorzystala z okazji, zeby sie przespacerowac :P

popi

 
Posty: 467
Od: Czw gru 28, 2006 21:32
Lokalizacja: Planet Earth

Post » Nie sie 21, 2011 15:52 Re: Uraz Lajli przedawniony.Czekamy-może nie będzie zabiegu ?

popi pisze:Nic tylko pozazdroscic cioci i wujkowi tych odwiedzin :D

Z Lajli rosnie maly diabelek :mrgreen: a moze tylko skorzystala z okazji, zeby sie przespacerowac :P

Również zapraszamy razem z Lajlą :ok: Spacer do łazienki, w zasadzie ucieczka była już po wizycie.Siedziała tylko na rękach cioci i wiła się jak węgorz.Teraz śpi.Jej ulubionym miejscem to kuweta. 8O

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 21, 2011 16:14 Re: Uraz Lajli przedawniony.Czekamy-może nie będzie zabiegu ?

welina pisze:
popi pisze:Nic tylko pozazdroscic cioci i wujkowi tych odwiedzin :D

Z Lajli rosnie maly diabelek :mrgreen: a moze tylko skorzystala z okazji, zeby sie przespacerowac :P

Również zapraszamy razem z Lajlą :ok: Spacer do łazienki, w zasadzie ucieczka była już po wizycie.Siedziała tylko na rękach cioci i wiła się jak węgorz.Teraz śpi.Jej ulubionym miejscem to kuweta. 8O

przestań sprzątać kuwetę :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 21, 2011 16:24 Re: Uraz Lajli przedawniony.Czekamy-może nie będzie zabiegu ?

dorcia44 pisze:
welina pisze:
popi pisze:Nic tylko pozazdroscic cioci i wujkowi tych odwiedzin :D

Z Lajli rosnie maly diabelek :mrgreen: a moze tylko skorzystala z okazji, zeby sie przespacerowac :P

Również zapraszamy razem z Lajlą :ok: Spacer do łazienki, w zasadzie ucieczka była już po wizycie.Siedziała tylko na rękach cioci i wiła się jak węgorz.Teraz śpi.Jej ulubionym miejscem to kuweta. 8O

przestań sprzątać kuwetę :mrgreen:

Jej nie przeszkadza jak jest siusiu,bo ma żwirek zapachowy.Gdybym nie sprzątała musiałabym sie wyprowadzić do piwnicy.Smród i muchy to nie dla mnie :mrgreen: :ryk:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 21, 2011 17:03 Re: Uraz Lajli przedawniony.Czekamy-może nie będzie zabiegu ?

Lajla,Ty łobuziaku przesłodki,miejże litość nad swoja pańcią i nie uciekaj już :lol: 8O
A jeżeli chodzi o leżenie w kuwecie,to może jest tam chłodniej niż w innych miejscach?

BUSIO

 
Posty: 1349
Od: Śro cze 30, 2010 22:53

Post » Pon sie 22, 2011 11:32 Re: Uraz Lajli przedawniony.Czekamy-może nie będzie zabiegu ?

No, szkoda tej małej biduli, ona po prostu chciałaby sobie pobiegać, poszaleć.. a tu?
Może jeszcze ten tydzień poczekać?
Ale szkoda maleńkiej.
Ileż można w tej klatce?
Nie dziwne, że daje nogę.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pon sie 22, 2011 21:06 Re: Uraz Lajli przedawniony.Czekamy-może nie będzie zabiegu ?

Welinko,poprosimy o nowe wieści z królestwa małej czarnej :mrgreen: :1luvu: :catmilk:

BUSIO

 
Posty: 1349
Od: Śro cze 30, 2010 22:53

Post » Wto sie 23, 2011 12:10 Re: Uraz Lajli przedawniony.Czekamy-może nie będzie zabiegu ?

BUSIO pisze:Welinko,poprosimy o nowe wieści z królestwa małej czarnej :mrgreen: :1luvu: :catmilk:

