Szczytno - czekają na DT. W schronie odchodzą. Smutno :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 20, 2011 19:59 Re: Szczytno - walczymy. Mrusia [*] ...

Muszę nadrobić zaległości bo cosik mi umkło
Ten rudas u Wat to wypadkowy?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob sie 20, 2011 20:11 Re: Szczytno - walczymy. Mrusia [*] ...

ASK@ pisze:Muszę nadrobić zaległości bo cosik mi umkło
Ten rudas u Wat to wypadkowy?

Pogryziony przez psa. Potarmoszony. Mnóstwo ran od zębów na tułowiu, ale wygląda, ze nie do narządów wewnętrznych

Kot dalej przy apetycie, ale załatwiał się tylko rano :(
Czy ktos wie - dostał wczoraj, dziś i na jutro Synergal i Tolfedyne. Czy w poniedziałek kontynuować? Wet powiedział, że jak bedzie dobrze, to nie trzeba, ale czy tylko trzy dawki antybiotyku wystarczą?
Poza tym najwyraźniej ma świerzbowca, pewno i pchły - co ja z tym mogę zrobić? On jest cały poraniony!

wat

 
Posty: 473
Od: Śro lut 23, 2011 10:28

Post » Sob sie 20, 2011 20:30 Re: Szczytno - walczymy. Mrusia [*] ...

Fotki, które dostałam

Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Nie sie 21, 2011 16:36 przez Aleba, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Zbyt duże zdjęcia zamieniłam na miniaturki
po_prostu_kaska
 

Post » Sob sie 20, 2011 20:43 Re: Szczytno - walczymy. Mrusia [*] ...

[quote="wat":2vb9uh22][quote="ASK@":2vb9uh22]Muszę nadrobić zaległości bo [i:2vb9uh22]cosik mi umkło[/i:2vb9uh22]
Ten rudas u Wat to wypadkowy?[/quote:2vb9uh22]
Pogryziony przez psa. Potarmoszony. Mnóstwo ran od zębów na tułowiu, ale wygląda, ze nie do narządów wewnętrznych

Kot dalej przy apetycie, ale załatwiał się tylko rano :(
Czy ktos wie - dostał wczoraj, dziś i na jutro Synergal i Tolfedyne. Czy w poniedziałek kontynuować? Wet powiedział, że jak bedzie dobrze, to nie trzeba, ale czy tylko trzy dawki antybiotyku wystarczą?
Poza tym najwyraźniej ma świerzbowca, pewno i pchły - co ja z tym mogę zrobić? On jest cały poraniony![/quote:2vb9uh22]

Trzy dawki antybiotyku na pewno nie wystarczą, powinien dostawać leki przynajmniej 7-10 dni, jeśli nie wręcz do całkowitego zagojenia ran.
Świerzba można by sobie zostawić na `po zagojeniu`, z pchłami gorzej. Wszystkie preparaty w kroplach na kark podaje się na nieuszkodzoną skórę. Jednak można podać zmniejszoną dawkę kropli jeśli nie ma uszkodzeń w samym miejscu podania [tuż za czaszką, nie nisko na karku, tylko właśnie wysoko]. Pchły mogą dodatkowo infekować rany, że o podrażnieniu i świądzie nie wspomnę.
Świerzba można leczyć miejscowo - Oridermyl lub Dexoryl zakraplane do uszu.
Ostatnio edytowano Czw gru 29, 2011 0:05 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sie 20, 2011 20:53 Re: Szczytno - walczymy. Mrusia [*] ...

horacy 7 pisze:Młoda wetka na razie jest bardzo sympatyczna i widać ,że zależy jej na razie też na bezdomnych zwierzętach,niestety jest tylko 5 dni od pon. do piątku .Ja na razie będę chodzić do niej po prostsze leczenie ,inne nie wiem pewnie tam gdzie zawsze czyli Olsztyn.Najwyżej ,do niej zadzwonię ,że kot jest u innej osoby i ta osoba chodzi z nim do swojego weta,by się nie martwiła.Wetka już go gdzieś w Olsztynie ogłosiła,bo dojeżdża z Olsztyna ale może zamieszka w Szczytnie.


Basiu, wyobraz sobie, ze moja kolezanka z pracy, która co weekend jezdzi na Mazury, ma dzialke wlasnie w okolicach Szczytna! Ona jezdzi tam z dwoma psami, na których punkcie mam totalnego fioła (w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu tego slowa). Na dzialce ma jeszcze konia.
Podala mi namiary na weterynarzy, z pomocy których korzysta. Pozwalam sobie Ci je podac, może to ktos nowy, kogo jeszcze nie znasz? Sa to nr komorkowe, to jakby cos się dzialo krytycznego – tfu tfu tfu ...

Szczytno/Świętajno
Jarosław Tołoczko – do niego zdarza mi się jeździć z psami
604 613 161

Świętajno
Jerzy Lipiec – w razie potrzeby przyjeżdża do konia, ale psami i kotami też się zajmuje
604 104 277

A tu strona do Proanimali, z których kolezanka jest zadowolona. Podobno maja lecznice tez bliżej Piecek, ale na stronie nie ma tej info. Może warto sprawdzic?
http://www.proanimali.eu/start

Magda.T

 
Posty: 325
Od: Pon lip 18, 2011 19:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 20, 2011 21:06 Re: Szczytno - walczymy. Rudy kocur pogryziony przez psa :(

Jeśli chodzi o antybiotyk to synergal zawsze mi kazali dawać 7 dni, tabletki na pewno co do zastrzyku niewiem ale chyba też tak samo.
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sie 20, 2011 21:18 Re: Szczytno - walczymy. Mrusia [*] ...

wat pisze:Czy ktos wie - dostał wczoraj, dziś i na jutro Synergal i Tolfedyne. Czy w poniedziałek kontynuować? Wet powiedział, że jak bedzie dobrze, to nie trzeba, ale czy tylko trzy dawki antybiotyku wystarczą?

W życiu nie słyszałam - czy to u człowieka, czy u zwierzęcia, żeby dać trzy tabletki antybiotyku i to koniec :?
Antybiotyk podaje się zawsze w serii, jak długiej - decyduje lekarz, ale przecież nie trzydniowej.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob sie 20, 2011 21:50 Re: Szczytno - walczymy. Mrusia [*] ...

Magda.T pisze:
horacy 7 pisze:Młoda wetka na razie jest bardzo sympatyczna i widać ,że zależy jej na razie też na bezdomnych zwierzętach,niestety jest tylko 5 dni od pon. do piątku .Ja na razie będę chodzić do niej po prostsze leczenie ,inne nie wiem pewnie tam gdzie zawsze czyli Olsztyn.Najwyżej ,do niej zadzwonię ,że kot jest u innej osoby i ta osoba chodzi z nim do swojego weta,by się nie martwiła.Wetka już go gdzieś w Olsztynie ogłosiła,bo dojeżdża z Olsztyna ale może zamieszka w Szczytnie.


Basiu, wyobraz sobie, ze moja kolezanka z pracy, która co weekend jezdzi na Mazury, ma dzialke wlasnie w okolicach Szczytna! Ona jezdzi tam z dwoma psami, na których punkcie mam totalnego fioła (w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu tego slowa). Na dzialce ma jeszcze konia.
Podala mi namiary na weterynarzy, z pomocy których korzysta. Pozwalam sobie Ci je podac, może to ktos nowy, kogo jeszcze nie znasz? Sa to nr komorkowe, to jakby cos się dzialo krytycznego – tfu tfu tfu ...

Szczytno/Świętajno
Jarosław Tołoczko – do niego zdarza mi się jeździć z psami
604 613 161

Świętajno
Jerzy Lipiec – w razie potrzeby przyjeżdża do konia, ale psami i kotami też się zajmuje
604 104 277

A tu strona do Proanimali, z których kolezanka jest zadowolona. Podobno maja lecznice tez bliżej Piecek, ale na stronie nie ma tej info. Może warto sprawdzic?
http://www.proanimali.eu/start
Magdo Wat własnie była u dr Tołoczki.Antybiotyk myślę ,ze trzeba kontynuować dłużej chociaz 7-10 dni .Pchły powodują z kolei anemię i osłabiają ,lecz niestety decyzja należy do weta.Trzy lata temu mialam dobrą opinię o wetach bo moje zwierzęta wczesniej ciężko nie chorowały ,wszystko sie zmieniło gdy zachorował mi kot .Jedyne co lekarze umieli podac to antybiotyk i podskórną kroplówkę.O venflonie u kota nikt nie słyszał niestety.Teraz jestem bardzo ostrożna tylko u nas nie ma gdzie pójść z ciężkim przypadkiem.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Sob sie 20, 2011 22:19 Re: Szczytno - walczymy. Rudy kocur pogryziony przez psa :(