Nie pisałam od niedzieli,bo wczoraj nie było mnie prawie cały dzień w domu.Byłam u WETA.po lekarstwo na odrobaczanie..Wpadłam do Banku (nic nie załatwiłam kolejki. ) Póżniej pojechałam do bratowej na Grochów po parę książek na bazarek.Mam jeszcze na koncie 400 zł Lajli,ale wydałam na leczenie dużo więcej i boję się ,że zabraknie na leczenie ortopedyczne.Wolę mieć więcej niż płakać,że nie mam za co zapłacić.Szukam bogatego chłopa :mrgreen: :ryk: :ryk: Dziś była akcja odrobaczanie..Włożyłam daleko -przytrzymałam mordkę i jakoś połknęła.Udało mi się jej nawet nie udusić sztywnymi łapami :ok: -żyje :mrgreen: Kopal jakiś wodnisty ,jakby ze śluzem i krwią ( już panikuję :strach: :strach: :strach: ) wyszły trzy glizdy.Teraz śpi.Nie podoba mi się jej jedno oczko-ropieje.Myślę że się zanieczyściło od zapachowego żwirku,bo w nim szaleje.Rudego Kacpra .akcja nieudana -zbyt krótko przytrzymałam pyszczek i nie połknął.Zmieszałam z dobrym jedzonkiem.Tylko polizał i poszedł spać.Jak nie zje za dwie godziny -trzeba będzie wyrzucić i na nowo odrobaczać. :roll: Żona bratanka odrobaczyła swojego psa i jednego kota.Dwie dziewczyny troszkę zjadły.Więc towarzystwo odrobaczone pół na pół :(
Teraz siedzę i obserwuję 8) Dobrze,że diablica nie zwymiotowała to już chyba przeszło do jelit.Martwi mnie tylko ten kupas. :cry:Też się czuję byle- jak mielonka ze sklepu ( chyba już do betonu :roll: :mrgreen: )

godz.14.10 Radość wielka Kacperek przed chwilą wstał i zjadł jedzonko z lekarstwem :dance: :dance2: i poszedł spać.
Lajla czuje się dobrze ,zjadła i się bawi.Czyli na razie :ok: tylko ten kupal :(

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 23, 2011 14:14 Re: Uraz Lajli przedawniony.Czekamy-może nie będzie zabiegu ?

To popularne na miau - kciuki za kupala :ok: :ok: :ok:

I za znalezienie bogatego chlopa tez :ok: :P

popi

 
Posty: 467
Od: Czw gru 28, 2006 21:32
Lokalizacja: Planet Earth

Post » Wto sie 23, 2011 14:47 Re: Uraz Lajli przedawniony.Czekamy-może nie będzie zabiegu ?

popi pisze:To popularne na miau - kciuki za kupala :ok: :ok: :ok:

I za znalezienie bogatego chlopa tez :ok: :P

:mrgreen: :piwa: :ok: :ryk: :ryk:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 24, 2011 7:28 Re: Uraz Lajli przedawniony.Czekamy-może nie będzie zabiegu ?

Masz rację popi kupal temat prawie nr,1-w tej chwili znowu się martwię,że robi za mało pomimo podawania ciekłej parafiny.Busieńku rzeczywiście nie mam siły pisać.Postaram się wieczorkiem skrobnąć parę słów.Co do nóżki Lajli -bez zmian.Podpiera się delikatnie na chorej łapce,ale tylko podpiera.Niestety musimy czekać do pierwszego na ortopedę.Zrobię RTG i będzie wiadomo co w trawie piszczy.Bardzo mi jej żal,powinna biegać,cieszyć się z dzieciństwa,a drugi miesiąc za kratami. :( Niestety to dla jej dobra.

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 24, 2011 7:32 Re: Uraz Lajli przedawniony.Czekamy-może nie będzie zabiegu ?

Szkoda mi koteńki... :(
Przecież ona nie rozumie dlaczego musi być więźniem.
Trzymaj się welino, bo jesteś jej potrzebna :ok: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Śro sie 24, 2011 14:34 Re: Uraz Lajli przedawniony.Czekamy-może nie będzie zabiegu ?

Chcę Wam przedstawić maluteńkiego kawalera.To kotek Asi.Ja mu nadałam imię Rafik i zostałam Ciocią Chrzestną :mrgreen: :ryk: :ryk:.Przepiękny maluszek :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Zdjęcia Lajli zza krat są w aparacie.Niestety nie potrafię obrabiać :( :oops: Jak Młode będą mieli czas to zrobią. :ok:
Mam zamiar się tego nauczyć,ale wszystkie programy jakieś trudne :strach: Najlepszy byłby taki program coby sam robił :mrgreen: :lol:

Obrazek

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 24, 2011 18:11 Re: Uraz Lajli przedawniony.Czekamy-może nie będzie zabiegu ?

Namęczyłam się dziś od ch.......y.Już zaczęłam myśleć,że nie zeżarła tej tabletki ,tylko wypluła.Z drugiej strony intensywnie ją obserwowałam jak połykała.Poplątanie umysłu.Ponieważ nie uklęknę na same kolana,bo chore,pomogłam sobie pufem.Czyli uklękłam ,brzuch na pufie i jazda po pokoju odpychając się stopami. :mrgreen: :ryk: Tabletki nie znalazłam. Za chwilę wychodzi kupal książkowy z trzema zdechłymi glizdami-czy nie mogła kilka minut wcześniej. 8) Tak mnie wymęczyć-"niedobrota ": :roll: :crying:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 24, 2011 18:33 Re: Uraz Lajli przedawniony.Czekamy-może nie będzie zabiegu ?

niepotrzebnie się martwiłaś.Ale to ma sie we krwi.
Cieszę się,że juz dobrze.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 466 gości