Dziękuje, Agn, za radę. Posmarowałam go troche na łebku Fiprexem, tam nie był pokaleczony

Co do antybiotyku, to w takim razie bedę musiała w poniedziałek udać się do weta, ale chyba zmienię go. To nie jest moje widzimisię, mam powazne powody, żeby do pana doktora nie iść, a danie antybiotyku na 3 dni to tylko drobiazg. Chociaż trzeba przyznać, ze w Szczytnie on jeden był czasem gotów przyjąć zwierzę w niedzielę, święto albo w sobotę po południu. Chyba, żebym wiedziała, ze pana doktora nie bedzie, tylko pani, to mogłabym iść.

Basiu, mówiłaś, ze ten artykuł Ci nie leżał, ale on jak na artykuł nie był zły. Od pani redaktor dostałam właśnie maila - pewien rencista mieszkajacy pod Dźwierzutami po artykule szuka z nami kontaktu, bo chce przeprowadzic u siebie w osadzie totalną akcję sterylizacyjną, chce pomocy TOZ. Niestety nie wiem, co z tego wyjdzie, bo on sobie wymyślił, że na czas wygojenia kotki będą przebywały w szczycieńskim schronisku!
Dowiedziałam się też, że nowe schronisko wcale tak szybko nie stanie, bo m.in. mieszkańcy tej okolicy (Dębówko) szykują się do protestu

wat

 
Posty: 473
Od: Śro lut 23, 2011 10:28

Post » Sob sie 20, 2011 22:44 Re: Szczytno - walczymy. Rudy kocur pogryziony przez psa :(

Wat w poniedziałek do 17 tej będzie w lecznicy ta młoda pani doktor,ale zrób jak uważasz.Artykuł zostawię już bo nie ma do czego wracać.Najbardziej przeraziłaś mnie tym facetem i sterylizacją ,w schronisku w ogóle nie ma warunków na przechowanie kotek po sterylkach ,przecież tam są tylko ogólne kociarnie.O protestach tez juz słyszałam.Załamać się tym wszystkim można.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Nie sie 21, 2011 4:53 Re: Szczytno - walczymy. Rudy kocur pogryziony przez psa :(

Protestować zawsze będą i zawsze protestują, ale protest zwykle tylko przedłuża procedury, a nie je unieważnia.
:ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie sie 21, 2011 7:02 Re: Szczytno - walczymy. Mrusia [*] ...

po_prostu_kaska pisze:Fotki, które dostałam

Obrazek

Obrazek

Biedny smutasek :( Widać jak cierpi po jego oczach i smutnej mince :(

kasztanowa7

 
Posty: 310
Od: Czw sty 27, 2011 17:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie sie 21, 2011 7:25 Re: Szczytno - walczymy. Rudy kocur pogryziony przez psa :(

horacy 7 pisze:Najbardziej przeraziłaś mnie tym facetem i sterylizacją ,w schronisku w ogóle nie ma warunków na przechowanie kotek po sterylkach ,przecież tam są tylko ogólne kociarnie.O protestach tez juz słyszałam.Załamać się tym wszystkim można.

Tym niemniej schronisko ponoć wyraziło przychylność pomysłowi i jedyny powód odmowy był taki, ze to nie nasza gmina

wat

 
Posty: 473
Od: Śro lut 23, 2011 10:28

Post » Nie sie 21, 2011 7:48 Re: Szczytno - walczymy. Mrusia [*] ...

kasztanowa7 pisze:Biedny smutasek :( Widać jak cierpi po jego oczach i smutnej mince :(

Może dzieki tolfadynie od kiedy jest u mnie on raczej nie sprawia wrazenia cierpiacego, ale potwornie wyglodzonego - tak. Caly czas próbuje sie miziać i barankować, podstawia do glaskania
Dziś porządnie wymył sobie łapki, pupę i ogon - na tyle pozwolił klosz

wat

 
Posty: 473
Od: Śro lut 23, 2011 10:28

Post » Nie sie 21, 2011 7:52 Re: Szczytno - walczymy. Rudy kocur pogryziony przez psa :(

Dobrze, że próbuje sie myś, to dobry znak :)
Mam nadzieję, że szybko u Ciebie wydobrzeje i będzie można mu szukać domku :kotek:
Może kolor futerka przyniesie mu już tylko szczęście??? :ok:

kasztanowa7

 
Posty: 310
Od: Czw sty 27, 2011 17:18
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 105 gości